To przypomina likwidację posterunków policji, przeciwko czemu protestował sam PiS - komentuje jeden z posłów z sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. Jak dowiedział się tvn24.pl, minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński planuje likwidację 10 delegatur terenowych największej specsłużby, czyli Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Projekt zakładający likwidację 10 delegatur - spośród 16 istniejących - trafił już do sejmowej komisji służb specjalnych, która ma wyrazić opinię na ten temat.
- Posłowie komisji zgodnie zwrócili się o przekazanie nam szerszego uzasadnienia dla tego pomysłu. Sprawą zajmiemy się na jednym z najbliższych posiedzeń - mówi tvn24.pl przewodniczący speckomisji Marek Opioła.
Aby likwidacja delegatur weszła w życie, niezbędna jest zmiana statutu największej polskiej służby specjalnej. Według projektu wkrótce przestaną istnieć delegatury w: Bydgoszczy, Krakowie, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Radomiu, Rzeszowie, Szczecinie, Wrocławiu i Zielonej Górze.
Optymalizacja służb
Projekt zawiera kilkuzdaniowe uzasadnienie zmian, które chcą wprowadzić minister Mariusz Kamiński i szef ABW pułkownik Piotr Pogonowski.
"Projektowane zmiany, w porównaniu z dotychczasowym stanem prawnym, mają na celu optymalizację struktury organizacyjnej ABW poprzez przekształcenie niektórych delegatur w oddziały zamiejscowe, które będą realizowały wyspecjalizowane zadania na terytorium RP korespondujące z zagrożeniami występującymi na danym obszarze" - brzmi lakoniczne uzasadnienie projektu, który trafił do redakcji tvn24.pl.
W praktyce oznacza to, że duże i samodzielne delegatury - posiadające na przykład własne piony kadr, logistyki - ale także piony techniki operacyjnej pozwalające na śledzenie czy podsłuchiwanie - staną się znacznie mniejszymi wydziałami terenowymi.
Dziesięć delegatur zdegradowanych do roli wydziałów terenowych będzie podlegać tym, które zachowają swój dzisiejszy status - w Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Lublinie, Poznaniu i w samej Warszawie.
Co ciekawe, niektóre z likwidowanych delegatur miały także swoje specjalizacje. Stąd też w olsztyńskiej siedzibie ABW zajmowano się głównie zagrożeniem związanym z granicą z obwodem kaliningradzkim (i generalnie ze strony Rosji), a rzeszowska specjalizowała się w kontrwywiadowczych problemach związanych z Ukrainą.
- To przypomina likwidację posterunków policji, przeciwko czemu protestował sam PiS. Wtedy też ministrowie spraw wewnętrznych z PO tłumaczyli, że likwidacja posterunków pozwoli zaoszczędzić na etatach komendantów posterunków, logistyce, dzięki czemu więcej policjantów będzie można wysłać w teren. Teraz PiS odbudowuje posterunki policji, a likwiduje delegatury - mówi nam jeden z posłów, który pracuje w komisji do spraw służb specjalnych.
Brak reformy
Wśród funkcjonariuszy ABW likwidacja delegatur tłumaczona jest w dwojaki sposób.
- Mijają dwa lata, a zapowiadana reforma służb nie nastąpiła, więc coś ministrowie muszą zrobić, cokolwiek. Dwa, że zmiany organizacyjne pozwolą przeprowadzić dowolne zmiany kadrowe, czyli przeprowadzić zwolnienia - usłyszeliśmy od samych funkcjonariuszy.
- Nikt nam nie tłumaczy, jaki jest sens tych zmian. Ogłoszono, że wkrótce wejdą w życie i tyle - relacjonuje w rozmowie z tvn24.pl inny funkcjonariusz ABW.
Rzeczywiście, mimo przedwyborczych zapowiedzi, Mariusz Kamiński dotąd nie przygotował kompleksowej reformy służb specjalnych. Wiadomo jedynie, że od dwóch lat trwają prace nad połączeniem Agencji Wywiadu z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ale konkretny projekt wciąż nie ujrzał światła dziennego.
Podobnie nie ma również projektu zakładającego utworzenie Ministerstwa Bezpieczeństwa Narodowego, które koordynowałoby pracę wszystkich służb specjalnych w kraju - ABW, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz dwóch służb wojskowych.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, planom ministra-koordynatora sprzeciwia się szef Ministerstwa Obrony Narodowej Antoni Macierewicz, który nie chce dzielić się z Mariuszem Kamińskim władzą nad Służbą Kontrwywiadu Wojskowego i Służbą Wywiadu Wojskowego.
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl