Następuje destrukcja, czy próba destrukcji, podstawy państwa prawa, jaką jest niezależność sądów - tak profesor Leszek Balcerowicz, były wicepremier i minister finansów, w programie "Horyzont", ocenił zmiany przeprowadzane przez rząd PiS.
Profesor Leszek Balcerowicz ocenił, że gdy trzy lata temu w Polsce nie rządził PiS, to nasz kraj miał na Zachodzie "wielkie uznanie". Zdaniem Balcerowicza, teraz "dokonała się destrukcja wizerunku".
Gość programu "Horyzont" skomentował uruchomienie przez Komisję Europejską wobec Polski artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej.
- To jest ogromna, ogromna szkoda - ocenił. Odnosząc się do ewentualnych unijnych sankcji, jakie mogłyby zostać nałożone na Polskę, stwierdził, że "PiS już nałożył na Polskę sankcje, niszcząc reputację Polaków".
- Sankcja, jaką PiS nałożył na Polskę oznacza, że pozbawi się kompletnie możliwości działania w strukturach Zachodu włącznie z UE na rzecz Polski - ocenił.
"Putina na pewno cieszy to, że w Unii mamy różne dywersje"
- Wobec takiego agresywnego, brutalnego naruszania wartości europejskich trudno będzie, nawet gdyby PiS chciał, bronić polskich interesów - przekonywał Balcerowicz.
Dodał, że PiS "ma pogardę dla prawdy". - Liczy się tylko to, co może okazać się pożyteczne - ocenił działania partii rządzącej.
- To, co się dzieje, to jest niebywałe. To jest największe uderzenie w dorobek Polski po 1989 roku - stwierdził.
Zdaniem Balcerowicza "Putina (prezydenta Rosji) na pewno cieszy to, że w Unii mamy różne dywersje". - Nie twierdzę, że PiS robi to na zasadzie jakiejś zmowy z Putinem. Twierdzę, że niezależnie od tego, jakie są podstawy, taki jest efekt - powiedział.
Dodał, że KE zdecydowała się na uruchomienie wobec Polski artykułu 7 "w obawie, że zaniechanie doprowadzi do gorszych skutków".
"Śmiertelna choroba"
Były wicepremier odniósł się także do przeprowadzanych przez obóz rządzący zmian w sądownictwie.
- Następuje destrukcja, czy próba destrukcji podstawy państwa prawa, jaką jest niezależność sądów - powiedział Balcerowicz.
- Mamy próbę wprowadzenia śmiertelnej choroby do sądownictwa - dodał, zaznaczając, że jednocześnie nie ma żadnej próby "naprawiania tego, co trzeba było i nadal trzeba naprawić", dając za przykład powolność sądów.
Gruźlica i grypa
- Nie należy mylić PiS-owskiej gruźlicy z jakąś grypą - powiedział Balcerowicz, wyrażając swoją ocenę sytuacji w USA po objęciu prezydentury przez Donalda Trumpa. Podkreślił, że Trump podporządkował się sądom amerykańskim, gdy te "ograniczyły bardzo jego próby zaostrzania warunków dotyczących imigrantów". Balcerowicz dodał, że retoryka Trumpa nie podoba mu się, ale polityka prezydenta USA jest lepsza iż retoryka.
- Jest mniej groźna dla USA niż rządy PiS-u dla Polski - stwierdził.
Autor: MKK//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24