Podopieczny jednego z domów dziecka w Lublinie usłyszał zarzut wywołania pożaru w placówce. Ogień pojawił się w niej we wtorek wieczorem. 19-latek przyznał się do winy. Został aresztowany na trzy miesiące.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka poinformowała, że podopieczny ośrodka 19-letni Erick Ł. usłyszał zarzut sprowadzenia pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach i narażenia czterech osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Prokuratura ustaliła, że 19-latek wywołał pożar, rzucając podpalonymi kawałkami materiału na tapicerowaną wersalkę. Podejrzany przyznał się do winy. Prokuratura wnioskowała do sądu o tymczasowe aresztowanie Ł. na trzy miesiące.
Biuro prasowe Sądu Okręgowego w Lublinie przekazało w piątek, że decyzję o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące podjął Sąd Rejonowy Lublin-Zachód.
Pożar w domu dziecka
We wtorek przed godziną 21 służby otrzymały zgłoszenie o pożarze domu dziecka przy ulicy Pogodnej w Lublinie. Z budynku ewakuowano 21 dzieci i sześciu opiekunów. Ogień opanował jeden pokój.
Podczas gaszenia pożaru strażacy znaleźli w szafie w jednym z pomieszczeń ukrytego 19-latka, który usłyszał zarzut podpalenia. Pogotowie zabrało go do szpitala na badania profilaktyczne.
Podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Przemo/Kontakt 24