Morawiecki w Karpaczu. Debatował z premierem Czech

Źródło:
PAP
Mateusz Morawiecki i Petr Fiala w Karpaczu
Mateusz Morawiecki i Petr Fiala w Karpaczu
TVN24
Mateusz Morawiecki i Petr Fiala w KarpaczuTVN24

Mateusz Morawiecki podczas debaty z premierem Czech Petrem Fialą w Karpaczu powiedział, że jesteśmy w punkcie zwrotnym geopolityki światowej. Szef polskiego rządu stwierdził, że dzisiaj liczy się głos i racje tych, którzy przedstawiali pewną wizję świata w sposób spójny i którzy w obliczu tego, co się stało, mieli słuszność. W trakcie debaty premierzy poruszyli też kwestię energetyki i szantażu ze strony Moskwy. - Tę broń musimy Putinowi wytrącić z rąk jak najszybciej - ocenił Fiala.

Szef polskiego rządu podczas pierwszego dnia Forum Ekonomicznego w Karpaczu wraz z premierem Czech Petrem Fialą wziął udział w debacie pod tytułem "Europa w obliczu nowych wyzwań".

Petr Fiala powiedział w wystąpieniu, że dopiero po wybuchu wojny wiele krajów europejskich zorientowało się, że dotychczasowa polityka wobec Rosji nie odnosi sukcesu. Dopiero wtedy zaczęli korzystać z doświadczeń krajów Europy Środkowej.

Stwierdził też, że Polska i Czechy muszą kontynuować przekonywanie partnerów w Unii Europejskiej, iż musimy utrzymać nasze wsparcie dla Ukrainy i musimy izolować Rosję. Bo to, co dzieje się na Ukrainie dotyczy nas i naszej przyszłości - mówił.

Morawiecki: jesteśmy w punkcie zwrotnym geopolityki

Mateusz Morawiecki potwierdził, że potrafimy nadawać na "jednej długości fali" z Czechami w sprawach dotyczących geopolityki. - Sądzę, że jesteśmy w punkcie zwrotnym geopolityki światowej. Dzisiaj liczy się mocno głos i racje tych, którzy przedstawiali pewną wizję świata w sposób spójny i którzy w obliczu tego, co się stało, mieli słuszność - przekonywał. Stwierdził, że nie raz wspólnie z Fialą przestrzegali przed skutkami polityki rosyjskiej.

- Ta spójność w naszych wypowiedziach jest fundamentalnie ważna i chciałem za nią podziękować tobie Petr. Były pewne niejasności między naszymi krajami, ale wraz z objęciem teki przez pana premiera Fialę one po prostu zniknęły. Dziś koncentrujemy się na tym, co jest najważniejsze, czyli efektywnym wsparciu dla Ukrainy - mówił szef polskiego rządu. Podkreślał, że pomoc dla Ukrainy dziś, to nie tylko pomoc wojskowa i humanitarna. Niezwykle ważne - mówił polski premier - jest wsparcie finansowe dla Ukrainy, żeby nie doszło w tym kraju do "implozji". Bo - jak wskazał - gdyby nie było tam pieniędzy na zapłatę dla żołnierzy, policjantów, pielęgniarek czy lekarzy, nie wiadomo, jak by zareagowało społeczeństwo ukraińskie.

Morawiecki zaznaczył, że razem z Czechami wywieramy skuteczny nacisk na naszych partnerów w zachodniej Europie, zwłaszcza Komisję Europejskiej. - Pewna wersja polityki energetycznej legła w gruzach. Dziś na gruzach tamtej polityki energetycznej sprzed roku, sprzed dwóch budujemy nową - przekonywał.

- Nasz głos w Brukseli jest dziś mocno słyszalny dzięki spójności tego głosu, a także dzięki sile głosu premiera Fiali - mówił szef polskiego rządu. A dzięki temu, że zjednoczyliśmy się w ramach Grupy Wyszehradzkiej, a także z państwami bałtyckimi, Rumunią, Bułgarią, Chorwacją, "siła głosu Europy Środkowej jest znacznie większa niż pięć czy dziesięć lat temu".

- Za ten zwrot w geopolityce chciałem podziękować panu premierowi i Republice Czeskiej - podkreślił Morawiecki.

Fiala: będziemy współpracować w odnowieni gazociągu Stork II

W trakcie debaty premierzy poruszyli też kwestię energetyki. Szef czeskiego rządu zwracał uwagę, że skończył się czas beztroski dla Europy i należy podejmować decyzje, a jedna z nich dotyczy pobycia się uzależnienia energetycznego od Rosji. - Musimy się pozbyć uzależnienia od jednego źródła, od dyktatur, które z nami walczą za pośrednictwem dostaw i cen energii - mówił.

