Minister wnioskuje o dymisję rektora uczelni w Bydgoszczy. Po tragedii na otrzęsinach

Szefowa MNiSW chce dymisji rektora po tragedii na uczelni w Bydgoszczy
Na otrzęsinach w Bydgoszczy zginęły trzy młode osoby
Źródło: tvn24

Kierujemy do senatu Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy wniosek o odwołanie rektora - powiedziała minister nauki i szkolnictwa wyższego Lena Kolarska-Bobińska. Ma to związek z październikową tragedią podczas otrzęsin na uczelni.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego we wtorek zaprezentowała raport wyjaśniający przyczyny tragedii na otrzęsinach w Bydgoszczy, na których zginęły trzy młode osoby.

Pismo o odwołanie rektora

Jak wyjaśniła na konferencji prasowej szefowa resortu nauki, wniosek nastąpił po "wnikliwej analizie zaistniałej sytuacji".

Dodała, że "zgodnie z ustawą prawo o szkolnictwie wyższym to rektor odpowiada, dba o utrzymanie porządku i bezpieczeństwa na uczelni".

- Moim zdaniem organizatorzy tej imprezy nie brali pod uwagę przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych - oceniła Lena Kolarska-Bobińska.

- Także zwróciłam się dzisiaj pisemnie do Senatu uczelni o odwołanie rektora. Rozmawiałam z rektorem, poinformowałam go o mojej decyzji. Myślę, że był na nią przygotowany, bo wspominałam o niej, ale nie chciałam jej podejmować bez przeanalizowania dokumentów - mówiła.

Nie żyje troje studentów

Tragedia wydarzyła się w nocy z 14 na 15 października podczas otrzęsin na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym. W łączniku pomiędzy dwoma budynkami, w których odbywała się impreza, skupiło się wiele osób i w pewnym momencie zaczęły się tratować.

Bezpośrednio po wypadku hospitalizowanych zostało kilkunastu uczestników imprezy. Spośród poszkodowanych trzy osoby zmarły: dwie studentki (24-letnia i 20-letnia) oraz 19-letni student.

Raport nadzwyczajnej komisji

Dzień po zdarzeniu na UTP przyjechała minister Kolarska-Bobińska, która zwróciła się do rektora, prof. Antoniego Bukaluka o powołanie nadzwyczajnej komisji.

W miniony czwartek rektor bydgoskiej uczelni przekazał przygotowany przez tę komisję raport do resortu nauki i szkolnictwa wyższego. Nie upubliczniono go wcześniej, ale władze uczelni twierdziły, że to brak wyobraźni i niefrasobliwość wielu osób doprowadziły do tragedii.

Zgodnie z ustawą o szkolnictwie wyższym, minister może wystąpić do senatu uczelni z wnioskiem o odwołanie rektora w przypadku stwierdzenia istotnych naruszeń przez rektora przepisów prawa lub statutu. Senat uczelni po zaopiniowaniu wniosku przekazuje go organowi właściwemu do odwołania rektora albo założycielowi uczelni niepublicznej, jeżeli jest właściwy do odwołania rektora.

Autor: mm/gry / Źródło: PAP, TVN24

Czytaj także: