Polska misja ratunkowa dotarła do Libanu. "Jesteśmy przygotowani na siedem dni pracy non stop"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
Polscy strażacy wylatują do Libanu. "Ratujemy życie ludzkie"
Polscy strażacy wylatują do Libanu. "Ratujemy życie ludzkie"TVN24
wideo 2/19
Polscy strażacy wylatują do Libanu. "Ratujemy życie ludzkie"TVN24

Kilkudziesięcioosobowy polski zespół ratunkowy dotarł w czwartek rano do Bejrutu. Nasz kraj wysłał do Libanu 11 medyków i 43 ratowników z psami oraz sprzęt i wyposażenie medyczne.

Zespół wyleciał z warszawskiego Okęcia w środę po godzinie 23 i dotarł do Bejrutu w czwartek w nocy, około godziny 2. Polskiej grupie wyznaczono miejsce do rozbicia obozu na terenie jednostki libańskiej marynarki wojennej. Ratownikami zajmuje się Ambasada RP w Bejrucie. Wcześniej, podczas briefingu, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Andrzej Bartkowiak poinformował, że na pokładzie samolotu znalazła się grupa polskich strażaków: 39 ratowników grup poszukiwawczych z Warszawy, Poznania, Łodzi, Nowego Sącza, czterech ratowników chemicznych oraz cztery psy. Ratownicy są przygotowani na siedem dni ciągłej pracy na miejscu.

Tym samym samolotem do Bejrutu poleciał 11-osobowy zespół medyczny z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, w skład którego wchodzą zarówno lekarze, jak i specjaliści do spraw pomocy humanitarnej, którzy na miejscu będą oceniali potrzeby i kierowali rozdziałem tej pomocy.

Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych, poinformował, że "wyślemy również sprzęt i wyposażenie medyczne, środki opatrunkowe, dezynfekcyjne, leki, namiot szpitalny, czyli sprzęt niezbędny do ochrony zdrowia i życia w sytuacjach kryzysowych". Dodał, że przez najbliższe dni Polska będzie kontynuowała pomoc dla Libanu. Prawdopodobnie wysłany tam zostanie następny samolot z transportem, który zabierze strażaków i medyków z powrotem do kraju.

Odpowiedź na wniosek w ramach Mechanizmu Ochrony Ludności

Zgłoszenie gotowości polskich służb to odpowiedź na wniosek o pomoc, który w ramach Mechanizmu Ochrony Ludności zgłosiły władze Libanu. Jak przekazała Państwowa Straż Pożarna, zgodę na wyjazd polskich ratowników wyraziło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Wcześniej o udzieleniu pomocy Libanowi poinformował premier Mateusz Morawiecki. "Wspólnie z ministrem MSWiA Mariuszem Kamińskim podjęliśmy decyzję o niezwłocznym skierowaniu pomocy do Bejrutu. W pierwszej kolejności na miejsce udadzą się nasi ratownicy z KG PSP, zapewnimy też niezbędne wsparcie medyczne i pomoc poszkodowanym" - napisał na Twitterze.

CZYTAJ TAKŻE: Co wiemy o eksplozji w Bejrucie? >>>

W środę do Bejrutu wyleciały także ekipy ratownicze między innymi z Paryża, Moskwy i holenderskiego Eindhoven.

Kondolencje Libańczykom złożył minister Jacek Czaputowicz

Jak przekazało polskie MSZ, w środę minister Jacek Czaputowicz odbył rozmowę telefoniczną ze swoim libańskim odpowiednikiem Charbelem Wehbe. Według komunikatu resortu, rozmowa odbyła się z inicjatywy strony polskiej.

MSZ podało, że szef polskiej dyplomacji przekazał wyrazy współczucia, solidarności oraz wsparcia rodzinom ofiar, deklarując gotowość Polski do pomocy w działaniach podejmowanych przez libański rząd na rzecz stabilizacji trudnej sytuacji.

"Minister poinformował o planowanym wysłaniu do Libanu polskiego zespołu poszukiwawczo-ratowniczego dedykowanego do akcji ratunkowej. Dodatkowo do Libanu w ramach wsparcia udaje się zespół ratownictwa medycznego oraz zostaną dostarczone leki i artykuły medyczne niezbędne do pierwszej pomocy" - czytamy w komunikacie MSZ.

Ministerstwo przypomniało, że Liban należy do priorytetowych krajów polskiej pomocy humanitarnej i rozwojowej oraz państw istotnych dla sytuacji w regionie, a na miejscu realizowany jest szereg projektów pomocowych dla syryjskich uchodźców oraz lokalnych społeczności.

"Nie możemy stanowić żadnego problemu dla państwa, do którego lecimy ratować"

Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Andrzej Bartkowiak mówił w środę o polskiej pomocy dla Libanu.

- Musimy pamiętać, że na miejscu jesteśmy zupełnie samowystarczalni, więc zabieramy ze sobą wyżywienie, wodę. Nie możemy stanowić żadnego problemu dla państwa, do którego lecimy ratować. Jesteśmy przygotowani na siedem dni non stop pracy na miejscu - ocenił nadbrygadier. Dodał, że potem ratownicy będą się zastanawiać nad ewentualną podmianą, jeżeli będzie taka potrzeba. - Musimy też pamiętać, że na terenie naszego kraju musi zostać też ekipa, która w każdej chwili musi być gotowa do działań - zaznaczył.

Podkreślił, że jadą tam członkowie grup poszukiwawczo-ratowniczych, więc głównie będą się skupiali na tym, żeby wydobywać i poszukiwać ludzi, którzy mogą jeszcze być w gruzowiskach. - Skala zniszczeń jest ogromna w tym mieście, więc na pewno trudno ocenić, ile jeszcze osób może się znajdować w strefach niebezpiecznych. Jedzie ekipa bardzo doświadczona, wytrenowana z najlepszymi psami, jakie mamy do dyspozycji w PSP, więc myślę, że będziemy bardzo pomocni - ocenił.

Wskazał, że po raz pierwszy w historii Państwowej Straży Pożarnej grupa chemików wyjeżdża poza granice Polski, żeby pomagać w akcji ratowniczej. - Bierzemy ze sobą zespół najbardziej doświadczonych chemików, ponieważ, jak wiemy, doszło tam do wybuchu najprawdopodobniej saletry amonowej. Wiemy też, że nie wszystko się wypaliło, nie wszystko wybuchło, więc chcemy być przygotowani na tego typu sytuacje. Chcemy też doradzić ewentualnie władzom na miejscu, jak sobie poradzić z tą trudną sytuacją - powiedział.

Polscy strażacy wylatują do Libanu. "Ratujemy życie ludzkie"
Polscy strażacy wylatują do Libanu. "Ratujemy życie ludzkie"TVN24

"Prawdopodobnie działania będą prowadzone przez wiele dni"

- Na miejscu wyznaczone są strefy poszukiwań. Jest to, pamiętajmy, rozległy teren. Infrastruktura miejska. Tam, gdzie doszło do tego zdarzenia, wiele obiektów jest zawalonych, zniszczonych, bardzo dużo elementów konstrukcyjnych metalowych, żelbetonowych i w tych warunkach będą pracować ratownicy, przeszukując metr po metrze każdy odcinek - tłumaczył wcześniej w TVN24 starszy kapitan Krzysztof Batorski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.

Dodał, że "działania będą prowadzone przy użyciu psów, przy użyciu urządzeń geofonicznych, w jakie my również jesteśmy wyposażeni".

Rzecznik PSP zapowiedział, że monitorowany będzie również stan powietrza. - Te działania będą prowadzone prawdopodobnie przez wiele dni. My, prowadząc akcje poszukiwawczo-ratownicze, zawsze działamy tak, że szukamy i wierzymy do końca, że znajdziemy żywe osoby - dodał.

Unia Europejska gotowa do pomocy

Jak przekazał w środę unijny komisarz do spraw zarządzania kryzysowego Janez Lenarczicz, gotowość do pomocy Libanowi w ramach Mechanizmu Ochrony Ludności wyraziły także inne kraje Unii Europejskiej.

"Podzielamy szok i smutek mieszkańców Bejrutu po eksplozji, która pochłonęła życie wielu ludzi, a wielu zraniła. Nasze kondolencje kierujemy do wszystkich, którzy stracili bliskich. W tym trudnym czasie Unia Europejska oferuje pełne wsparcie mieszkańcom Libanu" - poinformował w oświadczeniu Lenarczicz. Obecnie na miejsce kierowanych jest ponad stu dobrze wyszkolonych strażaków, dysponujących pojazdami, psami i sprzętem do poszukiwań i ratownictwa.

"Holandia, Grecja i Czechy potwierdziły już swój udział w tej krytycznej operacji. Francja, Polska i Niemcy również zaoferowały pomoc w ramach mechanizmu, a wsparcia może udzielić więcej państw członkowskich" - wskazał komisarz. Jak przekazało czeskie MSW, do Bejrutu wysłanych zostanie 36 strażaków ze sprzętem i psami, natomiast z Francji - 55 ratowników.

