Losowanie sędziów i nowe zasady Waldemara Żurka. O co chodzi? Wyjaśniamy

Waldemar Żurek
Żurek: nie wycofam się z rozporządzenia zmieniającego regulamin urzędowania sędziów
Źródło: TVN24
Od października w sądach powszechnych istnieje możliwość innego niż dotychczasowy przydziału spraw. Stało się to za sprawą ministra sprawiedliwości, który chciał usprawnić system wprowadzony przez Zbigniewa Ziobrę. Swoją decyzją Waldemar Żurek wywołał ogromne poruszenie, a polityczni oponenci mówili o bezprawiu. Jak jest naprawdę i jak działa system zaproponowany przez Żurka? Wyjaśniamy.
Kluczowe fakty:
  • Waldemar Żurek nie zlikwidował Systemu Losowego Przydziału Spraw (SLPS), wprowadzonego w 2018 roku przez resort pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry, czyli tak zwanego "ziobrolotka".
  • Rozporządzenie Żurka, zmieniające Regulamin Urzędowania Sądów Powszechnych, dotyczy możliwości dobierania sędziów poza SLPS tylko w przypadku składów wieloosobowych.
  • Sędzia referent jest zawsze losowany poprzez System Losowego Przydziału Spraw, niezależnie od tego, czy sprawę rozpoznaje sam, czy w składzie wieloosobowym.
  • Zastosowanie innych zasad doboru sędziów do składów wieloosobowych nie jest obowiązkowe, zależy od decyzji prezesa sądu i przewodniczącego wydziału. Ani ministerstwo sprawiedliwości ani Waldemar Żurek nie mają wpływu na taką decyzję.

W 2018 roku ówczesny Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wprowadził System Losowego Przydziału Spraw (SLPS) w sądach powszechnych. Miało to ukrócić nadużycia i manipulacje przy wyznaczaniu sędziów do orzekania w danych sprawach. System był jednak niezrozumiały dla wielu osób, co budziło oskarżenia o to, że procedura nie jest transparentna, a zasady przydzielania spraw niejasne.

Sprawa miała swój finał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, który w 2021 roku nakazał ujawnienie algorytmu na podstawie którego działa SLPS. To obszerny dokument, nie dla wszystkich wciąż czytelny, ale system funkcjonuje do dziś, chociaż Waldemar Żurek swoim rozporządzeniem sprawił, że jest bardziej elastyczny.

Waldemar Żurek
Waldemar Żurek
Źródło: Paweł Supernak/PAP

Jak działa System Losowego Przydziału Spraw

Najprościej rzecz ujmując, sędziów do spraw przydziela system komputerowy na podstawie określonych kryteriów. Część informacji do systemu jest zaciągana automatycznie, część musi wprowadzić użytkownik. Czynniki, które są brane pod uwagę przy losowaniu sędziów, to między innymi czy ktoś jest nieobecny dłużej niż trzy dni (np. z powodu urlopu lub L4, chociaż system nie rozróżnia konkretnych powodów), czy jest wyłączony od rozpoznawania danej sprawy. Kluczowym wskaźnikiem jest też aktualne obciążenie danego sędziego.

Sprawy zarejestrowane w sądzie są pobierane do systemu i szeregowane w losowej kolejności. Do każdej z nich system sprawdza, którzy sędziowie na podstawie określonych kryteriów mogą ją rozpoznawać. Później sędziowie są uszeregowani względem aktualnego obciążenia, a z najmniej obciążonych wyznaczana jest pula, z której to losowany jest referent. Jeżeli sprawa jest rozpoznawana w składzie trzech sędziów, to pozostali sędziowie są dobierani ze stałych składów utworzonych wcześniej losowo w SLPS.

Proces losowania uruchamiany jest automatycznie bez udziału operatora. Ministerstwo nie ma tu możliwości ingerencji.

Istnieje oczywiście nadzór merytoryczny nad systemem, którym w ministerstwie zajmuje się Departament Nadzoru Administracyjnego, ale ten odpowiada między innymi za identyfikowanie i eliminowanie błędów w SLPS, rozwiązywanie problemów zgłaszanych przez użytkowników, czy szkolenie sędziów i pracowników sądów z działalności systemu.

Co zmienia rozporządzenie Waldemara Żurka

"Szybsze rozprawy, krótsze kolejki i wyroki wydawane w pełni legalnych składach. O tym właśnie jest nowelizacja rozporządzenia o Regulaminie urzędowania sądów powszechnych" - tak Waldemar Żurek uzasadniał zmiany w SLPS. Przyjrzyjmy się zatem dokładnie, co i jak zmieniono, i jaki ma to wpływ na przydzielanie spraw.

W drodze rozporządzenia został zmieniony Regulamin Urzędowania Sądów Powszechnych. Kluczowy jest tu paragraf 50, w którym dodano ustęp 1a w brzmieniu: "Przewodniczący wydziału może zdecydować w przypadku potrzeby poprawy efektywności pracy wydziału, że sprawy rozpoznawane w składzie 3 sędziów SLPS przydzieli referentom, a pozostałych dwóch członków składu wyznaczy przewodniczący wydziału według zasad określonych przez prezesa sądu po zasięgnięciu opinii kolegium właściwego sądu". Co z tego wynika?

Po pierwsze, sędzia referent pochodzi zawsze z losowania w SLPS, niezależnie, czy mówimy o składzie jedno czy wieloosobowym.

Po drugie, skorzystanie z możliwości wyznaczenia dwóch sędziów, a nie wylosowania ich przy pomocy SLPS, nie jest obligatoryjne. O tym decyduje zawsze przewodniczący wydziału za zgodą prezesa, który wydaje stosowne zarządzenie.

Po trzecie, "dobranie" pozostałej dwójki powinno odbywać się na transparentnych zasadach, które zostały jasno określone w zarządzeniu prezesa danego sądu.

Rozporządzenie obowiązuje dopiero od października, na razie sądy miały czas na ewentualne dostosowanie swoich wewnętrznych zasad. Nie jest to jednak obowiązkowe, więc część, zwłaszcza tych mniejszych sądów, już deklaruje, że nie będzie nic zmieniać w dotychczasowym funkcjonowaniu.

Na rozporządzeniu skorzystają głównie duże, bardziej obciążone sądy, gdzie od dawna postulowano wprowadzenie zmian w systemie losowania spraw. Prezesi zwracali uwagę między innymi na braki kadrowe, sporą rotację, liczne delegacje czy konflikt na linii starzy sędziowie - neosędziowie. Te wszystkie czynniki w połączeniem z Systemem Losowego Przydziału Spraw nieraz prowadziły do chaosu i opóźnień w rozpoznawaniu spraw, stąd zgłaszana była potrzeba większej elastyczności.

Pierwsze reakcje

Na stronie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku czytamy, że zaproponowane zmiany zostały przyjęte "z pełną satysfakcją i zrozumieniem". Na przestrzeni lat w tym sądzie rozpoznawanie spraw uległo znacznemu wydłużeniu - najpoważniejsze sprawy karne w 2017 roku (zanim wprowadzono SLPS) przeciętnie rozpoznawane były w ciągu 2,5 miesiąca, w 2025 roku ten czas wydłużył się ponad czterokrotnie do 11,5 miesiąca. Dlatego też w tej instytucji propozycja ministra spotkała się z dużym zadowoleniem.

Stworzenie czytelnych zasad przyznawania spraw poza SLPS deklaruje też prezes Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

Swój system opracował już Sąd Apelacyjny w Krakowie, który opublikował zarządzenie prezesa w tej sprawie.

Na wstępie czytamy, że wydanie zarządzenia było "niezbędne, bo dotychczasowy system losowania składów wieloosobowych w sposób negatywny wpływa na sprawność postępowań sądowych oraz efektywność pracy sędziów". Ponadto prezes Paweł Rygiel tłumaczy, że zarządzenie daje jedynie "możliwość", nie jest regułą i będzie dotyczyć tylko spraw apelacyjnych. Jednocześnie prezes podkreśla, że zarządzenie wypełnia - wynikający z artykułu 47a ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych - wymóg losowości.

System opracowany przez Sąd Apelacyjny w Krakowie to tylko przykład. Ministerstwo Sprawiedliwości daje w tym zakresie swobodę prezesom i opiniującym rozwiązania kolegiom sądów. Każdy sąd może więc stworzyć swoje zasady dotyczące przydziału spraw poza systemem SLPS.

Trybunał Konstytucyjny o niekonstytucyjnym rozporządzeniu

Rozporządzenie Waldemara Żurka spotkało się z ostrą krytyką politycznych oponentów. Do Trybunału Konstytucyjnego skierowali je zarówno prezydent, jak i Krajowa Rada Sądownictwa. TK w tej sprawie orzekł ekspresowo i uznał, że zmiana jest niezgodna z konstytucją. Sprawę komentował wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur, nazywając Trybunał "Koleżeńskim", a zaproponowane przez ministerstwo zmiany "racjonalnymi, transparentnymi i opartymi na przepisach ustawy".

SLPS a posiedzenia aresztowe

W ostatnim czasie głośno było też o tym, w jaki sposób wyznaczani są sędziowie do rozpoznawania spraw o areszt. Działo się to za sprawą między innymi Zbigniewa Ziobry. Tu procedura jest dwojaka, w zależności od tego, z jaką sprawą mamy do czynienia.

Jeśli sprawa jest nagła, czyli osoba, co do której jest wniosek o areszt jest jednocześnie osobą zatrzymaną, wówczas taka sprawa trafia do sędziego, który akurat pełni tego dnia dyżur. Cała procedura trwa wówczas maksymalnie 72 godziny od momentu zatrzymania przez policję. Przy czym sąd na decyzję o tym, czy zastosować areszt, ma 24 godziny.

W przypadku wniosków o tymczasowe aresztowanie, które nie muszą być rozpatrywane w trybie natychmiastowym, sędziowie nie są wyznaczani na podstawie dyżurów, a losowani przez system. Tak też było we wspomnianym już przypadku Zbigniewa Ziobry. Raport z tego losowania (jak każdy inny) jest jawny. Z listy 23 dostępnych sędziów system wybrał czterech, którzy byli aktualnie najmniej obciążeni sprawami, po czym spośród nich wytypował jedną osobę. Na tej podstawie wniosek o areszt Zbigniewa Ziobry rozpatrzy sędzia Agnieszka Prokopowicz wylosowana na podstawie systemu, który w życie wprowadził sam Zbigniew Ziobro. Termin rozprawy wyznaczono na 22 grudnia.

OGLĄDAJ: Żurek o "ustawie praworządnościowej": nie będzie stosów dla czarownic
pc

Żurek o "ustawie praworządnościowej": nie będzie stosów dla czarownic

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: