- Mimo wszystko wierzę, że nawet w człowieku, który jest owładnięty władzą, są jakieś ludzkie odruchy. Chciałbym apelować, by powstrzymać tę decyzję, to byłby wspaniały gest - mówił w czwartek w "Faktach po Faktach" o zaplanowanych ekshumacjach ofiar katastrofy smoleńskiej ks. prof. Alfred Wierzbicki z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Od kilku dni rodziny ofiar katastrofy otrzymują kilkunastostronicowe, jednobrzmiące pisma od prokuratury z podaniem m.in. motywów ekshumacji ich bliskich i danymi zespołu biegłych, także z zagranicy, którzy będą prowadzili badania. Doręcza je im Żandarmeria Wojskowa.
"Barbarzyński spektakl"
O ekshumacjach mówił w TVN24 ks. Wierzbicki.
- Jeśli uważnie, bez uprzedzeń czytamy raport Millera, to wiemy, że to była katastrofa lotnicza. Nie było żadnego złego zamachu. Stąd ja właściwie nie widzę powodu (do ekshumacji - red.)- powiedział.
- Proszę sobie wyobrazić, będą otwierane groby, będą rodziny. Jedne się na to zgodzą, inne będą przymusowo. To będzie jakiś barbarzyński spektakl, bo zmarłym należałoby dać spokój - podkreślił ks. Wierzbicki. - Mimo wszystko wierzę, że nawet w człowieku, który jest owładnięty władzą, są jakieś ludzkie odruchy. Chciałbym apelować, by powstrzymać tę decyzję, to byłby wspaniały gest - dodał.
Zdaniem ks. Wierzbickiego ze względu na fakt, że sprawa ekshumacji jest wysokiej rangi, głos powinien zabrać Kościół.
- Po cóż zadawać cierpienie dziesiątkom rodzin, które już przeżyły tę traumę? - pytał. Jak dodał, Kościół powinien bronić każdego człowieka.
Ks. Wierzbicki podkreślił, że rodziny smoleńskie powinny mieć prawo decydować o tym, czy dokonać ekshumacji, w zgodzie ze swoim sumieniem.
- Trzeba zachować konsekwencję i należy bronić każdego ludzkiego sumienia. Nie mówię, że tutaj ma zastosowanie klauzula sumienia, ale to jest podobny przypadek. Nie ma sensu wnikać, czy żona ma rację, czy nie. Po prostu ona nie chce i to wystarczy, ona nie chce cierpieć - powiedział. - Nie można dążyć w ten sposób do prawdy, żeby uderzać w czyjeś dobro - zaznaczył ks. Wierzbicki.
Postanowienie prokuratury
Według prokuratury ekshumacje są konieczne, by rzetelnie i profesjonalnie przeprowadzić sekcje, a dotychczasowa analiza rosyjskiej dokumentacji medycznej - nadesłanej w ramach międzynarodowej pomocy prawnej - wskazuje, że "sekcje zwłok zostały wykonane bez zachowania najwyższych standardów". Media podawały, że szczątki ofiar mają być także badane pod kątem ewentualnego pozostawania na nich śladów materiałów wybuchowych. Prawo stanowi, że ekshumacja co do zasady może odbywać się w okresie od połowy października do połowy kwietnia. W innym czasie ekshumację może zarządzić m.in. prokuratura w ramach prowadzonego postępowania. Między czerwcem 2011 r. a listopadem 2012 r. prokuratura wojskowa przeprowadziła dziewięć ekshumacji ofiar katastrofy. W ich wyniku wykazano złożenie ciał sześciu ofiar w niewłaściwych grobach.
Katastrofa smoleńska
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja udawała się na uroczystości z okazji zbrodni katyńskiej.
Autor: mw/kk / Źródło: TVN24, PAP