- Wszyscy zauważyli niezwykłą aktywność i zaangażowanie religijne Andrzeja Dudy - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Aleksander Kwaśniewski. Dodał że taka postawa nie będzie się podobała tym, którzy chcą, by państwo było neutralne światopoglądowo.
Kwaśniewski mówił, że pierwsze wypowiedzi Andrzeja Dudy były w duchu "casa di tutti" (dom wszystkich - red.). - Natomiast to, co się dzieje w tej chwili, to budowanie pozycji jednostronnej - powiedział.
- To, co wszyscy zauważyli, to niezwykła aktywność i zaangażowanie religijne Andrzeja Dudy - stwierdził były prezydent.
- To oczywiście niektórym się bardzo podoba, innym mniej i mogą mieć obawy, że w państwie, które konstytucyjnie jest światopoglądowo neutralne, prezydent będzie niezwykle zaangażowany - dodał.
Prezydent elekt w sobotę weźmie udział w konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Kwaśniewski zauważył, że jeśli jego wystąpienie ograniczy się jedynie do podziękowań za wsparcie w kampanii, to będzie to usprawiedliwione. Natomiast zdaniem byłego prezydenta, jeśli Duda zadeklaruje swoje poparcie dla PiS w wyborach parlamentarnych, to będzie to wbrew deklaracji mówiącej o tym, że jest prezydentem wszystkich obywateli.
Goście w Belwederze
Andrzej Duda wraz żoną przybędzie w poniedziałek do Belwederu na zaproszenie ustępującego prezydenta. Tradycje tę zapoczątkował Aleksander Kwaśniewski, który w 2005 roku, gdy ustępował z funkcji, zaprosił do siebie Lecha Kaczyńskiego wraz z małżonką. W "Faktach po Faktach" powiedział, że jest to "naturalny obowiązek". - Ktoś kończy pracę, ktoś ją zaczyna - mówił.
Wspominał, że w czasie rozmowy sam na sam miał okazję przekazać swojemu następcy wiele spraw.
Nowy lider w PO?
Kwaśniewski mówił też o kondycji PO po ostatnich dymisjach w rządzie. Jego zdaniem Platforma Obywatelska bardziej niż nowego programu, który ma przedstawić w sobotę, potrzebuje dziś wiarygodności i sympatii. Jak mówił, pierwszą z tych cech trudno odbudować, natomiast powołanie nowych ministrów do rządu Ewy Kopacz, to krok do odbudowania sympatii.
Były prezydent ocenił, że obecnie w Platformie nie widać żadnego lidera, który w sposób "oczywisty, bezdyskusyjne, jasny dla opinii publicznej" byłby dużo lepszy niż Ewa Kopacz i mógłby ją zastąpić. - Zmiana lidera to nierealny postulat - stwierdził.
- Platforma niestety za długo uważała, że jest świetnie i zaniedbała wiele spraw. Donald Tusk mocno wyjałowił Platformę, pożegnał zbyt wielu ludzi, którzy mieli indywidualność i swoje poglądy - podkreślił.
"Na partyjne układy siły nie ma"
Kwaśniewski mówił też o rezygnacji Radosława Sikorskiego z funkcji marszałka Sejmu. Były prezydent stwierdził, że Sikorski posiada cechy, które są rzadkością w polityce: talent, wyjątkowe doświadczenie, rozpoznawalność międzynarodową i kontakty.
Zauważył zaś, że problemem Sikorskiego było to, że od początku był "singlem partyjnym". - Nie budował żadnych frakcji, co może spowodować, że z polityki wypadnie - mówił. Dodał, że strata takich talentów nie jest dobra, ale na partyjne układy siły nie ma. - Nie takie talenty przegrywały w tym kotle partyjnym jak Radosław Sikorski - zaznaczył Kwaśniewski.
Autor: db/tr / Źródło: tvn24