Prokuratura wszczęła śledztwo narażenia 13-miesięczniej Zosi na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez personel szpitala w Łukowie. Dziewczynka miała być tam zaniedbywana - leżeć brudna, głodna i bez opieki.
13-miesięczna dziewczynka przebywała w szpitalu w Łukowie od grudnia 2014 do stycznia 2015 roku. Na co dzień Zosia mieszka w domu dziecka. Jej matka ma ograniczone prawa rodzicielskie. Według matek innych dzieci, przebywających na oddziale łukowskiego szpitala, pielęgniarki nie zajmowały się dziewczynką tak często, jak powinny. Zosia miała być wygłodzona i leżała we własnych odchodach.
Sprawą zajęła się prokuratura, która postanowiła wszcząć śledztwo.
Dotyczy ono niedopełnienia obowiązków przez ordynatora Oddziału Dziecięcego i Rehabilitacji Dzieci Niepełnosprawnych Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Łukowie. Chodzi o niewłaściwe organizowanie i kontrolowanie pracy wykonywanej mu przez podległych pracowników, co skutkowało nieprawidłową opieką nad Zosią.
Przesłuchanie świadków
Śledztwo wszczęto także ws. narażenia Zosi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez personel szpitala poprzez sprawowanie nieprawidłowej opieki nad dzeckiem.
Prokuratura ma już dokumentację dotyczącą pobytu Zosi w szpitalu w Łukowie. Zaczęła już przesłuchiwać świadków m.in. rodziców dzieci, które przebywały tam, w tym samym czasie co Zosia, oraz personel medyczny.
Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24