Nie żyje Magdalena Cwenówna, właściwie Magdalena Cwen-Hanuszkiewicz, aktorka znana z desek teatrów, a także popularnych filmów i seriali. O jej śmierci poinformował Andrzej Golimont, znany warszawski samorządowiec i przyjaciel rodziny. Magdalena Cwenówna, żona zmarłego w 2011 roku aktora i reżysera Adama Hanuszkiewicza, w maju skończyłaby 70 lat.
Informację o śmierci aktorki, jako pierwszy podał w mediach społecznościowych Andrzej Golimont, a potwierdziliśmy ją w rozmowie z Teatrem Rampa. "Po roku bohaterskiej walki z rakiem odeszła dziś (21.02.2024) o godz. 9.04 Magdalena Cwen-Hanuszkiewicz" - napisał Golimont, warszawski samorządowiec, obecnie prezes zarządu Szpitala Praskiego w Warszawie.
Po roku bohaterskiej walki z rakiem odeszła dziś (21.02.2024) o godz. 9.04 Magdalena Cwen-Hanuszkiewicz. Nie będzie czarno-białego zdjęcia. Magda do końca była kolorowym ptakiem...
Posted by Andrzej Golimont on Wednesday, February 21, 2024
Urodzona 14 maja 1954 roku Magdalena Cwenówna ukończyła studia na wydziale aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Teatralnej i Telewizyjnej w Łodzi. Grała w łódzkim Teatrze Wielkim i Teatrze Powszechnym, na deskach Teatru Narodowego w Warszawie i w Teatrze Nowym. Od 2007 roku była aktorką Teatru Rampa, gdzie "najpełniej błyszczała w przedstawieniach kostiumowych i komediach", jak czytamy na stronie teatru. Wystąpiła też w popularnych produkcjach telewizyjnych - jak "Barwy szczęścia", "Na dobre i na złe", "Klan", czy "Na Wspólnej". Była wykładowczynią na wydziale aktorskim w Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje aktor i reżyser Maciej Grzybowski. Miał 81 lat
Magdalena Cwen-Hanuszkiewicz nie żyje
Magdalena Cwenówna była żoną wybitnego aktora i reżysera Adama Hanuszkiewicza. - Adam urodził się we Lwowie, skąd pochodzą moi rodzice. Moja mama była starsza od Adama tylko o pięć lat! Poznałam go, kiedy miałam 20 lat, byłam studentką PWSFTviT w Łodzi i Barbara Fijewska, która pracowała u Adama w Teatrze Narodowym, a jednocześnie uczyła w Łodzi, poleciła mnie - mówiła o nim w 2015 roku w magazynie "Viva!". Jak zdradziła w wywiadzie, to dla niego zmieniła nazwisko. - Wchodzę do gabinetu dyrektora Hanuszkiewicza, oczywiście na miękkich nogach, i przedstawiam się: „Nazywam się Magdalena Cwen…”. „A cóż to za nazwisko – Cwen?! U mnie będzie się pani nazywała Cwenówna!”. I tak zmieniłam nazwisko i tego się będę do końca życia trzymać! - mówiła.
ZOBACZ TEŻ: Hanuszkiewicz spoczął na Powązkach
Autorka/Autor: am
Źródło: VIVA!, Film Polski, tvn24.pl