Cześć ofiarom katastrofy prezydenckiego samolotu, który rozbił się 12 lat temu w Smoleńsku oddał między innymi Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce. O "czarnej stronie pamięci polskiego narodu" pisał też ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia; cześć ofiarom oddał też ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Tragedię wspominano między innymi w Węgrzech i na Łotwie. Z kolei ambasador Polski w Moskwie na miejscu katastrofy wyraził obawę, czy w przyszłości dalej będzie można tam wspominać dramat z 2010 roku.
W niedzielę na Twitterze ambasador USA w Polsce przypomniał, że w styczniu tego roku składał kwiaty na grobie Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Pierwszej Damy - Marii. "Dziś łączę się w bólu z rodzinami wszystkich 96 zmarłych tragicznie w Smoleńsku" - napisał ambasador, który dodał, że "10 kwietnia to data, której Polacy nigdy nie zapomną".
Ofiary katastrofy wspominał w mediach społecznościowych również ambasador Ukrainy w Polsce, Andrij Deszczycia. "Pamiętamy i honorujemy pamięć zmarłych" - podkreślił dyplomata we wpisie.
Ukraiński amabasador wziął w niedzielę udział w uroczystościach z okazji 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej przed pomnikami Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku na placu marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę na Twitterze, że w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej Ukraina jest "solidarna z polskimi przyjaciółmi".
"Dziś czcimy pamięć ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, która przed 12 laty zabrała życie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i przedstawicieli polskiej elity" - napisał Zełenski na Twitterze.
Dodał: "w tym dniu jesteśmy solidarni z naszymi polskimi przyjaciółmi i sojusznikami, którzy twardo stoją przy Ukrainie przeciwko agresji Federacji Rosyjskiej".
Uroczystości w Budapeszcie
W Budapeszcie złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika. Tablica znajduje się w parku Męczenników Katynia, obok odsłoniętego w 2011 r. Pomnika Katyńskiego, w którego budowę Przewoźnik był bardzo zaangażowany.
W uroczystości, zorganizowanej przez samorząd narodowości polskiej III dzielnicy Budapesztu, wzięli udział między innymi I sekretarz ambasady Marcin Bobiński, burmistrz III dzielnicy Zsolt Nagy oraz przewodnicząca samorządu narodowości polskiej w tej dzielnicy Korinna Wesolowski.
Nieco później w Kościele Polskim w Budapeszcie odprawiona została z inicjatywy polskiej ambasady msza św. w intencji ofiar zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej, celebrowana przez proboszcza Polskiej Parafii Personalnej w Budapeszcie ks. Krzysztofa Grzelaka.
Zebrani, w tym charge d’affaires polskiej ambasady Katarzyna Ratajczak-Sowa oraz dyrektorka Instytutu Polskiego w Budapeszcie Joanna Urbańska, złożyli następnie wieńce i kwiaty pod tablicą przed kościołem, poświęconą ofiarom zbrodni katyńskiej.
W niedzielę złożono też kwiaty pod pomnikiem Memento Smoleńsk w XXII dzielnicy Budapesztu. W uroczystości wzięli udział polscy dyplomaci, w tym Katarzyna Ratajczak-Sowa, a także wicedyrektorka Instytutu Polskiego Dominika Teske. Pomnik, którego autorem jest rzeźbiarz Sandor Gyula Makoldi, odsłonięty został w 2018 roku, a jego budowę wsparły rząd Węgier i samorząd XXII dzielnicy Budapesztu.
Pamięć o ofiarach katastrofy smoleńskiej uczczono również w Veszprem w okolicach Balatonu, gdzie III sekretarz Ambasady RP Joanna Bieńczak złożyła kwiaty pod tablicą upamiętniającą byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tablicę autorstwa rzeźbiarza Michała Wiśniosa ufundowały polska ambasada, Kancelaria Prezydenta RP, samorząd miasta Veszprem oraz samorząd narodowości polskiej w Veszprem.
Smoleńsk. Ambasador RP w Moskwie: bez pewności, czy nie zostanie nam odebrana możliwość oddawania czci ofiarom
Na miejscu katastrofy sprzed 12 lat pojawił się ambasador RP w Moskwie Krzysztof Krajewski, dyplomaci polscy w Rosji, przedstawiciele Polonii i duchowieństwa. Zebrani złożyli w niedzielę kwiaty w miejscu, gdzie rozbił się prezydencki samolot. Uroczystości, w tym msza polowa, odbyły się na Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu.
- Stoimy dziś tutaj i nie mamy nawet pewności, czy nie zostanie nam odebrana możliwość oddawania czci ofiarom katastrofy smoleńskiej w miejscu ich śmierci. Jest to tragiczne i smutne zarazem, ale nie może w żadnym stopniu skłonić nas do milczenia - powiedział ambasador Krzysztof Krajewski.
W wystąpieniu podczas uroczystości przypomniał, że gdy w kwietniu 2010 roku polska delegacja na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim udawała się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, "wszyscy chcieli być w Katyniu z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej i dać wyraz znaczeniu, jakie ma dla nas pamięć o bohaterach, ofiarach stalinowskiej zbrodni".
- Wtedy jeszcze wydawało się, że pamięć jest bezpieczna, że prawda o odpowiedzialności za zbrodnię katyńską, oficjalnie uznana przez władze Federacji Rosyjskiej, nigdy nie będzie podważana - powiedział ambasador. Dodał następnie: "dziś wiemy i widzimy, że jest inaczej. Prawda historyczna i instytucje jej broniące stają się pierwszymi ofiarami tych, którzy chcą tę prawdę kwestionować".
Łotwa: msze w intencji ofiar
Prezes Związku Polaków na Łotwie Ryszard Stankiewicz przekazał, że na terenie Łotwy, w katolickich, odprawiane są msze święte w intencji ofiar tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.
- Już minęło 12 lat od tragedii smoleńskiej. Wydaje się, jakby to było wczoraj. Dobrze pamiętamy ten dzień. W sobotnie popołudnie dyneburska Polonia zaczęła spontanicznie wyrażać pamięć, myśli o 96 ofiarach tej niespotykanej tragedii w dziejach Polski - wspomina Stankiewicz.
Jak opowiadał, przed Domem Polskim w mieszczącym się na południowym wschodzie Łotwy Dyneburgu wciąż zszokowani ludzie zaczęli składać kwiaty, zapalać znicze. Następnego dnia w łatgalskich kościołach modlono się za tragicznie zmarłych.
Stankiewicz podkreśla, że w kraju jest około 400 katolickich kościołów, w tym większa część - ponad 200 - na terenie Łatgalii (czyli dawnych polskich Inflant).
- Szczególnie tam, gdzie są polscy księża, gdzie są msze po polsku, dzisiaj wspominano 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej i modlono się za ofiary - relacjonował Ryszard Stankiewicz.
Podkreśla, że wśród ofiar katastrofy były osoby "szczególnie ważne dla Polaków Łotwy". Przypomniał m.in., że śp. prezydent Lech Kaczyński podpisał ustawę o Karcie Polaka. Wspominał również, że wraz z pierwszą damą prezydent gościł na Łotwie i "doceniał zaangażowanie Polaków w odtwarzanie, rozwój polskości na łotewskiej ziemi". Podczas tamtej wizyty w 2007 r. polscy działacze, w tym Stankiewicz, zostali uhonorowani Krzyżami Zasługi dla państwa polskiego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ambasada RP w Moskwie