Jeżeli jest jakikolwiek cień podejrzenia, że to może ograniczyć wolność mediów, to nie powinno się tego robić. Media są gwarantem demokracji - podkreślał w TVN24 profesor Wojciech Maksymowicz, poseł Porozumienia. Powiedział też, że zagłosowałby przeciwko proponowanym przepisom wprowadzającym daninę medialną.
W środę znaczna część prywatnych mediów protestowała we wspólnej akcji "Media bez wyboru". To odpowiedź na projektowaną przez rząd ustawę nakładającą dodatkowe obciążenie na media na polskim rynku.
"Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" - oświadczono w liście otwartym podpisanym przez kilkadziesiąt redakcji, grup medialnych i wydawnictw.
"Trzy refleksje"
W czwartek gościem "Jeden na jeden" w TVN24 był profesor Wojciech Maksymowicz, poseł Porozumienia (klub PiS), lekarz.
Powiedział, że po środowym proteście, który "mocno na niego oddziaływał", ma "trzy refleksje".
- Pierwsza to taka - chyba wszyscy są zgodni w Porozumieniu - że jesteśmy konsekwentnie przeciwko zwiększaniu opodatkowania, bo to zawsze hamuje rozwój. W tej trudnej chwili dla przedsiębiorstw, również medialnych, to nie jest dobre rozwiązanie - powiedział.
- Druga sprawa to jest to, o co walczyliśmy w Solidarności przez całe lata 80. i początek lat 90., czyli o wolność mediów. Jeżeli jest jakikolwiek cień podejrzenia, że to może ograniczyć wolność mediów, to nie powinno się tego robić. Media są gwarantem demokracji - podkreślał Maksymowicz.
Maksymowicz: w tych przepisach jest przynęta
Dodał, że w proponowanych przepisach "jest przynęta" – i to jego trzecia refleksja. - Taka przynęta, że środki w połowie byłyby przeznaczone na Narodowy Fundusz Zdrowia - wyjaśniał.
- To miałoby sięgać 400 milionów złotych. Oczywiście wszystkie pieniądze na służbę zdrowia są potrzebne, ale ona będzie potrzebowała dużo więcej. Ja będę się opowiadał za tym, że jeżeli mamy najniższą składkę zdrowotną w Europie, to ten jeden procent powinno się w takiej sytuacji - solidarnie, wszyscy - (oddawać na służbę zdrowia - red.) - powiedział Maksymowicz.
To dałoby ochronie zdrowia - mówił gość TVN24 - "ponad 10 miliardów złotych". - To dopiero zmieni rzeczywistość, a nie tamta suma, która na pewno byłaby przyjęta z godnością, ale nie zmieni sytuacji w służbie zdrowia - zaznaczył.
Maksymowicz: zagłosowałbym przeciwko
Maksymowicz poinformował, że "według tej wiedzy, którą teraz posiada", zagłosowałby przeciwko proponowanym przepisom.
Dopytywany, czy inni członkowie Porozumienia zachowaliby się tak samo, odparł: - Przypuszczam, że tak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24