"Będziemy doświadczalnymi królikami". Kilkadziesiąt osób walczy o jedno miejsce

[object Object]
Reforma Anny Zalewskiej spowodowała, że w jednym roku o miejsce w liceach walczą dwa rocznikitvn24
wideo 2/4

Po likwidacji gimnazjów w tym roku o miejsce w liceach powalczą dwa roczniki. W związku z tym na jedno miejsce w liceum przypadać będzie nawet kilkudziesięciu kandydatów. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli w ośmiu województwach zabraknie miejsc dla uczniów. - Będziemy doświadczalnymi królikami - mówi jedna z uczennic III klasy gimnazjum. Materiał magazynu "Czarno na białym" w TVN24.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24GO >

Dominika Żukowska, której córka jest w ostatniej klasie gimnazjum, zwraca uwagę, że jej dziecko "mierzy się ze wszystkimi problemami, jakie generuje reforma edukacji". - Większym stresem jest rekrutacja niż egzaminy - podkreśla.

W tym roku dyrektorzy szkół muszą przyjąć aż dwa roczniki uczniów, a do szkół średnich trafi 350 tysięcy absolwentów gimnazjów i 377 tysięcy absolwentów szkół podstawowych. W sumie to 727 tysięcy uczniów. W 2018 roku było ich 343 tysiące.

"Oba roczniki są pokrzywdzone"

Kandydujący do szkół średnich muszą trafić do różnych klas, bo ci po gimnazjum do liceum pójdą na trzy lata, a po podstawówce - na cztery.

- Oba roczniki są pokrzywdzone, bo gimnazjaliści i ósmoklasiści nie mają łatwo w tym roku. W związku z tym klas dla gimnazjów przygotowuje się mniej - uważa Julia Żelazowska, uczennica III klasy gimnazjum.

- Stres związany jest jeszcze z tym, że nie mamy pewnej sytuacji, jeśli chodzi o wyniki egzaminu - dodaje.

Uczennica III klasy gimnazjum, Eleni Pliatsika uważa, że "te trzy lata będziemy doświadczalnymi królikami".

Julia i Eleni to przyjaciółki z jednej ławki. Dla nich reforma edukacji to konkretny problem i konkretne liczby - na przykład te świadczące o liczbie osób, z jakimi muszą konkurować by dostać się do wymarzonej klasy.

Julia Żelazowska o miejsce w szkole rywalizuje z pięćdziesięcioma osobami. - To nie pociesza, ale motywuje do tego, żeby jeszcze przed radami podciągnąć oceny - pociesza się gimnazjalistka.

- Jak osoby w telewizji nas zapewniają, że wszyscy się pomieścimy, to chyba nie jest prawda. Mówią nam, że możemy iść do liceów pod Warszawą, a nikt tego nie chce - skarży się Eleni Pliatsika.

Według raportu Najwyższej Izby Kontroli w ośmiu województwach zabraknie miejsc dla uczniów. W zachodniopomorskim zabraknie 2310 miejsc, pomorskim - 4279, warmińsko-mazurskim - 32, kujawsko-pomorskim - 845, wielkopolskim - 5228, dolnośląskim - 210, mazowieckim - 1759 i świętokrzyskim – 210. W dużych miastach sytuacja jest jeszcze poważniejsza.

Mniej klas w szkołach

Warszawski samorząd pozwolił uczniom wybierać w rekrutacji dowolną liczbę szkół i klas.

Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Jarosława Dąbrowskiego w Warszawie, Bogdan Madej poinformował, że w jego placówce będą cztery klasy dla absolwentów gimnazjum i pięć dla szkoły podstawowej. Rok wcześniej na byłych gimnazjalistów czekało aż sześć klas. To znaczy, że w tym roku jest dla nich mniej o ponad 60 miejsc.

- Kandydatów jest o wiele więcej niż jest miejsc przygotowanych - powiedział dyrektor Bogdan Madej.

W Liceum Ogólnokształcącym im. Miguela de Cervantesa w Warszawie jest podobnie. - Będziemy otwierać po cztery oddziały dla szkoły podstawowej i gimnazjum - mówi Jolanta Tyburcy, wicedyrektor szkoły. We wcześniejszych latach nabory były do sześciu klas.

Przez to do wymarzonych szkół trudniej się będzie dostać.

"W liceach brakuje nam ponad siedmiu tysięcy miejsc"

Do warszawskiego liceum im. Aleksandra Fredy do poszczególnych klas na jedno miejsce kandyduje od 56 do 67 osób. Do klasy o profilu matematyczno-fizyczno-informatycznym w liceum im. Jana Zamoyskiego kandyduje 46 osób na jedno miejsce.

W maju minister Anna Zalewska, która wówczas pełniła funkcję minister edukacji narodowej zarzekała się, że "nie ma takich sytuacji, że jest kilkadziesiąt osób na jedno miejsce". - Znamy sytuację, jeśli chodzi o edukację. W każdej szkole przygotowana jest właściwie podwójna liczba klas - zapewniała.

- System nie jest w stanie zmusić ucznia do tego, aby wybrał technikum czy szkołę branżową pierwszego stopnia, dlatego że ma się zgadzać ogólna liczba przygotowanych miejsc - przyznaje wiceprezydent Warszawy, Renata Kaznowska. - Stało się dokładnie tak, jak sądziliśmy. Zostały nam miejsca w technikach i szkołach branżowych - dodaje.

We wrześniu 2016 roku Anna Zalewska mówiła, że resort nie widzi powodu do tego, żeby martwić się o to, czy miejsc w szkołach starczy.

- Dzisiaj szacujemy, że w liceach brakuje nam ponad siedmiu tysięcy miejsc - zaznacza Kaznowska.

Siedem tysięcy brakujących miejsc w Warszawie to tylko te, które uczniowie wskazali jako placówki "pierwszego wyboru".

"Na tej młodzieży dzieje się wielka krzywda"

We wtorek odpowiedź na pytania o sytuację wziął na siebie nowy minister edukacji Dariusz Piontkowski. - Nie sądzę, żeby to były jakieś większe problemy, a gdyby się nawet pojawiały, na pewno wraz z całym ministerstwem, także przy poradach pani minister, będziemy to wszystko rozwiązywali - stwierdził, wskazując na wyraźnie zadowoloną Annę Zalewską.

W styczniu 2017 roku ówczesna szefowa MEN zapewniała, że "nie będzie absolutnie żadnego problemu". - Zdolna młodzież z tych dwóch roczników nie w pełni dostanie się do tych szkół, o których najbardziej marzyli - nie ma wątpliwości Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania.

- Wszyscy swoje miejsca ostatecznie znajdą, ale nie w tej szkole, w której by chcieli. I to jest wielka krzywda, która na tej młodzieży się dzieje - dodaje.

- To jest coś, do czego minister Zalewska nie przygotowała szkół - komentuje dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Suchecka. - Nie pomogła w tym samorządom i cały czas twierdziła, że wszystko jest policzone i przygotowane. Dzisiaj już czarno na białym widać, że tak nie jest i, że wrzesień będzie bardzo problematyczny - przewiduje publicystka.

- Wielu młodych ludzi będzie szukało miejsca w szkołach średnich i to jest pierwsza rzecz, najważniejsza, którą po Annie Zalewskiej będziemy mieli - dodaje.

"Przebudowujemy stołówkę"

Dyrektorzy szkół i samorządy robią co mogą, by sytuację ratować, ale nie mają wielu opcji. Pierwszym rozwiązaniem są remonty.

- Przebudowujemy stołówkę, którą adaptujemy w zasadzie na salę lekcyjną - wyjaśnia Jolanta Tyburcy z liceum im. Cervantesa w Warszawie. Salami lekcyjnymi staną się czytelnia i galeria, w której do tej pory odbywały się apele.

W Poznaniu mają podobne problemy. - Musimy przeorganizować troszeczkę lokalowo szkołę - przyznaje dyrektor Marek Grefling z poznańskiego liceum im. Adama Mickiewicza. Administracja przeniosła się do sąsiedniego budynku. Jej pomieszczania zostaną przerobione na klasę.

Miasto obiecało udostępnić szkole jeszcze jeden lokal, mieszczący się niedaleko placówki. - Mam nadzieję, że dzięki pracom remontowym w sąsiednim, siostrzanym budynku uda nam się pozyskać trzy kolejne sale, tak żebyśmy mogli zachować jednozmianowość - podkreśla dyrektor poznańskiego liceum.

"Zajęcia będą wydłużone"

Szkoły ponoszą te wysiłki by uniknąć drugiego wariantu - lekcji na dwie zmiany. Wicedyrektor liceum im. Cervantesa w Warszawie nie wyobraża sobie takiego scenariusza. - Młodzież w tej chwili się rozwija, ma swoje zajęcia pozalekcyjne i swoją wytrzymałość jak każdy człowiek. To jest wbrew wszelkim prawom - zaznacza Jolanta Tyburcy.

Czy i w jakim wymiarze uda się tego uniknąć? Odpowiedź poznamy dopiero po zakończeniu rekrutacji. Ta trwa przez całe lato.

- Należy zakładać, że przynajmniej o jedną albo dwie godziny zajęcia będą wydłużone - uważa Bogdan Madej, dyrektor liceum im. Jarosława Dąbrowskiego w Warszawie.

- Na pewno będziemy później kończyć szkołę. Mi się wydaje, że to jest pewne, bo jest tyle klas - dodaje Eleni Pliatsika, uczennica III klasy gimnazjum. - Każdy musi mieć te same przedmioty, a przecież chciałabym móc pójść też na inne zajęcia dodatkowe, jak taniec czy tenis. Nie będę mogła tego zaplanować, bo nie wiadomo, jaki plan lekcji będzie - przyznaje.

- To nie jest komfortowe ani dla nauczycieli, ani dla dyrektorów szkół, ani dla uczniów. Wiedzą, że siedzą na tykającej bombie tymczasowości - ocenia Dominika Żukowska, mama uczennicy III klasy gimnazjum. - Niektórzy publicyści mówią, że to będzie stracony rocznik. Mam nadzieję, że tak nie będzie. Że dzieci mimo wszystko są elastyczne i sobie poradzą, ale mimo wszystko szkoda ich - dodaje.

Tego, jak we wrześniu licealiści i nauczyciele będą radzić sobie z największym sprawdzianem zafundowanej przez Annę Zalewską reformy, ona sama już nie zobaczy. Będzie wtedy w Brukseli.

Autor: asty / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło, by źli ludzi, którzy atakują nasze wartości, nie zwyciężyli - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w 20. rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. Jak podkreślił, nadzieje związane z 1 maja 2004 roku "spełniły się z nawiązką".

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Sikorski: walczymy właśnie o to, by doświadczenie granic nie wróciło

Źródło:
PAP, TVN24

Pamiętajmy dziś o tych, którzy odważnie i z wyobraźnią zaczęli naszą drogę do Unii. Tych, którzy psuli i psują, a dzisiaj przed kamerami stroją dumne miny, nie będę wspominał. Szkoda święta - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Premier: Tych, którzy psuli i psują, nie będę wspominał. Szkoda święta

Źródło:
tvn24.pl

Zaprosiłem pana premiera, niestety szef rządu nie skorzystał z mojego zaproszenia, ale wierzę w to, że naszą politykę dalszego uczestnictwa w Unii Europejskiej będziemy z powodzeniem rozwijali razem - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas przemówienia z okazji 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej.

Okolicznościowe przemówienie i pretensje z pałacu. "Niestety pan premier nie skorzystał z mojego zaproszenia"

Okolicznościowe przemówienie i pretensje z pałacu. "Niestety pan premier nie skorzystał z mojego zaproszenia"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Premier Donald Tusk obiecał, że na 25. rocznicę wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. "Lepiej być w Unii" - dodał szef rządu.

"Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków". Donald Tusk zabiera głos

"Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków". Donald Tusk zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Uczestnicy Konferencji Parlamentarnej Morza Bałtyckiego wyrazili we wtorek przekonanie, że pokój w Unii Europejskiej zależy od zabezpieczenia wschodniej granicy. Fińscy deputowani zwracają przy tym uwagę, że Rosja prowadzi wojnę hybrydową na granicy ich kraju.

Deputowani państw Morza Bałtyckiego wzywają do wspólnej obrony wschodniej granicy

Deputowani państw Morza Bałtyckiego wzywają do wspólnej obrony wschodniej granicy

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego w Polsce odbędą się 9 czerwca. Ale już dziś wiadomo, że w kolejnej kadencji europarlamentu zabraknie kilkunastu znanych polityków. Niektórzy z nich zasiadali w tej unijnej instytucji od dwudziestu lat. Część sama zapowiedziała przejście na emeryturę, dla innych zabrakło miejsca na listach.

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Wybory europejskie 2024. Oni nie znaleźli się na listach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, "Gazeta Wyborcza"

Tegoroczne wakacje w Turcji cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez Kaana Kavaloglu, prezesa Śródziemnomorskiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Operatorów Turystycznych (AKTOB). Jak podkreślił, odnotowano rekordowy wzrost liczby wczesnych rezerwacji w tym kraju. Kavaloglu określił przy tym Polskę mianem "niespodzianki roku".

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Źródło:
tvn24.pl

Przed 1,5 miesiąca obowiązania przepisów tymczasowo zajęto 934 pojazdy mechaniczne - przekazała redakcji biznesowej tvn24.pl Komenda Główna Policji. Chodzi o konfiskatę aut pijanych kierowców. Jednocześnie w rządzie trwają prace nad złagodzeniem regulacji obowiązujących od 14 marca.

Nowy bat na kierowców. Oto efekt

Nowy bat na kierowców. Oto efekt

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Meizhou w chińskiej prowincji Guangdong zawaliła się część autostrady. Samochody spadały ze zbocza z wysokości kilkunastu metrów do głębokiego zapadliska. Nie żyją 24 osoby, kilkadziesiąt jest rannych. W ostatnim czasie region ten nawiedziły ulewne opady deszczu.

Zawaliła się część autostrady, auta wpadały do głębokiego zapadliska. 24 osoby nie żyją

Zawaliła się część autostrady, auta wpadały do głębokiego zapadliska. 24 osoby nie żyją

Źródło:
PAP, China Daily, BBC, AP

Z magazynów w dwóch głównych bazach kolumbijskiej armii zniknęło ponad milion sztuk amunicji wszelkiego rodzaju, w tym tysiące pocisków przeciwczołgowych i RPG - przekazał prezydent Kolumbii Gustavo Petro.

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Z dwóch głównych baz wojskowych Kolumbii zniknęło ponad milion sztuk amunicji

Źródło:
PAP

Amerykański myśliwiec F-16 rozbił się we wtorek w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk. Pilot katapultował się ze spadającej maszyny. Władze zaapelowały do osób, które nie należą do personelu ratowniczego, aby unikały obszaru katastrofy, gdyż na pokładzie samolotu znajdowały się niebezpieczne chemikalia.

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Myśliwiec F-16 rozbił się w pobliżu bazy sił powietrznych USA Holloman w stanie Nowy Meksyk, pilot ocalał

Źródło:
PAP

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Wypadek z udziałem dwóch samochodów na autostradzie A4 pod Wrocławiem. Ranne zostały trzy osoby. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR. Droga w kierunku Zgorzeleca jest zablokowana.

Wypadek na autostradzie pod Wrocławiem. Trzy osoby ranne

Wypadek na autostradzie pod Wrocławiem. Trzy osoby ranne

Źródło:
tvn24.pl

W Kraszewicach (woj wielkopolskie) o tym, kto został wójtem zdecydowała przewaga zaledwie czterech głosów. Pytanie: czy walka była uczciwa? Prokuratura sprawdza, czy członkowie jednego z komitetów oferowali wyborcom po 100 złotych za głos na wskazaną osobę.

Wygrała o włos. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do kupowania głosów

Wygrała o włos. Prokuratura sprawdza, czy nie doszło do kupowania głosów

Źródło:
PAP, tvn24pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Gdańscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy weszli do banku z pistoletem na wodę i żartowali, że dokonują napadu. Pracownikom nie było do śmiechu, uruchomili procedurę napadową. Na miejsce przyjechała policja.

Weszli do banku z pistoletem na wodę, żartowali, że to napad

Weszli do banku z pistoletem na wodę, żartowali, że to napad

Źródło:
tvn24.pl, Policja Pomorska, PAP

Liczba zagranicznych turystów odwiedzających Portugalię w pierwszym kwartale 2024 roku przekroczyła trzy miliony - wynika ze wstępnych danych tamtejszego Narodowego Instytutu Statystycznego (INE). To najlepszy wynik za pierwszy kwartał w historii tego kraju.

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Źródło:
Reuters

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem. W części kraju porywy wiatru mogą osiągać prędkość do 75 kilometrów na godzinę. Obowiązują też ostrzeżenia przed roztopami. Synoptycy wydali również prognozę zagrożeń, z której wynika, że w niektórych regionach w kolejnych dniach może zagrzmieć.

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Porywy nawet do 75 kilometrów na godzinę. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW
Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Szczęśliwy jak Polak w Unii. Zarabiamy więcej, żyjemy dłużej. Ale czy to wystarczy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Dokładnie 20 lat temu Polska, wraz z dziewięcioma innymi krajami, stała się członkiem Unii Europejskiej. Dziś politycy komentują rocznicę tego wydarzenia w mediach społecznościowych.

20 lat temu Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Komentarze polityków

20 lat temu Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Komentarze polityków

Źródło:
tvn24.pl

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Każde złamanie prawa zostanie rozliczone - oznajmił minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński we wpisie w mediach społecznościowych. Odniósł się w nim do dzisiejszej publikacji RMF FM, w której portal pisze, że "prezes Prawa i Sprawiedliwości ma odpowiedzieć za zniszczenie i kradzież wieńca sprzed pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej". Wniosek o uchylenie immunitetu Jarosława Kaczyńskiego miał już wpłynąć do Sejmu.

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Kierwiński o immunitecie Kaczyńskiego: każde złamanie prawa zostanie rozliczone

Źródło:
tvn24.pl, tvnwarszawa.pl, RMF FM

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl
Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Lekka kraksa. Ich bawią zupełnie inne rzeczy, sorry

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24