Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 51-letniemu mieszkańcowi Łomży (Podlaskie), który we wrześniu skatował swojego psa rasy shih tzu. Zwierzę miało między innymi naderwane prawe ucho i wybite zęby. Mężczyzna był pijany. Przyznał się do winy. Policjantom powiedział, że kopnął psa, bo ten go ugryzł, gdy otwierał lodówkę.
Do zdarzenia doszło na początku września w jednym z mieszkań na łomżyńskim osiedlu Południe. To tam 51-letni mężczyzna miał skatować swojego psa. Policję zawiadomił syn mężczyzny.
Policja: kopnął psa, bo ten go ugryzł
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że po powrocie do mieszkania znalazł zakrwawionego psa, który leżał i nie był w stanie sam się podnieść - mówiła podkomisarz Justyna Janowska z Komedy Miejskiej Policji w Łomży.
Okazało się, że 51-latek był pijany. Miał niemal 1,5 promila alkoholu. - Przyznał policjantom, że kopnął psa, bo ten ugryzł go, kiedy otwierał lodówkę. Siła uderzenia była tak duża, że zwierzę, ratując się, zerwało karnisz z firankami - opowiadała Janowska.
Zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem
51-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Czyli przestępstwa, za które, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Jak informuje prokuratura, zwierzę doznało obrażeń w postaci "krwiaka twardówki prawego oka, naderwania prawego ucha, wybicia zębów oraz niezdolności chodu". Pies miał problemy z utrzymaniem równowagi.
Sąd nie zgodził się na tymczasowy areszt
Prokuratura skierowała już do sądu akt oskarżenia przeciwko właścicielowi czworonoga. Mężczyzna odpowie za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad swoim psem.
- Sąd Rejonowy w Łomży nie uwzględnił wniosku Prokuratora Rejonowego w Łomży o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Orzeczenie to zostało zaskarżone, jednak sąd skargi nie uwzględnił. Mężczyzna jest obecnie na wolności - mówi Anna Bałazy z Prokuratury Okręgowej w Łomży.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Łomża