Wrocławska prokuratura oskarżyła 10 osób o propagowanie totalitarnego ustroju i nienawiści rasowej. Oskarżeni podejrzani są m.in. o rozklejanie neonazistowskich plakatów, do czego wykorzystywali nieletnich nazywanych "małym Hitlerjugend". Członkom grupy grozi do pięciu lat więzienia.
Jak poinformowała rzeczniczka wrocławskiej prokuratury Małgorzata Klaus, 10-osobowa grupa działała od trzech lat. Była to tajna organizacja, która propagowała totalitarny ustrój i nawoływała do nienawiści na tle rasowym. Dorosłym ludziom z Dolnośląskiego i innych regionów kraju "pomagali" nastolatkowie.
Plakaty i koncerty
- Członkowie grupy są podejrzani o rozklejanie na przystankach MPK i w innych miejscach publicznych neonazistowskich plakatów. Do rozklejania "używali" nieletnich, których nazywali "małym Hitlerjugend" - powiedziała Klaus. Właśnie od tych plakatów zaczęło się śledztwo w tej sprawie.
Ponadto grupa zajmowała się organizowaniem koncertów propagujących rasizm. Organizacja miała także wytwórnię płyt, która wydawała rasistowskie albumy.
Oskarżeni pochodzą z Wrocławia, Bielawy, Dzierżoniowa, a także z Kędzierzyna-Koźla i Lublina. Członkom grupy grozi do pięciu lat więzienia.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24