W szwajcarskich Alpach zginął 38-letni Kacper Tekieli, specjalista od wspinaczki górskiej, mąż Justyny Kowalczyk. Utytułowana biegaczka narciarska poznała go na kursie wspinaczkowym. - Był bardzo profesjonalny. A po kursie zauważyliśmy, że się bardzo polubiliśmy - wspominała w jednym z wywiadów dwukrotna mistrzyni olimpijska. We wrześniu para świętowałaby trzecią rocznicę ślubu, w tym samym miesiącu ich synek Hugo skończy dwa lata.
O śmierci Kacpra Tekielego media zajmujące się tematyką górską poinformowały w czwartek 18 maja rano. W rozmowie z portalem eurosport.pl Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki, potwierdził tę informację i przekazał, że do tragedii doszło w szwajcarskich Alpach. - Zginął w lawinie, w czwartek odnaleziono jego ciało - powiedział Natkański.
Kim był Kacper Tekieli?
Urodzony w 1984 roku Tekieli był specjalistą we wspinaczce sportowej. W Tatrach przeszedł około 300 dróg wspinaczkowych. W sierpniu 2020 roku pobił rekord, zdobywając wszystkie 14 najwyższych tatrzańskich szczytów w 37 godzin i 28 minut. W ramach programu Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015 brał udział w wyprawach na słynne azjatyckie szczyty, m.in. Makalu i Broad Peak Middle. Zaliczył tzw. trylogię alpejską, czyli drogi na północnych ścianach Eigeru, Matterhornu i Grandes Jorasses. W 2019 roku dokonał podwójnego trawersu Matterhornu (przejścia wszystkich czterech grani z dwukrotnym zdobyciem wierzchołka w ramach jednej akcji górskiej).
W 2020 roku znalazł się w gronie nominowanych do nagrody Piolet d’Or, czyli najbardziej prestiżowego wyróżnienia alpinistycznego na świecie. Nominację otrzymał za wejście nową drogą na norweski szczyt Snovasskjerdingan.
Justyna Kowalczyk i Kacper Tekieli poznali się w górach
Prywatnie 38-latek był mężem Justyny Kowalczyk (używającej po ślubie nazwiska Kowalczyk-Tekieli), jednej z najbardziej utytułowanych biegaczek narciarskich. Para poznała się w 2019 roku. W rozmowie opublikowanej w październiku 2020 roku w "Newsweeku" Kowalczyk wyjaśniała, że było to na kursie, na który wysłał ją Polski Związek Alpinizmu w celu promocji tego sportu. - Chciałam nauczyć się wszystkiego od podstaw, związek zaproponował Kacpra i przyjechałam do niego w podkrakowskie skałki po naukę wertykalnego świata. Kurs był bardzo profesjonalny. A po kursie zauważyliśmy, że się bardzo polubiliśmy. Kacper jest filozofem z wykształcenia, więc jak zaczyna mówić, to masz z nim zupełnie inne skojarzenia niż z atletą w uprzęży do wspinaczki - opowiadała Kowalczyk.
Sportsmenka po raz pierwszy pokazała się publicznie ze swoim nowym partnerem pod koniec października 2019 roku, na gali 100-lecia Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Kowalczyk i Tekieli podczas uroczystości trzymali się za ręce, co nie umknęło uwadze fotografów. Kilka dni później jedno ze zrobionych przez nich zdjęć pojawiło się na instagramowym koncie multimedalistki olimpijskiej.
Ślub i dziecko Kowalczyk i Tekielego
Na początku 2020 roku Kowalczyk poinformowała, że jest zaręczona z Tekielim. Para planowała pobrać się w maju, jednak ślub został przełożony ze względu na pandemię COVID-19. Ostatecznie ceremonia odbyła się 24 września w Gdańsku, skąd pochodził alpinista. "Ktoś mądry powiedział mi kiedyś, że na wszystko w życiu musi przyjść odpowiednia pora. Przyszła. Od wczoraj Justyna Kowalczyk-Tekieli" - napisała Kowalczyk na Instagramie dzień po ślubie.
Latem następnego roku złota medalistka olimpijska z Vancouver i Soczi pochwaliła się ciążowym brzuchem. Cztery miesiące później, na początku września 2021 roku, na świat przyszedł chłopiec, który otrzymał imię Hugo. O macierzyństwie Kowalczyk opowiadała w rozmowie opublikowanej na łamach portalu WP Sportowe Fakty w grudniu. - Jestem szczęśliwa, że zaczęłam nowy etap właśnie teraz, mając 38 lat, a nie 25. Wydaje mi się, że wtedy nie byłam gotowa. Dziś mogę sobie pozwolić, by spędzać z synem 24 godziny na dobę. Jestem też bardziej cierpliwa. Macierzyństwo naprawdę przyszło w idealnym momencie - podkreślała.
Zanim związała się z Kacprem Tekielim, Kowalczyk przeżyła już jedną osobistą tragedię. W 2014 roku, w szczerej rozmowie z portalem sport.pl, opowiedziała o swojej depresji i o tym, że rok wcześniej straciła ciążę. - Byłam wrakiem, to wtedy chciałam rzucić narty, ale uznałam, że muszę to wszystko wypłakać i dopiero potem podjąć decyzję. Uznałam, że narty będą moim obowiązkiem, ucieczką. Zdecydowałam, że chcę się mimo tej osobistej tragedii przygotowywać do igrzysk - mówiła wówczas w wywiadzie.
Ostatnie zdjęcie Tekielego
W ostatnich kilkunastu miesiącach Kowalczyk regularnie zamieszczała w mediach społecznościowych zdjęcia z wspólnych rodzinnych wypadów w góry i na trasy biegowe. Uczestniczył w nich również niespełna dwuletni obecnie Hugo. We wrześniu ubiegłego roku, w drugą rocznicę ślubu, Kowalczyk wrzuciła na Instagrama zdjęcie, na którym pozuje wraz z Tekielim na tle tatrzańskiej Grani Wideł. "Dwa lata temu przysięgałam, że do końca życia będę chodzić z Nim nad przepaście i postaram się wtedy za bardzo nie kląć" - czytamy w opisie.
Kacper Tekieli swoje ostatnie zdjęcie na Instagramie opublikował 16 maja, dwa dni przed tym, jak dotarła do nas informacja o jego śmierci. Z lokalizacji wynika, że fotografię wykonano w schronisku górskim Konkordia, położonym na północ od Fieschertal w kantonie Valais. Fotografia przedstawia plecak stojący pod przysypanym śniegiem oknem.
ZOBACZ TEŻ: Gwiazdor "Chłopców z ferajny" zmarł we śnie. Po roku ujawniono oficjalną przyczynę jego śmierci
Źródło: tvn24.pl