Premier zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie uchwały trzech izb SN

gersdorf
SN wydał uchwałę ws. sędziów rekomendowanych przez nową KRS
Źródło: TVN24

Premier zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją uchwały Sądu Najwyższego skutkującej podważaniem kompetencji niektórych sędziów do orzekania i kwestionowaniem skuteczności wyroków wydanych z ich udziałem - poinformował rzecznik rządu Piotr Mueller.

Wniosek premiera został skierowany do Trybunału 24 lutego. Premier wnosi w nim o zbadanie zgodności uchwały trzech izb SN m.in. z konstytucją RP oraz ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, to jest Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej, Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz Traktatem o Unii Europejskiej.

Uchwała trzech izb Sądu Najwyższego

Chodzi o uchwałę z 23 stycznia. Wówczas Sąd Najwyższy w składzie trzech izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wydał uchwałę dotyczącą legalności zasiadania w składach sędziowskich osób rekomendowanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Stwierdził, że nienależyta obsada sądu jest wtedy, gdy w jego składzie zasiada osoba wskazana przez nową KRS.

Sąd Najwyższy wydał uchwałę w sprawie sędziów wybranych przez nową KRS
Źródło: TVN24

- Niezależnie od zastrzeżeń proceduralnych w stosunku do uchwały - które premier podniósł we wniosku do Trybunału Konstytucyjnego z 30 stycznia 2020 roku o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym - premier uznał, że z powodu stanu niepewności prawnej wprowadzonego przez tę uchwałę, konieczne jest, aby usunąć wszelkie wątpliwości i aby w sprawie wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny, będący w polskim systemie prawnym tak zwanym sądem ostatniego słowa - mówił rzecznik rządu. Mueller mówiąc o wniosku premiera z 30 stycznia, odniósł się do faktu, że szef rządu złożył już wcześniej do TK inny wniosek związany z uchwałą trzech izb SN. Wówczas zwrócił się o zbadanie przepisów, na mocy których podjęto uchwałę.

Rzecznik rządu: zdaniem premiera Sąd Najwyższy naruszył konstytucyjną prerogatywę prezydenta

Mueller przekazał, że zdaniem premiera SN naruszył konstytucyjną prerogatywę prezydenta do powoływania sędziów na wniosek KRS, a także - jak dodał - "z naruszeniem podstawowych reguł praworządności, przekraczając własne kompetencje - wydał de facto akt prawny o charakterze prawotwórczym".

- W opinii premiera rażącym naruszeniem konstytucji jest stworzenie przez uchwałę Sądu Najwyższego nowej, nieprzewidzianej żadnymi przepisami kategorii, przypominającej sędziego w stanie spoczynku od początku (ab initio), czyli sędziego pozbawionego możliwości orzekania od momentu powołania przez prezydenta - stwierdził rzecznik rządu.

Mueller zaznaczył, że we wniosku premier zwrócił także uwagę, że zaskarżona uchwała SN wprowadza "bezpodstawne zróżnicowanie między sędziami sądów powszechnych a sędziami Sądu Najwyższego - oraz dodatkowo między sędziami poszczególnych izb Sądu Najwyższego". - Tego rodzaju różnicowanie między sędziami powołanymi w takiej samej procedurze przez prezydenta RP nie tylko nie ma żadnej podstawy prawnej, ale stanowi rażące naruszenie przez Sąd Najwyższy konstytucyjnej zasady równego dostępu obywateli do sądu - dodał rzecznik rządu.

Mueller: w ocenie premiera Sąd Najwyższy naruszył też Traktat o Unii Europejskiej

- Wydając niekonstytucyjny akt o charakterze prawotwórczym, Sąd Najwyższy uniemożliwia de facto realizację konstytucyjnego i europejskiego standardu do rozpatrzenia sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd w rozsądnym terminie, bez zbędnej zwłoki. Wprowadza też w sądownictwie stan niepewności wywołany wydaniem niekonstytucyjnych i nielegalnych, pozbawionych podstawy prawnej przepisów, do czego w europejskiej kulturze prawnej żaden sąd nie ma kompetencji - przekonywał rzecznik rządu. - Wydając zaskarżoną uchwałę, Sąd Najwyższy postąpił wbrew wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 listopada 2019 roku, który zobowiązał Sąd Najwyższy do wzięcia pod uwagę wszelkich dostępnych informacji, a więc także konstytucyjnych kompetencji organów władzy państwowej, których poszanowanie wynika z zasady praworządności i demokracji wskazanej w artykule 2 Traktatu o Unii Europejskiej - dodał Mueller. Rzecznik rządu stwierdził, że zgodnie z konstytucją to do TK należy rola "sądu ostatniego słowa" w sprawach zgodności "wszystkich norm prawnych z aktami wyższego rzędu (konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi oraz ustawami)". - Rola ta wynika także z ugruntowanego od lat orzecznictwa samego Trybunału i jest analogiczna do praktyki prawnej ukształtowanej w wielu państwach Unii Europejskiej - dodał.

Zdaniem premiera uchwała SN narusza wskazane "wzorce kontroli uplasowane w prawie Unii Europejskiej z powodu naruszenia w jej treści standardu niezależności sądu i niezawisłości sędziego", które zgodnie z orzecznictwem TSUE obejmuje dwa aspekty.

Jak napisano we wniosku, pierwszy z nich zakłada, że organ wykonuje swoje funkcje "całkowicie niezależnie, bez podlegania jakiejkolwiek hierarchii służbowej lub podporządkowania komukolwiek oraz nie otrzymuje nakazów lub wskazówek z jakiegokolwiek źródła". Z kolei drugi aspekt "łączy się z pojęciem bezstronności i dotyczy jednakowego dystansu do stron sporu i ich odpowiednich interesów w odniesieniu do jego przedmiotu".

"Aspekt ten wyklucza kwestionowanie prawa orzekania jednego sędziego przez innego sędziego oraz oceny przez sędziów procedury poprzedzającej powołanie sędziego przez Prezydenta RP jako podstawy zakwestionowania prawa takiego sędziego do orzekania" - czytamy.

Co wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 23 stycznia?

- składy sądów, w których znajdują się sędziowie rekomendowani przez nową KRS, są wadliwe albo mogą okazać się wadliwe

- uchwała nie ma zastosowania do wyroków wydanych przez sądy przed datą jej ogłoszenia

- uchwała ma zastosowanie do orzeczeń Izby Dyscyplinarnej SN bez względu na ich datę

ZOBACZ UCHWAŁĘ TRZECH IZB SĄDU NAJWYŻSZEGO

Czytaj także: