Lublin. Pomnik założyciela KUL ma wrócić na swoje miejsce. Pod oświadczeniem uczelni podpisali się rektor, prezydent miasta i arcybiskup

Źródło:
TVN24
Pomnik ks. Idziego Radziszewskiego został ustawiony w grudniu 2018 roku, w setną rocznicę powstania uczelni (materiał z 13.12.2022)
Pomnik ks. Idziego Radziszewskiego został ustawiony w grudniu 2018 roku, w setną rocznicę powstania uczelni (materiał z 13.12.2022)
Archiwum KUL
Archiwum KUL Archiwum KUL

Katolicki Uniwersytet Lubelski wydał w czwartek oświadczenie, w którym zapowiedział powrót pomnika założyciela KUL, księdza Idziego Radziszewskiego na skwer abpa J. Życińskiego. Pod oświadczeniem podpisali się Prezydent Lublina Krzysztof Żuk, Metropolita Lubelski arcybiskup Stanisław Budzik oraz Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego ksiądz profesor Mirosław Kalinowski.

"Pomnik Księdza Idziego Radziszewskiego, założyciela Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, zostanie ponownie usytuowany na Skwerze Abpa J. Życińskiego. Miasto Lublin zobowiązuje się do rewitalizacji Skweru przy udziale KUL" - napisano w oświadczeniu.

Kontrowersje wokół pomnika

Pomnik ks. Idziego Radziszewskiego, założyciela i pierwszego rektora KUL, w czwartek (8 grudnia), decyzją władz uczelni, został zabrany ze skweru abp. Józefa Życińskiego i trafił on do magazynu.

- Teren, na którym do tej pory stał pomnik, miał swój potencjał, ale niestety nie został on wykorzystany. Stąd też zapadła decyzja, aby przenieść pomnik w bardziej reprezentatywne miejsce. To jedyny powód. Dziwię się, że sprawa wywołuje tyle emocji - mówił Robert Szwed, rzecznik Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Rzecznik KUL: wiosną pomnik stanie przed głównym wejściem do uczelni, nie doczekaliśmy rewitalizacji skweru

- Ma być wiosną ustawiony przed głównym wejściem do uczelni. Zostanie podświetlony, a obok niego stanie tablica multimedialna z informacjami o postaci ks. Radziszewskiego oraz historii KUL - informował rzecznik KUL.

Dodał, że do tej pory pomnik stał na skraju parku, na - należącym do miasta - nieutwardzonym terenie, na którym nie było zbyt wiele trawy.

- Podczas wiosennych roztopów pojawiało się więc błoto. Rośnie tam też sporo drzew, co oznacza, że przed różnego rodzaju uroczystościami z pomnika trzeba było usuwać ptasie nieczystości. Zdarzało się też, że skwer był zaśmiecany - twierdził nasz rozmówca.

Podkreślił, że jeszcze przed ustawieniem pomnika - jak i później - władze miasta obiecały, że teren zostanie odpowiednio zagospodarowany.

- Niestety pomimo tego, że w budżetach na poszczególne lata był odnoszący się do tego punkt, to ostatecznie zawsze były ważniejsze zadania, na które przeznaczano pieniądze - twierdził Szwed.

Miasto: jest już pozwolenie na budowę

Monika Głazik z biura prasowego prezydenta Lublina poinformowała, że miasto zamierza zrewitalizować skwer, a projekt przewiduje m.in. wykonanie alejek z kostki granitowej, wymianę gruntu pod nowy trawnik czy też ustawienie ławeczek. Wydane już zostało pozwolenie na budowę.

"Wstępny szacunkowy koszt przebudowy tego skweru to kwota około 500 tys. zł" - poinformowała w wiadomości mailowej.

Wyjaśniała, że odłożenie w czasie rewitalizacji skweru wiązało się z ogólną sytuacją finansową miasta, "w tym niekorzystnymi dla samorządów zmianami w systemie podatkowym, galopującą inflacją i dramatycznym wzrostem cen towarów i usług".

"Miasto borykało się także z gospodarczymi skutkami pandemii. Dlatego w ostatnich dwóch latach skupiliśmy się przede wszystkim na realizacji rozpoczętych zadań inwestycyjnych oraz tych współfinansowanych z projektów europejskich. Jeśli chodzi o rewitalizację skwerów, to realizowaliśmy przede wszystkim mniejsze zadania w ramach Zielonego Budżetu" - zaznaczyła.

Rzecznik KUL: brak związku z planowanym pomnikiem Lecha Kaczyńskiego

Niedaleko miejsca, w którym do tej pory stał pomnik ks. Radziszewskiego, ma być ustawiony pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zgodnie z założeniami z 2018 roku ten ostatni miał stanąć na placu Lecha Kaczyńskiego, jednak w czerwcu 2022 roku lubelscy radni (na wniosek marszałka województwa lubelskiego Jarosława Stawiarskiego, który wystąpił o to jako członek Społecznego Komitetu Budowy Pomnika) zmienili lokalizację właśnie na skwer abp. Józefa Życińskiego. Pomnik ma stanąć obok - należącego do urzędu marszałkowskiego - Centrum Spotkania Kultur. Pod koniec października radni zaakceptowali formę upamiętnienia.

Stał na skwerze abp. Józefa Życińskiego Archiwum KUL

- Te sprawy nie mają ze sobą żadnego związku. Równie dobrze niedaleko siebie mogłyby stanąć oba pomniki. To nie jest tak - jak ktoś mógłby przypuszczać - że skoro na tym samym skwerze ma stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego, to ktoś nam kazał zabrać nasz pomnik. Nic podobnego. Rozmowy z władzami miasta na temat przenosin pomnika ks. Radziszewskiego rozpoczęły się jeszcze w grudniu 2021 roku. Natomiast 17 maja 2022 roku rektor wydał zarządzenie, którym powołał zespół do spraw rozważenia przeniesienia pomnika, a 3 sierpnia władze uczelni wystąpiły do prezydenta Lublina o pozwolenie na przenosiny - zaznaczył rzecznik KUL.

Pozwolenie na przenosiny zostało wydane przez miasto we wrześniu, a jak informuje Monika Głazik, wniosek o rozbiórkę wpłynął pod koniec października.

"Zawierał m.in. wymagane zgody służb konserwatorskich i Fundacji Rozwoju KUL, będącej właścicielem pomnika. O wszczęciu postępowania administracyjnego powiadomiono strony, a decyzją z 14 listopada wydano pozwolenie na rozbiórkę" - zaznaczyła urzędniczka.

Czytaj też: Uczelniany spór o LGBT. KUL: kierujemy się przepisami prawa powszechnego, ale i kanonicznego

Sprzeciw arcybiskupa

W piątek (9 grudnia) rano, czyli dzień po zabraniu pomnika, na stronie Archidiecezji Lubelskiej pojawiło się oświadczenie rzecznika kurii ks. Adama Jaszcza, który "w imieniu Arcybiskupa Stanisława Budzika, Metropolity Lubelskiego i Wielkiego Kanclerza KUL" oświadczył, że decyzja o przeniesieniu pomnika "została podjęta nie tylko bez wcześniejszej konsultacji, ale także bez zgody Księdza Arcybiskupa i pomimo wyraźnego sprzeciwu, który wyraził, gdy dowiedział się o takich planach".

- Oczywiście Wielki Kanclerz KUL ma określone prerogatywy, które są zapisane w statucie KUL. Nie ma wśród nich zarządzania uczelnianą architekturą czy też zagospodarowaniem przestrzeni - wyjaśnił rzecznik KUL.

Dodał, że uczelnia nie zamierza chować pomnika za żadnym ogrodzeniem.

- Ma stanąć przed głównym wejściem do uczelni. Tuż przy Alejach Racławickich, czyli głównej arterii miasta. Będzie więc bardziej wyeksponowany niż do tej pory - zaznaczał Szwed.

Rzecznik kurii: wywołało to oburzenie wielu środowisk

Rzecznik kurii ks. Adam Jaszcz podkreślił w wiadomości mailowej, że na problem demontażu pomnika ks. Radziszewskiego trzeba spojrzeć w dwóch wymiarach.

"Po pierwsze, zarówno stawianie pomników, jak ich demontaż, są nie tylko zagospodarowywaniem terenu, ale wiążą się z bardzo ważną i delikatną warstwą symboliczną. W nieodległej historii Polski pomniki ważnych postaci Kościoła były usuwane z przestrzeni miejskiej, niszczone bądź przenoszone na teren instytucji kościelnych" - przypomniał.

Dodał, że demontaż pomnika przeprowadzono w dniu święta Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej oraz w 104. rocznicę powstania KUL-u.

"Wywołało to oburzenie wielu środowisk i musiało się spotkać ze zdecydowaną reakcją Wielkiego Kanclerza" - przekazał.

Rzecznik zastanawiał się też, co stało na przeszkodzie, aby w miejscu, w którym pomnik stał do tej pory, zamontować podświetlenie oraz ustawić tablicą multimedialną.

Czytaj też: Ksiądz Alfred Wierzbicki: KUL staje się elementem jakiejś wizji elit, która pogrąża polski katolicyzm

"Po drugie, nie do przyjęcia jest działanie Kolegium Rektorskiego w omawianej sprawie, co potwierdza wydane oświadczenie i późniejsze wypowiedzi rzecznika KUL. Katolickość uniwersytetu wyróżnia go spośród innych także tym, że oprócz przestrzegania ustaw państwowych władze KUL muszą przestrzegać statutu KUL i dobrych obyczajów. Statut stanowi jasno, że "Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II jako wspólne dobro Kościoła katolickiego podlega Stolicy Apostolskiej", a "bezpośredni nadzór nad Uniwersytetem w imieniu władz kościelnych sprawuje Wielki Kanclerz" - wyjaśnił ks. Jaszcz.

"Bezpośredni nadzór" oznacza według niego, że - poza bieżącym zarządzeniem uczelnią - żadna istotna decyzja dotycząca KUL nie może zostać podjęta bez konsultacji i zgody Wielkiego Kanclerza.

Rzecznik kurii: negatywne konotacje

"Stała się więc rzecz skandaliczna, bez precedensu w ponad stuletniej historii Uniwersytetu. Wielki Kanclerz aprobuje wybór rektora, zarządzając uczelnią kieruje się on nie tylko ustawami państwowymi, ale też musi posiadać zaufanie i mandat moralny Wielkiego Kanclerza jako reprezentanta Stolicy Apostolskiej i władz kościelnych. Nie przyjmujemy argumentacji, że dotychczasowy teren był nieodpowiedni, zaśmiecony i nieuporządkowany. W takiej sytuacji zagospodarowuje się odpowiednio teren, doprowadza się go do porządku, a nie przenosi pomniki, co w naszej polskiej świadomości ma konotacje jak najbardziej negatywne" - podkreślał rzecznik kurii.

Zwracał też uwagę, że w oświadczeniu, które pojawiło się na stronie KUL, jest mowa o tym, że z prośbami i petycjami o przeniesienie pomnika zwracało się do rektora KUL wielu przedstawicieli środowiska akademickiego, m.in. Towarzystwa Przyjaciół KUL czy też Fundacji Rozwoju KUL, a - jak podkreślił - są to podmioty bezpośrednio podległe Kolegium Rektorskiemu.

"Nie wiem, czy przeniesienie pomnika ks. Radziszewskiego ma związek z planami ustawienia tam pomnika prezydenta Kaczyńskiego. Harmonogram wysyłanych przez różne instytucje dokumentów o niczym nie świadczy, bo takie sprawy załatwia się wcześniej także na drodze nieformalnej" - twierdził ks. Jaszcz.

Czytaj też: W Lublinie stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego. Szeroki na 11 metrów i wysoki na 4 metry

Zapytaliśmy zarząd Fundacji Rozwoju KUL, czy jej przedstawiciele wnioskowali o przeniesienie pomnika, a jeśli tak to, jaki był powód składania takich próśb. Z odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że wszystkie kwestie wyjaśnia komunikat Kolegium Rektorskiego KUL.

"Wskazano w nim zarówno samą decyzję, jak i powody jej podjęcia, które Fundacja popiera" - czytamy w mailu.

Autorka/Autor:KS / prpb

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum KUL

Pozostałe wiadomości

Rzecznik Kremla przestrzegł przed "wysuwaniem hipotez" na temat przyczyn katastrofy samolotu pasażerskiego w Kazachstanie przed zakończeniem śledztwa. W przestrzeni medialnej pojawiają się głosy, że za tragedię odpowiedzialna jest Moskwa.

Co doprowadziło do katastrofy? Rosja ostrzega, by nie mówić o tym głośno

Co doprowadziło do katastrofy? Rosja ostrzega, by nie mówić o tym głośno

Źródło:
BBC

Premier Kanady Justin Trudeau po raz pierwszy zareagował na komentarze amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa na temat Kanady. Przypomniał materiał amerykańskiej NBC, tłumaczący Amerykanom, czym jest Kanada.

Justin Trudeau nie wytrzymał. "Trochę informacji o Kanadzie dla Amerykanów"

Justin Trudeau nie wytrzymał. "Trochę informacji o Kanadzie dla Amerykanów"

Źródło:
PAP

1037 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Po rosyjskim ataku rakietowym w pierwszy dzień świąt w Charkowie kilkaset tysięcy ludzi zostało bez ogrzewania i prądu. Co najmniej osiem osób zostało rannych w wyniku ataku rosyjskiego drona kamikadze na miasto Nikopol. Ukraiński dron zaatakował na zaanektowanym Krymie statek Fedor Uriupin. Władimir Putin powiedział, że Rosja "nie ma nic przeciwko" temu, by Słowacja była gospodarzem rozmów pokojowych. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Putin twierdzi, że Słowacy "z przyjemnością udostępnią swój kraj", a Rosja "nie będzie się sprzeciwiać"

Putin twierdzi, że Słowacy "z przyjemnością udostępnią swój kraj", a Rosja "nie będzie się sprzeciwiać"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Południowokoreańska agencja wywiadowcza potwierdziła, że ​​ranny żołnierz Korei Północnej, walczący po stronie Rosji, został pojmany żywy przez ukraińskie wojsko - podała agencja Yonhap.

Żołnierz Kima w rękach Ukraińców

Żołnierz Kima w rękach Ukraińców

Źródło:
Reuters, PAP

W trakcie czwartkowego nalotu Izraela na lotnisko w Sanie pociski uderzyły "metry" od odwiedzającego Jemen szefa Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Tedros Adhanom Ghebreyesus napisał w mediach społecznościowych, że on i jego współpracownicy są bezpieczni.

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

"Zaledwie kilka metrów" od szefa WHO. Izrael ostrzelał lotnisko w Jemenie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Mieszkańcy kolejnych miejscowości otrzymali nakaz ewakuacji z powodu pożaru, który od ponad tygodnia trawi Park Narodowy Grampians w Australii. Jak podała straż pożarna, płomienie pochłonęły prawie 80 tysięcy hektarów, czyli niemal jedną trzecią parku. Dla ludzi z niektórych osad jest już za późno na ewakuację.

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Jedna trzecia parku narodowego w płomieniach. "Jest już za późno na ucieczkę"

Źródło:
ABC, VOA News

Trzy osoby zginęły, a co najmniej cztery zostały ranne w wypadku autokaru w okolicach Hadsel w Norwegii. Pojazd wpadł w poślizg i zsunął się ze skarpy do lodowatej wody. Policja przekazała, że warunki drogowe w chwili wypadku były bardzo trudne.

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Śnieżyca w Norwegii. Autokar wpadł w poślizg, zsunął się do jeziora

Źródło:
PAP

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W części kraju w nocy spodziewane są opady marznące, które mogą spowodować szklankę na drogach. Zagrożenie stanowić mają również gęste mgły.

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Słaba widzialność, śliskie drogi. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Nowe fakty w sprawie katastrofy samolotu w Kazachstanie. Miejscami kadłub samolotu jest podziurawiony jak sito i dokładnie widać to na zdjęciach. Czy takie uszkodzenia mogły spowodować ptaki, w których stado miał uderzyć samolot według pierwszych informacji podawanych przez media? Eksperci sądzą, że to uszkodzenia spowodowane przez broń przeciwlotniczą.

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

Źródło:
Fakty TVN

Flagowy przewoźnik Izraela El Al poinformował, że zawiesił wszystkie loty z Tel Awiwu do Moskwy, powołując się na "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji". W oświadczeniu linia lotnicza zapewniła, że w ciągu tygodnia przeprowadzi "ponowną ocenę sytuacji". Decyzja ma związek z doniesieniami, że samolot w Kazachstanie zestrzeliła rosyjska rakieta.

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Izraelska linia zawiesza loty do Moskwy przez "zmiany w przestrzeni powietrznej Rosji"

Źródło:
PAP

W dniu Bożego Narodzenia w więzieniu o zaostrzonym rygorze w stolicy Mozambiku wybuchła rebelia. W jej wyniku z zakładu karnego uciekło co najmniej 6 tysięcy osadzonych. 33 więźniów zginęło, a 15 zostało rannych podczas starć z siłami bezpieczeństwa - poinformował szef miejscowej policji. W kraju trwają zamieszki po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

W więzieniu wybuchła rebelia, uciekły tysiące osadzonych. "Wypuścili 29 skazanych terrorystów"

Źródło:
PAP

Na pewno będzie to kampania, która będzie bardzo polaryzowała i dzieliła społeczeństwo - mówiła o nadchodzącej kampanii prezydenckiej dr Anna Materska-Sosnowska w "Faktach po Faktach". Według prof. dr hab. Anny Pacześniak kampania może nie być merytoryczna, ale "emocjonująca i ciekawa". Z kolei prof. Andrzej Rychard powiedział, że jeżeli Karol Nawrocki mówi, że "nic nie uważa" w sprawie Romanowskiego, to pokazuje, że "jest odklejony nie tylko od partii, nie tylko od polityki, ale trochę i od rzeczywistości".

