O przedświątecznych zakupach, na które nie ma czasu, wigilijnych gościach i życzeniach przy opłatku opowiadała w wywiadzie dla TVN24 pierwsza dama Maria Kaczyńska.
Choć kiedyś unikała przedświątecznych kolejek w sklepie dzisiaj te czasy, kiedy mogła sama robić wigilijne zakupy Maria Kaczyńska ocenia jako... komfortowe.
- Teraz nie stać mnie na komfort chodzenia po sklepach. Po prostu nie mam czasu - przyznaje. Tłumaczy, że jej kalendarz jest bardzo napięty: spotkania, rozmowy, zdjęcia. Jednak zaraz po pierwszej gwiazdce polityczne obowiązki pierwszej damy i jej męża na chwilę schodzą na dalszy plan.
Przy wigilijnym stole, choć stanie w Pałacu Prezydenckim, nie ma mowy o politycznych dyskusjach. - Polityka jest na co dzień, w święta jest rodzina, mamy swoje tematy - tłumaczy Kaczyńska. Zdradza, że w domu nie chce z mężem rozmawiać o polityce a nawet zdarza jej się wyłączać telewizor i słuchać muzyki.
Wolne nakrycie będzie czekać
Prezydencka para na wigilijna kolację zaprosiła nie tylko najbliższą rodzinę. - Mamy tradycyjna listę gości: będzie córka z mężem i dziećmi, mama, brat męża, ciocia i mój brat z bratową. Zaprosiłam też przyjaciółkę, która jest sama - wymienia prezydentowa. Nie zabraknie też wolnego talerzyka dla niespodziewanego gościa. - Będzie można do nas zapukać, ale teraz trudno się dopukać - przyznaje jednak.
"Żeby było dobrze dla nas i dla Polski"
Jakie życzenia będzie dziś słychać w Pałacu Prezydenckim? - Będziemy sobie życzyć sukcesów, szczęścia i pomyślności. Żeby było dobrze dla nas wszystkich i dla Polski - mówi Kaczyńska, ale dodaje, że pewnie jej brat i mąż przy życzeniach wspomną o polityce. Po opłatku, kolacji i prezentach przyjdzie czas na kolędowanie. - Na pewno zacznie Ewa 4,5 roczna wnuczka - zdradza pierwsza dama. - Bardzo ładnie śpiewa. W zeszłym roku sama zaśpiewała "Wśród nocnej ciszy", więc myśle że i w tym roku zacznie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24