We Włocławku po wyborach samorządowych wygranych przez Krzysztofa Kukuckiego z Lewicy potrzebne będą uzupełniające wybory do Senatu. Tu zaczyna się problem, bo koalicja nie jest jednomyślna, kto powinien wskazać nowego potencjalnego senatora. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Budowę włocławskiego osiedla bloków komunalnych Krzysztof Kukucki nadzorował jeszcze jako wiceprezydent. Pół roku temu uzyskał mandat senatora, a ostatnio fotel prezydenta miasta, co znaczy, że teraz w izbie wyższej parlamentu trzeba zapełnić po nim wakat.
Chociaż jeszcze nie opadł kurz po wyborach samorządowych, teraz trwa kampania europejska, a w przyszłym roku czekają wybory prezydenckie, to już przesądzona jest walka w okręgu senackim numer 13. - To jest trudny okręg, dlatego że mamy jedno duże miasto - mówię o Włocławku - i cztery powiaty, które geograficznie są dosyć duże - tłumaczył Kukucki.
Współlider Nowej Lewicy Robert Biedroń twierdzi, że zgodnie z paktem senackim kandydatem tam będzie przedstawiciel jego ugrupowania. Ale nie dla wszystkich w koalicji jasne jest, kto powinien wskazać nowego potencjalnego senatora. - Pakt senacki nie przewidywał takiej sytuacji wyborów uzupełniających - stwierdza Marcin Skonieczka z Trzeciej Drogi. - Ta sytuacja wymaga ustaleń pomiędzy liderami paktu senackiego - dodaje.
Arkadiusz Myrcha z Koalicji Obywatelskiej zapewnia, że kandydat na pewno będzie wspólny. - Pakt senacki obowiązuje, a Koalicja Obywatelska ma dobrego kandydata - mówi.
W kuluarach słychać, że Trzecia Droga wiąże tę decyzję z układankami w powiatach i sejmikach, a Koalicja Obywatelska chciałaby rekompensaty za to, że straciła włocławską prezydenturę na rzecz Kukuckiego właśnie.
PiS liczy na dodatkowy mandat w Senacie
Każdy ma szansę tu wygrać, bo to jeden z tak zwanych wahających się okręgów. 13 lat temu senatora miała tu Platforma Obywatelska, któremu miejsce potem na dwie kadencje odebrał PiS, któremu to z kolei ostatnio szyki pokrzyżowała Lewica.
PiS będzie walczyć, nawet jeśli zwycięstwo nie zmieni rozkładu sił w Senacie, bo na tę chwilę ta rozgrywka będzie ostatnim testem przed wyborami prezydenckimi, co może zmienić jej charakter z lokalnej na ogólnopolską.
Tak było z ostatnimi wyborami na prezydenta Rzeszowa, w których sukces odniosła wtedy zjednoczona opozycja, dziś koalicja rządząca - i odwrotnie, gdy przed ponad dekadą w wyborach uzupełniających po śmierci polityka PO rybnicki okręg odbił senator PiS, co potem okazało się zapowiedzią zmiany władzy w kraju.
Wybory osoby, która przykręci w Senacie tabliczkę ze swoim imieniem i nazwiskiem, odbędą się w wakacje, najpewniej pod koniec lipca.
Źródło: TVN24