|

Minister Czarnek znów planuje rozdać pieniądze. Instytut ministra Glińskiego właśnie to zrobił

W kwietniu Przemysław Czarnek miał rozdzielać kolejne miliony złotych w ramach kolejnej odsłony willi plus. Zamiast tego już drugi raz zmienił termin przyjmowania wniosków o dofinansowanie. Na co czeka? - Pierwsze konkursy służyły temu, by dać pieniądze swoim, teraz posłużą temu, by robić na nich kampanię wyborczą - komentuje Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej. Nie czekał za to nadzorowany przez wicepremiera Piotra Glińskiego Narodowy Instytut Wolności, który przyznał pieniądze m.in. na współtworzony przez wicepremiera kongres.

Artykuł dostępny w subskrypcji
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

W 2022 roku minister edukacji Przemysław Czarnek rozdzielił 170 milionów złotych pomiędzy organizacje pozarządowe oficjalnie zajmujące się edukacją. Zdecydowana większość tej kwoty trafiła jednak do podmiotów związanych z Kościołem i bliskich obozowi władzy.

Dzięki zmianie prawa wprowadzonej przy okazji przepisów pomagających zwalczać skutki pandemii, minister edukacji pierwszy raz w historii powołał fundusze inwestycyjne. To pozwoliło mu też ogłosić cztery konkursy, w których dofinansował remonty, inwestycje, a nawet zakup nieruchomości.

Najgłośniejszy z konkursów - nazywany dziś willą plus - umożliwiał dofinansowanym organizacjom zakup nieruchomości bez wkładu własnego. Jego beneficjenci otrzymali nawet 5 milionów złotych. A w ponad połowie przypadków dostali wysokie dotacje, choć ich wnioski zostały ocenione negatywnie.

Kilka dni po naszej publikacji minister Czarnek zapowiadał: - Będziemy kontynuować ten program. Fundacje i stowarzyszenia, które nie uzyskały naszego finansowania, uzyskają je teraz, w marcu czy w kwietniu - zapewniał minister w Polskim Radiu 24.

Marzec właśnie się skończył i ogłoszenia o nowym konkursie na "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania", bo tak oficjalnie nazywa się program willa plus, nie ma.

Na ewentualne pieniądze od ministra Czarnka trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.

Za to w piątek, 31 marca wieczorem, podział kolejnych milionów ogłosił Narodowy Instytut Wolności, nadzorowany przez wicepremiera Piotra Glińskiego. Na liście dofinansowanych nie brakuje organizacji docenionych wcześniej przez Przemysława Czarnka w ramach willi plus. Jest wśród nich również fundacja bliska samemu Glińskiemu.

justynka
Cała rozmowa z Justyną Suchecką
Źródło: TVN24

MEiN znów milczy

Zacznijmy jednak od ministra Czarnka.

Zmienione dwukrotnie rozporządzenie, o którym wspomnieliśmy wcześniej, było kluczowe dla jednego z czterech jego konkursów. Chodzi o program "Inwestycje w oświacie", w którym o dofinansowanie mogły starać się niepubliczne szkoły i placówki oświatowe.

W poprzednim roku minister przeznaczył na ten cel blisko 100 milionów złotych i podzielił na trzy transze: 60, 30 i 9 milionów złotych.

W październiku 2022 roku rozdał pierwsze 60 milionów złotych, z których aż 55 mln trafiło do organizacji katolickich, diecezji i parafii, które prowadzą katolickie placówki. A bezsprzeczną zwyciężczynią okazała się diecezja siedlecka, która otrzyma z tej puli aż 12 mln zł.

W kolejnych rozdaniach proporcje były podobne.

Morawiecki: wszystkie kryteria wszystkich konkursów są i muszą być transparentne
Źródło: TVN24

Nabór do tego programu powinien już trwać, tak się jednak nie stało.

Pierwsza wersja rozporządzenia - z 12 lipca 2022 roku - zakładała, że zainteresowane organizacje prowadzące szkoły, będą mogły składać wnioski na inwestycje do 30 kwietnia danego roku. "Danego", bo w MEiN zakładano, że ten program będzie cykliczny.

W grudniu 2022 roku rozporządzenie znowelizowano po raz pierwszy i doprecyzowano daty - pojawiły się wówczas widełki na składanie wniosków: od 1 do 30 kwietnia 2023 roku. Ta zmiana była niewielka, raczej doprecyzowująca. Zakreślano termin zgłoszeń na miesiąc, a nie na czas od początku roku do 30 kwietnia.

