Ogromna plantacja konopi indyjskich ukryta była pod halą magazynową w województwie łódzkim. Rosło tam ponad 1350 krzewów. Policjanci z CBŚP przejęli też 16 kilogramów marihuany. Z szacunków śledczych wynika, że z plantacji, po wysuszeniu, można byłoby uzyskać co kilka tygodni 10 kilogramów narkotyku.
Podczas akcji policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którym grozi odpowiedzialność za udział w zorganizowanej grupie przestępczej i produkcję narkotyków. Śledztwo nadzoruje Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Łodzi.
Gigantyczna uprawa w piwnicy
Funkcjonariusze z łódzkiego Centralnego Biura Śledczego Policji od kilku miesięcy prowadzą czynności dotyczące rozbicia zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie produkowali i wprowadzali do obrotu znaczne ilości marihuany. Wszystko wskazywało na to, że narkotyk był pozyskiwany z dużej plantacji konopi znajdującej się w regionie łódzkim.
Na początku tygodnia policjanci przeprowadzili akcję w miejscowości Brzeziny. Tam odkryli gigantyczną uprawę konopi indyjskich. Była ukryta w piwnicach hali magazynowej na terenie posesji.
- W piwnicach obiektu rosło ponad 1350 krzewów konopi w różnych fazach wzrostu. Tam policjanci zabezpieczyli także ponad 16 kilogramów wysuszonej marihuany, przygotowanej już do sprzedaży. Ujawniono także prawie 170 gramów haszyszu, który prawdopodobnie również był produkowany na miejscu - poinformowała nadkomisarz Iwona Jurkiewicz, rzecznik prasowa CBŚP.
Szczepione sadzonki
W trakcie działań policjanci zatrzymali dwie osoby. Mężczyźni są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, w ramach której uprawiano ziele konopi indyjskich. Tego typu przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności do 15 lat. Na podstawie zebranego materiału dowodowego sąd zastosował wobec obu podejrzanych areszt na okres trzech miesięcy.
- Prowadzący sprawę policjanci szacują, że uprawa mogła trwać co najmniej kilka miesięcy. Z ich wstępnych ustaleń wynika, że plantacja, gdzie znajdowały się rośliny w różnych fazach wzrostu, a także szczepione były sadzonki, dawała możliwość uzyskiwania gotowego narkotyku co kilka tygodni - dodała Jurkiewicz.
Śledztwo jest w toku. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań. Obecnie śledczy ustalają szczegóły sprawy. Sprawdzają między innymi, kto miał być odbiorcą marihuany oraz dokąd miała ona trafić.
Autor: nina/ks / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP