Czuję się zawiedziony, i to bardzo. Myślę, że prezydent łamał konstytucję i prawo już wiele razy, ale to, co zrobił teraz, jest najbardziej karygodne - powiedział w rozmowie z TVN24 profesor Jan Zimmermann, prawnik administratywista, promotor pracy doktorskiej Andrzeja Dudy. - Jest mi wstyd za taką osobę, która u mnie robiła doktorat - stwierdził. Dodał, że sama ustawa, zwana "lex Tusk", "jest wyraźnie skierowana na zniszczenie opozycji i jej przedstawicieli".
Prezydent Andrzej Duda podpisał w poniedziałek ustawę o powołaniu komisji do spraw badania wpływów rosyjskich, czyli tak zwane lex Tusk. Zapowiedział również skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego.
Ustawa jest krytykowana przez przedstawicieli opozycji i prawników. Według nich jest ona wymierzona w politycznych przeciwników partii rządzącej, szczególnie w lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, oraz narusza konstytucję. Zarzuty zgłaszane przez ekspertów pod adresem nowej ustawy to między innymi naruszenie zasady domniemania niewinności, obawa pozbawienia biernego prawa wyborczego i ryzyko ingerencji w wolne, uczciwe wybory.
We wtorek przed godziną 18 ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw. Wchodzi ona w życie z dniem następującym po ogłoszeniu, czyli w środę.
Profesor Zimmermann: to absolutne zniszczenie wszystkiego, co Andrzej Duda osiągnął w swojej karierze
Do decyzji prezydenta w rozmowie z TVN24 odniósł się profesor Jan Zimmermann - prawnik administratywista, promotor pracy doktorskiej Andrzeja Dudy.
- Czuję się zawiedziony, i to bardzo. Myślę, że łamał konstytucję i prawo już wiele razy, ale to, co zrobił teraz, jest najbardziej karygodne. To przekreśla wszystkie jego pewne plusy, które czasem demonstrował. Coś tam czasem zawetował, czemuś się sprzeciwił, to się rzadko zdarzało, ale człowiek miał nadzieję, że on jednak postępuje w miarę rozsądnie w ślad za tym, co ślubował choćby na ślubowaniu doktorskim, bo to nie chodzi tylko o ślubowanie prezydenckie na konstytucję, tylko on ślubował po doktoracie, że będzie wierny prawdzie - mówił.
- A jeżeli on podpisuje ustawy, które z prawdą nie mają nic wspólnego, to bardzo się zawiodłem i muszę powiedzieć, że jest to pewnego rodzaju działanie haniebne - dodał.
- To absolutne zniszczenie wszystkiego, co osiągnął w swojej karierze, to przekreśliło wszystko, ale to oceniałbym osobno od oceny samej ustawy - podkreślił profesor. Zdaniem rozmówcy TVN24 "ta ustawa jest niemoralna". - Jest wyraźnie skierowana na zniszczenie opozycji i jej przedstawicieli - dodał. Zaznaczył, że termin podpisania ustawy nie jest przypadkowy, czyli "tuż przed wyborami". - Nie działo się to osiem, pięć czy trzy lata temu, chociaż te wpływy rosyjskie cały czas były i cały czas są - zaznaczył Jan Zimmermann.
"Jest mi wstyd za taką osobę, która u mnie robiła doktorat"
Dopytywany o argumentację Andrzeja Dudy podczas ogłaszania decyzji o podpisaniu ustawy, profesor Zimmermann mówił: "jest mi wstyd za taką osobę, która u mnie robiła doktorat i tak notorycznie łamie konstytucję, a w tej chwili zupełnie jej się sprzeciwia".
- To, co prezydent powiedział w tej pierwszej wypowiedzi, a potem była jeszcze wieczorna w Połczynie-Zdroju, gdzie tak bardzo się podniecił i głośno krzyczał te same zresztą argumenty o transparentności, to jest, choć nie jestem psychologiem, ale myślę, że to jakaś próba ratowania swojej pozycji, usprawiedliwiania się przed samym sobą nawet - ocenił profesor.
- Oceniam jego krok jako fatalny, on jest jednak prezydentem. To, że jest człowiekiem słabym, może nie bardzo się nadającym do tej funkcji, może zależnym za bardzo od kogoś tam, spolegliwym, to każdy człowiek ma osobiste cechy, takie czy inne. Ale jak jest prezydentem i strażnikiem konstytucji, to nie ma prawa się tak zachować - dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Niezwykle szerokie uprawnienia. Co kryje "lex Tusk"
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24