Przeciwna ustawie wprowadzającej nową daninę od reklam jest cała opozycja od Lewicy przez centrum aż po Konfederację. Nikt nie potrafi doszukać się w projekcie innego celu jak ograniczenie wolności słowa. Materiał magazynu "Polska i Świat".
To był teatr jednego aktora z rolą rodem z filmu niemego, bo choć dziennikarze z wolnych i niezależnych mediów pytali wicepremiera Jarosława Gowina o stanowisko w sprawie przyszłości wolnych i niezależnych mediów, odpowiedzi nie otrzymali. Jarosław Gowin milczenie w sprawie ustawy ma przerwać w piątek.
Wszystko wskazuje na to, że to właśnie od lidera Porozumienia zależy dalszy los ustawy nakładającej na media dodatkowe daniny. Prawo i Sprawiedliwość nie ma wątpliwości, że jest ona potrzebna, Solidarna Polska projektu jeszcze nie widziała, ale kierunek zmian popiera. Porozumienie z oficjalną odpowiedzią zaś zwleka, choć jeden z bliskich mu posłów zdradza, że szykuje się weto.
- Chcemy ten temat przedyskutować na forum zarządu, ale zdanie zdecydowanej większości posłów znam, bo rozmawiałem z nimi i podzielają to zdanie, które wyraziłem przed chwilą, że nie wygląda na to, żebyśmy mieli to poprzeć – mówi Michał Wypij z Porozumienia.
"To podatek uderzający w podstawowe prawa i wolności obywatelskie"
Nie do całej Zjednoczonej Prawicy, a konkretnie do szefa Porozumienia apeluje Koalicja Obywatelska, zapraszając go na spotkanie z Platformą Obywatelską, Lewicą, Koalicją Polską. Według informacji dziennikarzy "Polski i Świata" nikt z Porozumienia nie zamierza się jednak na nim pojawić.
Będzie za to Konfederacja, bo w tej sprawie cała opozycja mówi jednym głosem.
- To podatek uderzający w podstawowe prawa i wolności obywatelskie – mówi Jakub Kulesza z Konfederacji. – Ten podatek nie ma charakteru fiskalnego, on ma charakter polityczny – ocenia Dariusz Klimczak z Koalicji Polskiej. – Nie ma podziałów na opozycji w sprawie fundamentalnej: obrony niezależności mediów – podkreśla Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
Opozycyjny Senat nie może ustawy zablokować, co najwyżej ją opóźnić i ten sprzeciw w orędziu zapowiedział już Tomasz Grodzki. - Demokratyczna większość w Senacie nie zaakceptuje tego zamachu na wolne media – mówi marszałek tej izby parlamentu. Wątpliwości opozycji podziela Jan Maria Jackowski, senator klubu PiS. – Myślę, że potrzebna jest dyskusja, a mówię to jako wiceprzewodniczący komisji senackiej do spraw mediów i człowiek, który mediami zajmuje się od wielu lat – podkreśla.
Źródło: TVN24