- Projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość był całkowicie niewykonalny. My go urealniliśmy - powiedział w "Faktach po Faktach" Maciej Lasek, pełnomocnik rządu do spraw CPK.
Podczas środowej konferencji prasowej premier Donald Tusk potwierdził, że nowy rząd zamierza kontynuować budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Powstanie lotnisko w Baranowie. Będzie to najnowocześniejsze lotnisko w Europie - mówił szef rządu.
Czytaj więcej: Co dalej z CPK? Rząd podjął decyzję >>>
W czwartek w Sejmie odbyło się przedstawienie informacji rządu w sprawie nowego otwarcia projektu CPK oraz debata w tej sprawie.
Projekt CPK przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość był całkowicie niewykonalny
Gościem czwartkowych "Faktów po Faktach" był Maciej Lasek, pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Projekt (CPK - red.) przygotowany przez Prawo i Sprawiedliwość był całkowicie niewykonalny - stwierdził. Przypomniał, że lotnisko w Baranowie miało być otwarte w roku 2028. - Nie zostawiamy tego. Naprawiliśmy ten projekt - powiedział.
Lasek stwierdził, że poprzedni rząd nie chciał rozmawiać o projekcie z ówczesną opozycją. - Każdy duży projekt infrastrukturalny powinien być budowany w konsensusie politycznym. Czyli powinniśmy rozmawiać. Przez cztery lata podczas komisji infrastruktury pytaliśmy się Marcina Horały: Jaki jest harmonogram? Jak chcecie to finansować? W zasadzie byliśmy cały czas zbywani, a harmonogram nigdy nie został pokazany. Czas uciekał, termin oddania lotniska ciągle pozostawał ten sam. Praktycznie wszyscy eksperci mówili, że to jest nierealne - mówił Lasek. - Dzisiaj my ten projekt urealniliśmy - dodał.
Lasek: dzisiaj w ogóle nie ma tematu zamknięcia Lotniska Chopina
Lasek podkreślał, że sukces Lotniska Chopina będzie prowadził do sukcesu CPK, bo - jak tłumaczył - trzeba zbudować wolumen obsłużonych pasażerów, żeby móc przenieść go do Baranowa. Pytany, czy ceną za sukces CPK musi być zamknięcie Lotniska Chopina, odparł: - Nie podejmujemy decyzji o zamknięciu tego lotniska. Mówimy o przeniesieniu ruchu komercyjnego.
Jak dodał, "zobaczymy, co się będzie działo w najbliższym czasie, czyli przez najbliższe osiem lat, jak się będzie zmieniał ruch lotniczy, jakie będą nowe możliwości transportowe".
- To lotnisko jest świetnie skomunikowane, ma tylko jedną wadę, a w zasadzie coś, czego nie przewidziano gdzieś na początku lat dwutysięcznych. Nie przewidziano drugiej równoległej drogi startowej. I tego się już nie da zmienić, tego się nie da przeskoczyć - mówił Lasek. - W pewnym momencie Lotnisko Chopina naprawdę wyczerpie swoją przepustowość - dodał.
Zaznaczył, że dzisiaj "w ogóle nie ma tematu" zamknięcia Lotniska Chopina. - Na tym lotnisku również bazuje pierwsza baza lotnictwa transportowego. Z tego lotniska korzysta Airbus Military, fabryka, która tam się znajduje, korzysta Instytut Lotnictwa. korzystają czarterowe linie - wymieniał. Dodał, że "lotnisko, które jest blisko miasta, jest częścią infrastruktury krytycznej, która może być wykorzystana w najróżniejszy sposób, zwłaszcza w tych trudnych czasach, w których żyjemy".
"Każda złotówka musi być wydana zgodnie z celem"
Lasek powiedział, że projekt CPK "musi się zwrócić". - Myślę, że to będzie około kilkunastu pewnie lat - ocenił. Powiedział, że rząd nie może budować infrastruktury, która się nie będzie zwracała. - Ale żeby taka infrastruktura mogła powstać, każda złotówka w tej firmie musi być wydana zgodnie z celem - podkreślił.
- Ja byłem w szoku, gdy przyszedłem do tej firmy i mi powiedziano: do tej pory projektowaliśmy to według hasła "mamy pieniądze, nie mamy czasu". W ten sposób można wydać każde pieniądze i nie uzyskać efektu. My jesteśmy gwarantem, że jesteśmy w stanie zrobić to efektywnie i dowieźć ten projekt do końca, że on zacznie działać - przekonywał.
Źródło: TVN24