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

"Nawrocki odklejony nie tylko od partii i polityki, ale trochę i od rzeczywistości"

Źródło:
TVN24

Władze Mediolanu poinformowały, że od 1 stycznia 2025 roku wejdzie w życie zakaz palenia tytoniu w otwartych przestrzeniach publicznych, także na ulicy. Wyjątkiem będą odizolowane miejsca, w których będzie możliwe zachowanie odległości 10 metrów od innych osób. Zakaz nie dotyczy papierosów elektronicznych.

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Od początku roku koniec z paleniem tytoniu w przestrzeniach publicznych

Źródło:
PAP

Władze Rosji ogłosiły stan wyjątkowy na szczeblu federalnym po wycieku mazutu do Cieśniny Kerczeńskiej łączącej morza Czarne i Azowskie - podały w czwartek rosyjskie agencje, powołując się na oświadczenie resortu sytuacji nadzwyczajnych. Wyciek doprowadził do katastrofy ekologicznej, a do sprzątania zanieczyszczonych terenów brakuje potrzebnego sprzętu.

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Stan wyjątkowy w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej

Źródło:
PAP

Władze w Pekinie dały zielone światło na budowę największej na świecie zapory wodnej, która ma powstać na rzece Yarlung Tsangpo na Wyżynie Tybetańskiej - przekazał w czwartek Reuters. Obawy co do wpływu nowego obiektu na środowisko wyraziły Indie oraz Bangladesz.

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

To ma być największy taki obiekt na świecie. Obawy w dwóch krajach

Źródło:
PAP

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP

Kumulacja prac związanych z przygotowaniami do księgowego i podatkowego zamknięcia roku, a także konieczność dostosowania się do nowych przepisów sprawia, że końcówka roku dla wielu podatników będzie intensywnym okresem - przekazała doradczyni dodatkowa z kancelarii MDDP Anna Zielony. Sprawdź, jakie zmiany podatkowe wejdą w życie w 2025 roku.

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Rewolucja w podatkach. Oto najważniejsze zmiany

Źródło:
PAP, gov.pl
Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Ile wart jest zakaz prowadzenia pojazdów? Łukasz Ż. poszedł siedzieć po trzecim wyroku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jeśli świątecznych potraw zostało zbyt wiele, można je przynieść do jadłodzielni - to miejsca, w których w specjalnie oznaczonych lodówkach i szafkach można pozostawić jedzenie lub skorzystać z tego, co zostawili inni.

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Nadmiar świątecznego jedzenia? Możesz je przynieść do jadłodzielni

Źródło:
TVN24, tvnwarszawa.pl
Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Chiński Big Tech i "miliard smartfonów". Kim jest nowy doradca rządu od sztucznej inteligencji?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy w Japonii stwierdzono, że nie należy "kontynuować stosowania szczepionek mRNA", bo są niebezpieczne? Nie. Krążące w sieci nagranie "przełomowej konferencji" to antyszczepionkowa dezinformacja; tezy niepotwierdzone faktami. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem.

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

"Biją na alarm" z powodu szczepień? Fałsz o nowej generacji szczepionek

Źródło:
Konkret24

Najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za miesiąc. WOŚP ponownie zagra na całym świecie, tym razem dla onkologii i hematologii dziecięcej. O przygotowaniach do tego wyjątkowego dnia w rozmowie z TVN24 opowiedzieli przedstawiciele sztabów na Antarktyce i indonezyjskiej wyspie Bali. Co planują?  

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

WOŚP ponownie zagra na całym świecie. Wolontariusze z Bali i Antarktyki szykują się na wielki finał

Źródło:
tvn24.pl

26 stycznia odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej. Dziennikarz TVN24 Artur Molęda wystawił na aukcję WOŚP wyjątkowe zdjęcie dwóch amerykańskich myśliwców F-35 i polskiego F-16 z podpisami. O szczegółach opowiedział w studiu TVN24.

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Jako pierwszy polski dziennikarz poleciał myśliwcem F-16. Artur Molęda przekazał na WOŚP "niebywałą pamiątkę"

Źródło:
TVN24