Jednocześnie - zaznaczył Fiala - kraje europejskie muszą dostosować swoją politykę energetyczną tak, by dała się zrealizować i by nie był to problem dla przyszłego rozwoju gospodarki. Jak zauważył obecne ceny energii, zwłaszcza prądu są niewiarygodnie wysokie. Wskazał, że wielu ekspertów uważa, iż rynek energii "się zawalił" i potrzebne są szybkie działania.

Zdaniem Fiali powinno się odbyć spotkanie nadzwyczajnej rady dla energetyki UE, by znaleźć rozwiązanie europejskie dla tej sytuacji. Zwrócił uwagę, że to samo postuluje polski premier.

Fiala stwierdził też, że jego kraj jest w trudnej sytuacji, gdyż jego poprzednicy nie zajmowali się bezpieczeństwem energetycznym. W tym kontekście wskazywał, że Czechy bez współpracy z innymi krajów nie poradzą sobie. Wyraził przy tym zadowolenie ze współpracy z Polską.

- Będziemy współpracować w odnowieni gazociągu Stork II. To jest coś, co może szybko pomóc Republice Czeskiej pozbyć się uzależnienia od Rosji - mówił.

Czeski premier stwierdził ponadto, że zmianie musi ulec system ustalania cen energii. Ocenił, że Putin umiejętnie manipuluje kwestią cen surowców energetycznych. - Tę broń musimy Putinowi wytrącić z rąk jak najszybciej - wzywał.

Morawiecki: problemem Brukseli jest tempo reakcji

Premier Morawiecki podkreślił, że obecnie w Europie "przeżywamy szok energetyczny, szok cenowy". Jak ocenił, nie można oczekiwać, że w oparciu o dotychczasową politykę rozwiążemy ten problem. Stwierdził, że mechanizmy kształtowania cen oraz służące temu instytucje i instrumenty cen obowiązywały do czasu wybuchu w Ukrainie wojny, a to, co się wydarzyło, stworzyło zupełnie inną sytuację, co widać na rynkach energii elektrycznej i gazu.

Podkreślił, że przy tak wielkich wahaniach cen jak obecnie nikt nie jest w stanie stworzyć dobrego biznesplanu czy zaplanować swoich inwestycji, a gospodarstwa domowe są w coraz większej biedzie.

Ocenił również, że obecne instrumenty finansowe, regulacyjne i gospodarcze są całkowicie nieadekwatne do obecnej sytuacji, a państwa członkowskie - w tym Polska i Czechy - "mają związane ręce tamtym systemem". - W związku z tym my razem głośno postulujemy bardzo szybką zmianę tych podstawowych instrumentów, które dzisiaj obowiązują: ETS, mechanizmów kształtowania cen według ceny marginalnej i związanego z kolejnością wchodzenia poszczególnych źródeł energii do całego systemu energetycznego - powiedział polski premier.

Według Morawieckiego "problemem Brukseli jest tempo reakcji". Szef rządu mówił, że można mniej lub bardziej krytycznie podchodzić do tego, co robi od strony merytorycznej czy strony wartości robi UE. Jak zaznaczył "my jesteśmy tu dość krytyczny".

- Ale wszyscy w Europie zgadzają się, że KE działa tutaj za wolno. W czerwcu przeznaczyliśmy dla Ukrainy 9 mld euro. Śladowa ilość tych środków trafiła dopiero na konta ukraińskie. Już w czerwcu uzgodniliśmy znaczącą zmianę tej polityki energetycznej, która wiedzieliśmy, że będzie niszczyć przedsiębiorstwa, prowadzić do erozji dochodów w gospodarstwach domowych - mówił. Stwierdził, że reakcja UE w tej sytuacji jest bardzo powolna.

Morawiecki: powinniśmy się skonsolidować

Szef polskiego rządu zaznaczył, że UE od strony gospodarczej jest dużą wartością. - W momentach krytycznych takich jak ten, szybkość działania po stronie regulacyjnej, po stronie finansowej, gospodarczej, jest kluczowa - mówił, wskazując, że zaraz może dojść do osłabienia konkurencyjności europejskich przemysłów i wypchnięcia całych sektorów i branż poza UE.

- I my się temu mocno przeciwstawiamy, my bardzo intensywnie pracujemy nad Komisją Europejską, żeby szybko reagowała w tym ekstraordynaryjnym czasie. Mogę to spuentować w taki sposób, że dzisiaj mamy potężny kryzys gospodarczy i geopolityczny, ale mamy też jeszcze jeden kryzys: kryzys wyobraźni po stronie tych, którzy chcieliby żyć według paradygmatu świata wczorajszego - mówił. Jak zaznaczył, tamten świat już nie istnieje, o czym wie rosyjski przywódca rozgrywając kwestię cen surowców.

- Powinniśmy się skonsolidować, zmniejszać napięcia wewnątrz kraju, nie dać się porywać złym emocjom - powiedział dodając, że należy pracować na rzecz i stabilności z jednej strony i nowych instrumentów. - Musimy uruchomić nową, inną wyobraźnię - stwierdził premier.

Autorka/Autor:asty//now

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl