Proponując, by Sejm wybierał Krajową Radę Sądownictwa większością 3/5 głosów, prezydent Andrzej Duda stanął ponad interesem partyjnym - uważa klub Kukiz'15. Według Pawła Kukiza prezydent uwzględnił uwagi klubu zgłoszone podczas poniedziałkowego spotkania.
Prezydent Duda oświadczył we wtorek, że zgłosił do Sejmu projekt noweli ustawy o KRS, w którym zaproponował, by Sejm wybierał część Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5 głosów. Zapowiedział, że nie podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym, nawet, jeśli zostanie ona uchwalona w parlamencie, jeśli wcześniej złożony prezydencki projekt nowelizacji ustawy o KRS nie zostanie uchwalony.
W poniedziałek doszło do spotkania prezydenta z Pawłem Kukizem i Stanisławem Tyszką.
Lider ruchu Paweł Kukiz na konferencji prasowej podziękował prezydentowi za jego inicjatywę. Jak mówił, prezydent w ten sposób uwzględnił uwagi klubu zgłoszone podczas poniedziałkowego spotkania przez niego i wicemarszałka Stanisława Tyszkę.
Kukiz'15 jest zwolennikiem wybierania KRS przez obywateli, ale jeśli potraktować Sejm jako pośrednika, to z całą pewnością propozycja większości kwalifikowanej przy wyborze KRS demokratyzuje państwo - uznał Paweł Kukiz.
Przypomniał, że podczas prac parlamentarnych nad ustawą o KRS klub Kukiz'15 zgłosił poprawkę o takiej treści, ale została ona odrzucona przez większość PiS. - Ale panu prezydentowi Bogu dzięki za to, że ten temat wrócił - mówił Kukiz.
"Prezydent stanął ponad interesem partyjnym"
Według Tyszki "ta sytuacja pokazuje, że wygrywa nie ten, kto głośniej krzyczy, ale ten, kto skuteczniej zabiega o interesy obywateli". Jak dodał, wymiar sprawiedliwości należy podporządkować obywatelom, a nie partii, która wygrywa wybory. W jego ocenie w tym duchu zmierza propozycja prezydenta. - Pan prezydent stanął ponad interesem partyjnym - mówił wicemarszałek Sejmu. Tyszka przypomniał, że klub Kukiz'15 w grudniu 2015 r. proponował, by większością kwalifikowaną Sejm wybierał także sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Pytany o to, czy "dogadał się" z prezydentem, Kukiz odpowiedział, że "nawet gdyby było dogadanie, to cóż w tym złego?". - Czy to jest gorszy projekt niż poprzedni? - pytał. - Mogę trzy ręce na sercu położyć i powiedzieć, że do tej pory nas pan prezydent trzymał w niepewności. Ja jak zobaczyłem oświadczenie pana prezydenta, pocałowałem ekran telewizora" - mówił Paweł Kukiz. Proszony o ocenę projektu o Sądzie Najwyższym, którego pierwszego czytanie trwa we wtorek w Sejmie, Kukiz mówił o "złych projektach". - Ale w tej całej batalii, nie używając ani płotów, ani armatek wodnych, ani policji, ani krzyków zwerbowanych obywateli, też takich, którzy nie bardzo wiedzą, o co w tym wszystkim chodzi, ten pakt dzisiejszy należy uznać za sukces. Małymi krokami, ale jednak do przodu - podkreślił .
Autor: tmw/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24