Już wiadomo jednak, że w kwietniu do składania wniosków nie dojdzie, bo 27 marca minister Czarnek po raz drugi znowelizował rozporządzenie i przesunął terminy. Wnioskodawcy będą mogli się ubiegać o środki między 8 maja a 8 czerwca.

28 marca zapytaliśmy MEiN m.in.: - jaka jest przyczyna ponownej zmiany zawartego w rozporządzeniu terminu zgłaszania wniosków? - jakim budżetem dysponuje minister w tegorocznej edycji programu? - o jaką maksymalnie kwotę będzie można wnioskować? - kto może złożyć wniosek o dofinansowanie?

Do momentu publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi na żadne z pytań. A choć MEiN incydentalnie odpowiada na inne nasze zapytania prasowe dotyczące systemu edukacji, to od początku 2023 roku nie odpowiedziało na ani jedno nasze pytanie dotyczące ministerialnych konkursów i funduszy.

Choć zarówno minister Czarnek, jak i premier Mateusz Morawiecki zapewniają, że konkursy są transparentne, MEiN odmówiło nam również udzielenia informacji publicznej w ich sprawie.

O tym, ile ostatecznie pieniędzy będzie do wzięcia w drugiej odsłonie willi plus, powinno być wiadomo, kiedy ministerstwo zamieści komunikat o konkursie.

Jakubowski o willi plus: nazywanie tego konkursu transparentnym, to jak mówienie, że podczas burzy śnieżnej jest ładna pogoda
Źródło: TVN24

Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o kampanię

Katarzyna Lubnauer, posłanka Koalicji Obywatelskiej, która wraz z Krystyną Szumilas ujawniła treść wniosków nagrodzonych przez MEiN, nie ma wątpliwości, że zmiana terminu kolejnego konkursu nie jest przypadkowa. I przypomina, że za pierwszym razem ponad 90 proc. ze 100 milionów złotych trafiło do Kościołów, parafii i katolickich organizacji pozarządowych.

- Pierwsze konkursy służyły temu, by dać pieniądze swoim. Teraz posłużą temu, by robić na nich kampanię wyborczą - przewiduje posłanka Lubnauer. I dodaje: - Przy takich terminach pieniądze zostaną rozdzielone w lipcu. Będzie można z symbolicznymi czekami jeździć po Polsce i robić sobie zdjęcia z dyrektorami niepublicznych małych przedszkoli czy społecznych szkół, którzy będą musieli wyrażać wdzięczność za wsparcie finansowe. Od początku widzimy przecież, że minister Czarnek nie traktuje tych pieniędzy jako środków na załatwianie spraw obywateli, tylko załatwianie spraw swojego obozu.

Zmiana terminów może też dać szansę na zdobycie pieniędzy organizacjom, które dopiero powstają. 

W przypadku willi plus zdarzyło się, że dofinansowanie otrzymała organizacja, która powstała zaledwie trzy dni przed ogłoszeniem tamtego konkursu. A blisko jedna czwarta organizacji dofinansowanych z funduszu ministra edukacji Przemysława Czarnka powstała w latach 2020-2022.

Ogłoszenie niespodzianka

Tymczasem w piątek, 31 marca, w Sejmie odbyło się posiedzenie komisji finansów publicznych, które zajmowało się budżetem innej rozdzielającej pieniądze publiczne instytucji - Narodowego Instytutu Wolności.

Kontrowersje związane z funduszami rozdzielanymi przez Narodowy Instytut Wolności zarządzany przez Piotra Glińskiego
Źródło: TVN24

W połowie lutego NIW przekazał redakcji Konkret24, że rozstrzygnięcia konkursów NOWEFIO i PROO zaplanowano na koniec marca tego roku.

To wtedy redakcja Konkret24 informowała, że o dotacje z NIW walczy 16 z 45 beneficjentów programu willa plus.

Po posiedzeniu komisji z dyrektorem Instytutu Wojciechem Kaczmarczykiem rozmawiał Radomir Wit. Reporter TVN24 dopytywał, kiedy - w nawiązaniu do przekazanych nam informacji - ukażą się wyniki konkursów.

Dyrektor Kaczmarczyk odpowiedział lakonicznie: - Jak komisja podejmie decyzje.

- A kiedy podejmie? - dopytywał Wit.

- Jak się zbierze - odpowiadał Kaczmarczyk.

Na pytanie, kiedy to nastąpi, dyrektor nie udzielił żadnej informacji.

Dyrektor Kaczmarczyk nie odpowiadał również na pytania Radomira Wita, dlaczego - choć w przeszłości NIW publikował na swoich stronach wysokość kwot, o które ubiegają się organizacje - w tegorocznej odsłonie tego nie zrobił.

dyrektor Narodowego Instytutu Wolności
Radomir Wit w rozmowie z dyrektorem Narodowego Instytutu Wolności
Źródło: TVN24

Po takiej wymianie zdań pewnym zaskoczeniem może być fakt, że 31 marca wieczorem, czyli - przypomnijmy - w piątek, lista nagrodzonych w NOWYM FIO organizacji jednak pojawiła się na stronie Instytutu.

Nadzorowany przez Glińskiego NIW podzielił 58,83 mln zł pomiędzy 382 organizacje. To pieniądze do wydania w latach 2023-2025, więc organizacje będą z nich korzystać również po wyborach.

Kilka spośród opisanych przez Konkret24 szesnastu organizacji związanych z programem willa plus, znalazło się na tej liście.

NIW daje pieniądze na kongres, który współtworzy Gliński

Kto dostanie pieniądze od Narodowego Instytutu Wolności?

Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" Gniazdo w Zakopanem, które od ministra Czarnka otrzymało 250 tys. zł na zakup wyposażenia, teraz z NIW dostanie 219 tys. zł na projekt "SOKOLNIA - Miejsce Integracji Mieszkańców".

Fundacja na Rzecz Wspólnych Spraw Megafon, która ma już 4,5 miliona złotych z MEiN na siedzibę w Warszawie (wycofała się z zakupu domu na Ursynowie i musi wydać pieniądze na inną nieruchomość do końca roku), teraz za pieniądze z NIW będzie mogła prowadzić zajęcia "Prawo na co dzień". Na ten cel otrzyma 219 tys. zł.

Piotr Szostak o fundacji "Megafon"
Źródło: TVN24

Związana z politykami PiS Fundacja Polska Wielki Projekt, która otrzymała wcześniej 5 milionów złotych na willę na warszawskim Mokotowie, teraz dostanie 185 tys. złotych na organizację XIII i XIV Kongresu Polska Wielki Projekt wraz z wydarzeniami towarzyszącymi.

Fundację założył Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS. Jak czytaliśmy w jej wniosku do MEiN, w skład jej "rady programowej" wchodzi m.in. wicepremier Piotr Gliński. 

Po tym, jak opisaliśmy sprawę willi przy ulicy Łowickiej 39a, informacja o radzie zniknęła ze strony internetowej fundacji, a minister Czarnek zarzekał się, że "w tej fundacji nie ma żadnej rady programowej".

Dla porządku: lista członków rady programowej była publikowana na stronie fundacji jeszcze 23 listopada 2022 r. w zakładce "Rada Programowa". Ślad tej publikacji możemy znaleźć dzięki wyszukiwarce zmienionych, ale zachowanych w niezależnym archiwum stron. 

Dziś na stronie dostępna jest "rada programowa kongresu" Polska Wielki Projekt w tożsamym składzie. Tak, na tej liście jest Piotr Gliński, któremu podlega NIW. I tak właśnie ten kongres dostał dofinansowanie z NIW.

Czarnek i Szumilas w Sejmie. Wymiana zdań na temat Willi plus i Fundacji Polska Wielki Projekt
Źródło: TVN24

Dodatkowo dwie organizacje znane z programu willa plus zostały warunkowo zakwalifikowane do dotacji z NIW. 

Co to oznacza? Narodowy Instytut Wolności poinformował na swojej stronie, że procedowane jest zwiększenie budżetu programu NOWEFIO o 10 mln zł. Dlatego "oferty ocenione w przedziale punktowym A96,5-A103 zostały zakwalifikowane do dofinansowania 'warunkowo'. Oznacza to, iż umowy dotacyjne z organizacjami zostaną podpisane po zwiększeniu budżetu Programu o 10 mln zł (szacunkowo do końca kwietnia 2023 roku)".

