IV RP jest potrzebna, ale nie w wydaniu Kaczyńskiego - stwierdza w swoim wyborczym spocie kandydat Samoobrony na prezydenta Andrzej Lepper. Wytyka też marzenia o Irlandii, o której mówił w kampanii sprzed trzech lat Donald Tusk. - Mój program znacie. Nie jest programem marzyciela, tylko realisty, twardo stojącego na ziemi - oświadcza Lepper.
Spot zaczyna się ujęciami z partyjnych kongresów i spotkań z wyborcami, z czasów, kiedy Samoobrona była w parlamencie i mogła liczyć na swoich sympatyków. A na nich widać zadowolonego Andrzeja Leppera.
Potem szef Samoobrony – już w ujęciu studyjnym na tle flag: polskiej i z logo Samoobrony – zapewnia, że marzy, by ludziom żyło się dobrze (PO w kampanii parlamentarnej w 2007 r. marzyła, by żyło się lepiej – red.). Przy okazji jednak wytyka Donaldowi Tuskowi, choć nie wymienia go z nazwiska, że marzył, by Polska była drugą Irlandią.
- Mój program znacie. Nie jest programem marzyciela, tylko realisty, twardo stojącego na ziemi – stwierdza szef Samoobrony.
Określając się, jako "prezydent zwykłych ludzi", kusi potencjalnych wyborców: - Chciałbym, żebyście mogli wrócić z zagranicy. I tu realizować wasze marzenia, nie moje marzenia.
I wylicza: - Marzenia o tym, aby mieć pracę i godziwą zapłatę, aby móc wykształcić dzieci, mieć należytą opiekę zdrowotną.
Jego słowa padają na przebitkach z ulic polskich miast i wsi, pokazujących matkę z dziećmi, studentów i rolników. W tle podkład muzyczny.
Lepper przekonuje też, że nie wstydzi się IV RP. - Jest potrzeba, ale nie w wykonaniu Kaczyńskiego – zastrzega.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały A. Leppera