UE uruchomiła również swój system mapowania satelitarnego Copernicus, aby pomóc władzom Libanu w ocenie zakresu szkód.

Poza państwami UE pomoc zadeklarowały także m.in. Egipt (sprzęt medyczny), Iran (jedzenie oraz obsługa i sprzęt medyczny), Irak (pomoc medyczna), Kuwejt (sprzęt medyczny), Katar (pomoc medyczna, w tym trzy szpitale polowe, 500 łózek oraz respiratory), Rosja (personel i sprzęt medyczny), Tunezja (sprzęt medyczny i jedzenie), Turcja (zespół ratunkowy).

Ponad sto osób nie żyje po eksplozji w Bejrucie

Do wybuchu doszło we wtorek w składach bejruckiego portu, gdzie od kilku lat przechowywano saletrę amonową, zmagazynowaną tam bez niezbędnych zabezpieczeń. Wybuch był tak silny, że było go słychać na Cyprze, oddalonym od Bejrutu o 240 km.

W wyniku wybuchów śmierć poniosło - według danych ze środy wieczór - co najmniej 135 osób, a około 5000 zostało rannych.

Jako przyczynę tragedii władze libańskie podają wybuch składowanych w porcie 2750 ton saletry amonowej (azotanu amonu) wcześniej skonfiskowanej przez służby.  Do wybuchu miało dojść podczas spawania otworu w magazynie, co miało zapobiec kradzieży.

Port w Bejrucie, gdzie doszło do eksplozjiGoogle Maps

Autorka/Autor:js,ft, akw//rzw,adso

Źródło: PAP, TVN24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Mateusz Marek

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prokuratura Krajowa poinformowała o zwolnieniu z aresztu youtubera Kamila "Buddy" L. oraz jego partnerki Aleksandry "Grażynki" K. Tymczasowe aresztowanie zostało zamienione na poręczenie majątkowe.

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Źródło:
tvn24.pl

Bilans ofiar śmiertelnych cyklonu Chido, który uderzył w Mozambik, wzrósł do 120 osób - podały w poniedziałek lokalne władze. Żywioł wyrządził też ogromne zniszczenia na Majotcie, francuskim terytorium zamorskim. W związku z tą katastrofą poniedziałek został ogłoszony dniem żałoby narodowej we Francji.

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Źródło:
PAP, Reuters

Do Sejmu trafił w poniedziałek projekt ustawy dotyczący rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw związanych z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi. Złożenie tego projektu tak zwanej "ustawy incydentalnej" zapowiadał wcześniej marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Spotkał się też w tej sprawie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Tak Hołownia chce "zapewnić stabilność". Jest projekt w sprawie wyborów

Tak Hołownia chce "zapewnić stabilność". Jest projekt w sprawie wyborów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na trasie S7 w rejonie węzła Opacz doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych i autobusu miejskiego. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowców czekały utrudnienia przy wyjeździe ze stolicy. Korek otworzył się także na autostradzie A2 między Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim. Powodem jest kolizja trzech aut.

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W polskich mediach społecznościowych rozchodzi się przekaz, z którego wynika, że Rosjanie przebywający w Czechach nie mogą już otrzymać czeskiego obywatelstwa. Nie jest to prawdą, choć Czesi rzeczywiście pracują nad zaostrzeniem przepisów. Wyjaśniamy.

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

Ryszard Petru (Polska 2050) poinformował w poniedziałek, że w Wigilię przez kilka godzin będzie pracował w jednym z dyskontów Biedronki w Warszawie. Jego zdaniem to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna. - Tu nie chodzi o politykę - przekonywał.

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Źródło:
PAP

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Olsztyn, Leszno, Turek, Golina - władze tych samorządów, nie czekając na ustawę o wolnej Wigilii, dały urzędnikom wolne już w te święta. Z jakich rozwiązań skorzystały, by tak się stało?

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

Źródło:
PAP, TVN24

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Do zakopiańskiej policji zgłaszają się właściciele obiektów noclegowych, którzy zauważyli, że oszuści wykorzystują i publikują na popularnych portalach fotografie i opisy ich kwater, pensjonatów czy domków na wynajem. Podejrzane ogłoszenia dotyczą głównie okresu sylwestrowego.

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

91 proc. Polaków podzieli się w Wigilię opłatkiem - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Jakie jeszcze świąteczne zwyczaje pielęgnujemy w naszych domach?

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Źródło:
Opinia24

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News