Na te pieniądze może liczyć m.in. założona przez Michała Dworczyka Fundacja Wolność i Demokracja, która dzięki pieniądzom z MEiN miała kupić willę na warszawskim Żoliborzu, ale kilka tygodni po zakończeniu konkursu jej przedstawiciele zmienili zdanie. Zdobyte w konkursie 4,5 miliona złotych chciała przeznaczyć na nieruchomość na Saskiej Kępie. Minister Czarnek wyraził na to zgodę. Czy do transakcji doszło, nie wiemy, bo fundacja nie odpowiedziała na nasze pytania w tej sprawie przesłane 28 marca. MEiN nie odpowiedziało dotąd na żadne pytania dotyczące tej fundacji.

Od Narodowego Instytutu Wolności specjalizująca się w działalności polonijnej fundacja ma dostać 169 tys. zł na program "Fair Play - integracja przez sport".

Fundacja Wolność i Demokracja otrzymała kilkanaście milionów złotych od państwa. Do 2015 jej szefem był Michał Dworczyk
Fundacja Wolność i Demokracja otrzymała kilkanaście milionów złotych od państwa
Źródło: "Fakty" TVN

Z kolei Stowarzyszenie Otoczenia Przedsiębiorców ProBiznes, które kupiło dzięki dotacji od ministra Czarnka dom z ogrodem we Włocławku, teraz może liczyć na 115 tys. złotych na program "Pasja to klucz do przyszłości".

- Pieniądze z NIW trudniej wykorzystać do celów wyborczych, ale nie oznacza, że to jest niemożliwe. Można na przykład w kampanii za pieniądze z NIW zorganizować takie wydarzenia partyjne, jak Kongres Polska Wielki Projekt - komentuje Lubnauer. - Mamy organizacje, które już dostały pieniądze od ministra Czarnka na nieruchomości, a dzięki pieniądzom od ministra Glińskiego będą w nich prowadzić zajęcia. Im później te konkursy zostaną rozstrzygnięte, tym mniejsze szanse, że zostaną rozliczone do wyborów, a to jeszcze zmniejsza ich transparentność. Nie mamy wątpliwości, że tu ręka rękę myje - dodaje.

Willa plus we Włocławku
Źródło: TVN24

Takie zmiany budzą wątpliwości

Zapytaliśmy prawnika i aktywistę Krzysztofa Izdebskiego z Open Spending EU Coalition i Fundacji Batorego o praktykę legislacyjną ministerstwa i brak uzasadnienia zmian w rozporządzeniu regulującym składanie wniosków o dofinansowanie.

- Minister powinien niezwłocznie odpowiadać na wnioski o udostępnienie informacji publicznej, niezależnie czego dotyczą zawarte w nich pytania. Jego obowiązkiem jest, żeby odpowiedzieć do 14 dni od daty wpłynięcia wniosku. Jeżeli ministerstwo kilkakrotnie zmieniło w rozporządzeniu termin na składanie wniosków o dotacje, to musi być w posiadaniu wiedzy, jakie powody za tym stały. Ta informacja mogła zostać udostępniona niezwłocznie. Przy czym nie jest to pierwszy raz, kiedy resorty zwyczajnie ignorują prasę i tym samym ignorują obywateli, bo rolą prasy jest, żeby wspomagać opinię publiczną wiedzą na temat tego, co dzieje się w administracji rządowej i kształtować tę opinię - tłumaczy Izdebski.

- Jeżeli chodzi o praktykę legislacyjną i zmiany - czy to na poziomie ustawy, czy rozporządzenia - to obowiązkiem władzy publicznej jest zapewnienie pewności obrotu prawnego, żeby obywatele mogli z wyprzedzeniem planować i kształtować swoją sytuację prawną. Częste zmiany terminów na składanie ofert czy wniosków powodują, że obywatele czy organizacje społeczne nie wiedzą, jak mają planować swoją pracę, jak się mają przygotowywać oraz rodzi wątpliwości, czy pojawią się kolejne nowelizacje i zmiany. A prace legislacyjnych nad tego typu aktami prawnymi zawsze poprzedza przecież analiza, który moment na otwarcie konkursu czy składanie wniosków jest najbardziej właściwy. Jeżeli ministerstwa co chwilę przesuwają terminy, to może znaczyć dwie rzeczy: że albo ich eksperci nie mają zielonego pojęcia, co robią, albo jest to podyktowane jakimiś pozamerytorycznymi czynnikami, na przykład chęcią zrobienia dobrego wrażenia w okresie przedwyborczym. Brak wyjaśnienia, dlaczego minister zmienia te regulacje, może rodzić uzasadnione podejrzenie, że jest to działanie arbitralne i podyktowane na przykład czynnikami politycznymi - zaznacza ekspert.

Czytaj także: