Osoby przeciwne wyrokowi ws. zabójcy 20-letniego Andrzeja Krzysztofiaka zebrały się w sobotę na rynku w Nowym Targu. Są oburzeni tym, że Sąd Apelacyjny w Krakowie obniżył wyrok dla Dawida M. z dożywocia na 15 lat więzienia.
Dawid M. w noc andrzejkową w 2013 r. dźgnął nożem Andrzeja Krzysztofiaka przed klubem w Nowym Targu. Według zeznań świadków młodzi mężczyźni pokłócili się w czasie oczekiwania na wejście do klubu. 20-letni Krzysztofiak trafił do szpitala, gdzie dwa dni później zmarł. Dawid M. został oskarżony o dokonanie zabójstwa. Pozostałe sześć zatrzymanych w związku ze sprawą osób oskarżono o udział w pobiciu ze skutkiem śmiertelnym. W kwietniu 2015 r. sąd w Nowym Sączu skazał Dawida M. na karę dożywocia. W połowie stycznia br. Sąd Apelacyjny w Krakowie obniżył wyrok dla dziś 22-letniego Dawida M. z dożywocia do 15 lat.
Jak mówił reporter TVN24 Mateusz Półchłopek, za okoliczność łagodzącą sąd wziął fakt, że Dawid M. na ławie oskarżonych kilkakrotnie przeprosił rodzinę za swój czyn i wyraził skruchę. W tę skruchę nie wierzy prokurator ani rodzina.
"Wykrzyczymy swój sprzeciw"
Przeciwko niskiemu wyrokowi na rynku w Nowym Targu mieszkańcy zgromadzili się w sobotę na manifestację. Jak zapowiadała na portalu społecznościowym rodzina zmarłego: „Nie będzie to cichy marsz - będzie to protest, gdzie wykrzyczymy swój sprzeciw i zażądamy surowych kar dla morderców. Nie dopuścimy do tego, abyśmy bali się wyjść na ulicę własnego miasta czy wsi, bo nie ma kary dla takich zwyrodnialców jak Dawid M.” Jak relacjonował reporter TVN24 w demonstracji wzięły udział setki mieszkańców Podhala. Wśród nich rodzina, przyjaciele i znajomi brutalnie zamordowanego Andrzeja Krzysztofiaka. Sprawą zajmie się również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który zapowiedział, że złoży wniosek do Sądu Najwyższego o kasację tego wyroku.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24