LiS zgadza się wstępnie na warunki przedstawione przez premiera w liście do koalicjantów. Mimo to uważa, że PiS doprowadzi do rozpadu koalicji.
- To jest na razie wstępne stanowisko Lis, przedstawione przeze mnie i p.o. przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Samoobrony Krzysztofa Sikorę. Te sprawy będą jeszcze przez nas dyskutowane - na przełomie sierpnia i września powinniśmy już przedstawić warunki ostatecznie - powiedział w sobotę na konferencji prasowej Wojciech Wierzejski. Dodał, że przedstawiona zgoda i warunki nie zostały zaakceptowane jeszcze przez szefów Samoobrony I Ligi Polskich Rodzin.
Dodał, że do koalicjantów docierają sygnały, że PiS "szuka pretekstu by zerwać koalicję". - Żeby go nie dawać już dziś, przedstawiamy propozycję odpowiedzi na list premiera. Oczekujemy, że PiS wskaże, co w nim jest nie do przyjęcia i pod koniec sierpnia zostanie podpisana nowa umowa koalicyjna. Ale boimy się, że mimo tego koalicja zostanie zerwana z winy PiS - powiedział Wierzejski.
LiS przedstawił na konferencji 10 własnych punktów, stanowiących „uzupełnienie” siedmiu warunków „dobrego rządzenia” przedstawionych przez premiera. Wśród warunków Lis są m.in.: zobowiązania do lojalnego wspierania się koalicjantów i głosowania za wszystkimi projektami ustaw zgłoszonymi przez resorty rządowe, zapewnienie, że "nie będzie publicznego podważania rozporządzeń koalicyjnych ministrów, jak to było w przypadku rozporządzenia o kanonie lektur".
Kolejny warunek to taki, że "na stanowiska w administracji rządowej i urzędach podległych Radzie Ministrów będą promowane osoby merytorycznie przygotowane i kompetentne". Jak podkreśla LiS - powinno się unikać zatrudniania osób z rodziny polityków koalicji. LiS chce też m.in. odpolitycznienia służb specjalnych, wyjaśnienia i ujawnienia wszystkich przestępstw popełnianych przez osoby publiczne, podjęcia rozmów i spełniania postulatów protestujących grup zawodowych jak pielęgniarki, czy kolejarze, a także podwyżek rent i emerytur oraz działań na forum UE, które doprowadzą do zwiększenia dopłat dla polskich rolników. W minionym tygodniu, w liście skierowanym do szefów LPR i Samoobrony i dotyczącym "warunków dobrego rządzenia", Jarosław Kaczyński napisał m.in., że jeśli obie te partie nie zgodzą się na przedstawione im warunki, trzeba będzie "odwołać się do decyzji wyborców", a więc do wyborów.
Wierzejski powiedział, że LPR czeka na wyjaśnienia w sprawie akcji CBA i odwołania Andrzeja Leppera. - Jeśli PiS nie pokaże dowodów przed pierwszym posiedzeniem Sejmu po wakacjach, będziemy chcieli o tym rozmawiać. Ta afera musi zostać wyjaśniona - zaznaczył Wierzejski. Dodał, że Liga nie zgadza się z argumentami, jakoby powołanie komisji śledczej w tej sprawie mogło zaszkodzić śledztwu.
Samoobrona spodziewa się ponadto, że do przełomu sierpnia i września zostaną zrealizowane wszystkie dotychczasowe uzgodnienia w ramach koalicji, w tym: nastąpi obsada stanowiska ministra rolnictwa i rozwoju wsi i innych stanowisk państwowych; projekt budżetu na 2008 r. będzie uwzględniał postanowienia wynikające z umowy koalicyjnej Solidarne Państwo, m.in. wzrost nakładów na służbę zdrowia, czy oświatę oraz pełną waloryzację rent i emerytur.
- Przyjęcie tych wcześniejszych postanowień i uzgodnień będzie dobrą rekomendacją dla Rady Krajowej i Klubu Parlamentarnego Samoobrona RP, by pozytywnie odnieść się do zaproponowanych przez pana prezesa Kaczyńskiego warunków dobrego rządzenia - podkreślił Sikora.
W liście skierowanym przed kilkoma dniami do Romana Giertycha i Andrzeja Leppera w sprawie "warunków dobrego rządzenia", premier Jarosław Kaczyński podkreślił, że jeśli Samoobrona i LPR nie zgodzą się na "warunki dobrego rządzenia", trzeba będzie "odwołać się do decyzji wyborców".
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24