- Domagamy się, by Najwyższa Izba Kontroli zbadała proces wyłaniania podwykonawców przy budowie dróg - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. PiS chce także odwołania szefa GDDKiA oraz informacji premiera w tej sprawie na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Solidarna Polska zapowiedziała z kolei wniosek o wotum nieufności wobec ministra Sławomira Nowaka.
KE potwierdziła we wtorek, że przerwała wypłaty 3,5 mld zł funduszy UE na projekty drogowe zarządzane przez GDDKiA w ramach programów Infrastruktura i Środowisko oraz Rozwój Polski Wschodniej z powodu podejrzenia zmowy cenowej. Chodzi o rozbudowę drogi ekspresowej na odcinku Jeżewo-Białystok, przystosowanie do parametrów drogi ekspresowej drogi krajowej nr 8 na odcinku Piotrków Trybunalski-Rawa Mazowiecka oraz o budowę autostrady A4 Radymno-Korczowa.
- Prawdopodobnie mieliśmy do czynienia z nadużyciami. Chodzi o niebagatelne pieniądze, które powinny trafić do budżetu państwa. Za chwilę Krajowy Fundusz Drogowy straci płynność i co wtedy? - mówił na konferencji Mariusz Błaszczak.
"Gdzie się podały publiczne pieniądze?"
- Domagamy się, by NIK skontrolowała proces przetargów i wyłaniania wykonawców do budowy dróg krajowych, bo KE stawia zarzut niezgodności tych procedur z prawem i mówi o defraudacji - dodał.
Dodał, że PiS złoży wniosek o poszerzenie porządku obrad Sejmu o informację premiera Donalda Tuska w tej sprawie. Partia chce także odwołania szefa GDDKiA.
Według Adama Hofmana, mechanizm nieprawidłowości polegał na zmowie cenowej. - Cena była wyższa niż rynkowa, a koszty produkcji przerzucono na podwykonawców. Mechanizm konkurencji został zawieszony. Polskie firmy, podwykonawcy, którzy faktycznie pracowali przy budowie dróg, splajtowali. Kto wziął w łapę? Gdzie się podziały pieniądze publiczne? Kto o tym wiedział, kto był w to zamieszany? - pytał.
Jak dodał "ktoś z góry wiedział, że defraudowano publiczne pieniądze".
SP chce odwołania Nowaka
Solidarna Polska domaga się z kolei odwołania ministra transportu Sławomira Nowaka. - Powinien ponieść odpowiedzialność za te kompromitujące incydenty, za rażące błędy i wielką aferę. Trzeba przypomnieć, że w demokracji istnieje coś takiego jak polityczna odpowiedzialność - powiedział na konferencji Zbigniew Ziobro, zapowiadając złożenie wniosku o wotum nieufności.
Wstrzymane wypłaty
Jak podała KE, decyzja o wstrzymaniu wypłat funduszy została podjęta w następstwie informacji o trwającym dochodzeniu dotyczącym trzech współfinansowanych projektów.
"Zgodnie z tymi informacjami, potwierdzonymi przez polskie władze, prokurator oskarżył 11 osób o zmowę na rzecz próby utworzenia kartelu (10 byłych i obecnych menadżerów dużych firm budowlanych i jeden dyrektor GDDKiA). Jeśli te oskarżenia się potwierdzą będą stanowić złamanie przepisów dyrektyw o przetargach publicznych w UE oraz będą świadczyć o potencjalnie poważnej słabości systemu zarządzania i kontroli" - dodała KE.
KE zaznaczyła, że poinformowała polskie władze o swojej decyzji wstrzymania wypłat funduszy 21 grudnia ub.r.
Autor: jk//kdj / Źródło: TVN24, PAP