Sprawa Łukasza Mejzy to bardzo smutna rzecz dla polskiej polityki - oceniła w TVN24 politolożka Anna Siewierska-Chmaj. Jej zdaniem "rząd nas znieczulił", bo "dzień w dzień słyszymy o naprawdę poważnej aferze".
Wiceminister sportu Łukasz Mejza poinformował w piątek, że zawnioskował o bezpłatny urlop w resorcie i wystąpił do marszałek Sejmu "o urlop z wykonywania obowiązków poselskich".
Dziennikarze Wirtualnej Polski w szeregu artykułów opisali działalność założonej przez Mejzę firmy Vinci NeoClinic. Miała ona oferować kosztowne leczenie metodami uznawanymi na świecie za niesprawdzone i niebezpieczne. Według portalu interes Mejzy "nie wypalił, za to pozostawił po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny". Mejza twierdzi, że publikacje WP to "szereg rażących kłamstw" i atak na rząd.
"Ten rząd nas znieczulił. Mamy aferę na aferą"
O sprawie Mejzy mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor habilitowana Anna Siewierska-Chmaj, politolożka z Uniwersytetu Rzeszowskiego. - Oceniam to jako bardzo smutną rzecz dla polskiej polityki. To kolejny przypadek, kiedy w normalnej sytuacji, w normalnym państwie, powinny być jednoznaczne decyzje - skomentowała.
Dodała, że "ten rząd nas troszeczkę znieczulił, bo mamy aferę za aferą i dzień w dzień słyszymy o naprawdę poważnej aferze - i etycznie poważnej, i moralnie poważnej, i finansowo poważnej". - To przechodzi, zaczynamy się do tego przyzwyczajać - powiedziała.
"Rząd bardziej trwa, niż rządzi"
Zdaniem Siewierskiej-Chmaj "rząd bardziej trwa, niż rządzi". - Obraz państwa polskiego, który się wyłania z maili ministra Dworczyka, jest przerażający. Z jednej strony widać, że jest bardzo sprawne działanie rządu, jeśli chodzi o kwestie utrzymania większości, przeciągania na swoją stronę narodowców, pewnych zakulisowych działań. Natomiast w drugiej kwestii, która powinna być najbardziej istotna, czyli zarządzanie państwem - ten rząd po prostu poległ - oceniła politolożka.
- Mamy państwo z tektury. Jeszcze bardziej porażające jest to, że się do tego stanu przyzwyczailiśmy. Każdego dnia rozmawiamy o coraz większych aferach i problemach, ale to do niczego nie prowadzi - dodała.
Źródło: TVN24