W Łupowie (Lubuskie) robotnicy uszkodzili nitkę gazociągu średniego ciśnienia. W wyniku gwałtownego rozszczelnienia dwie osoby zostały poszkodowane. Awaria została usunięta, ale część mieszkańców wciąż nie ma dostępu do gazu.
Do zdarzenia doszło w sobotę przed godziną 10 w okolicach ulicy Polnej. Robotnicy od rana prowadzili tam prace na nowej nitce średniego ciśnienia.
Dziura w rurociągu
- W trakcie prac robotnicy uszkodzili pierwszą z nitek, co spowodowało gwałtowny wyrzut gazu. Dwóch mężczyzn zostało poszkodowanych. Została im udzielona pomoc, zostali zabrani do szpitala, są przytomni, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - mówił Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskiej straży pożarnej.
Mądry tłumaczył, że nie doszło do zapalenia gazu, w związku z czym nie można mówić w tym przypadku eksplozji. - Takie gwałtowne rozszczelnienie ma dość charakterystyczny dźwięk, słychać strzał, który niektórzy mogą pomylić z wybuchem - dodawał.
Ewakuacja i zamknięte drogi
Na miejsce zadysponowano 11 zastępów straży pożarnej. Początkowo strefa w promieniu około 200 metrów została zabezpieczona. Ewakuowano mieszkańców dwóch domów znajdujących się najbliżej uszkodzonej nitki. Później pogotowie gazowe poleciło zwiększyć strefę do około kilometra. Łącznie ewakuowano około 130 osób, dla których urząd gminy przygotował schronienie w pobliskiej sali.
- Prawdopodobieństwo wybuchu jest niewielkie, ale jakieś zagrożenie zawsze występuje. Prewencyjnie zamknęliśmy ruch na lokalnych drogach i drodze kolejowej. Na miejscu cały czas pracuje pogotowie gazowe. Gaz cały czas ulatuje, jeszcze trochę potrwa jego spuszczanie - przekazywał w sobotę około godziny 11 rzecznik KM PSP Gorzów Wielkopolski.
Działania trwały mniej więcej do godziny 13.30. Wszyscy wrócili do swoich domów. Wznowiono też ruch na trasie kolejowej Gorzów-Kostrzyn.
PSG: awaria została usunięta, trwa przywracanie dostaw gazu
Polska Spółka Gazownictwa z Grupy Orlen w oświadczeniu dla mediów poinformowała, że z powodu uszkodzenia gazociągu mogą wystąpić problemy z dostawą gazu dla mieszkańców gmin: Kostrzyn nad Odrą, Witnica, Bogdaniec z województwa lubuskiego, a także gmin Dębno i Mieszkowice z województwa zachodniopomorskiego.
Spółka jeszcze w sobotę przekazała, że awaria gazociągu została usunięta, a służby przez całą dobę pracują nad przywracaniem dostaw gazu do kolejnych domów.
"Obecnie bez gazu pozostaje ok. 15 tys. odbiorców. Na miejscu, we wszystkich wymienionych gminach, są obecni pracownicy Polskiej Spółki Gazownictwa z Grupy ORLEN, którzy prowadzą działania związane bezpośrednio z przywróceniem dostaw paliwa gazowego do odbiorców. Ponieważ tempo prac będzie zależne od dostępu służb PSG do domów i mieszkań, do których wstrzymano dostawy gazu, Polska Spółka Gazownictwa zwraca się do mieszkańców z prośbą o umożliwienie dostępu do tych lokali" - czytamy w komunikacie.
Gmina Bogdaniec bez gazu
Mariusz Kulesza, odpowiadający za zarządzanie kryzysowe w gminie Bogdaniec (gdzie doszło do rozszczelnienia gazociągu) przekazał w niedzielny poranek, że gmina w całości pozostaje bez gazu. Jak przekazał, sytuacja może wrócić do normy w niedzielę wieczorem lub w poniedziałek rano.
Niektórzy mieszkańcy zostali pozbawieni ogrzewania, radzą sobie alternatywnymi źródłami ciepła, jak farelki czy grzejniki olejowe. Pomaga im w tym także gmina i lokalna OSP - której Kulesza jest naczelnikiem - wypożyczając urządzenia osobom, które nimi nie dysponują lub nie są w stanie samodzielnie sobie poradzić (np. seniorom).
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: gorzowianin.com/Marcin Kluwak