"Polska musi chronić także swój dom". Szef polskiej dyplomacji o imporcie ukraińskiego zboża

Źródło:
PAP
Prezydent: spór o zboże jest odpryskowym wycinkiem całości polsko-ukraińskich relacji
Prezydent: spór o zboże jest odpryskowym wycinkiem całości polsko-ukraińskich relacjiTVN24
wideo 2/2
Prezydent: spór o zboże jest odpryskowym wycinkiem całości polsko-ukraińskich relacjiTVN24

Polska będzie nadal wspierać Ukrainę, ale nie miała innego wyjścia jak chronić swoich rolników, wprowadzając zakaz importu ukraińskiego zboża – wynika z komentarza, którego minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau udzielił portalowi Politico. Do sprawy kryzysu zbożowego odniósł się także wiceminister Arkadiusz Mularczyk.

Komentarz Zbigniewa Raua został opublikowany w piątek przez brukselski portal informacyjny Politico. Minister przypomniał w nim między innymi, że po inwazji Rosji na Ukrainę miliony uchodźców z zaatakowanego kraju uciekły do Polski. Przekonywał, że Polacy wciąż wierzą, że udzielanie pomocy Ukrainie leży w Polskim interesie narodowym.

"Podarowane przez Polaków czołgi pomogły w obronie Kijowa, a haubice polskiej produkcji pomogły wyzwolić terytoria okupowane przez Rosję w obwodach charkowskim i chersońskim. Miało to dla Polski wymierną cenę. Ze wszystkich sojuszników, to właśnie Polacy wzięli na siebie największy ciężar pomocy Ukrainie, stanowiący ponad 3 proc. PKB kraju, prawie czterokrotnie więcej niż zamożne Niemcy i prawie 10 razy więcej niż Stany Zjednoczone" - wyliczył minister spraw zagranicznych RP.

Ukraińskie zboże w Polsce

"Proporcjonalnie największy koszt pomocy Ukrainie poniosły wschodnie regiony przygraniczne naszego kraju, które w przeszłości tragicznie doświadczyły okropności niemieckiej i sowieckiej okupacji. O tak, tamtejsi ludzie lepiej niż inni wiedzą, co oznacza wojna. I to właśnie w te rejony pierwsi przybyli uchodźcy ukraińscy i często zdecydowali się pozostać. Są to w przeważającej mierze biedniejsze regiony naszego kraju, utrzymujące się tradycyjnie z rolnictwa. A wspieranie ich, aby mogli związać koniec z końcem, również leży w najlepiej rozumianym interesie Polski" - przekonywał Rau.

"Nie ma tu absolutnie żadnej sprzeczności. Wspieranie Ukrainy przed inwazją Rosji oraz ochrona naszych obywateli i zabezpieczanie ich przed nieuczciwą konkurencją gospodarczą – jedno i drugie służy jednocześnie interesowi Polski. Im silniejsza jest Polska, tym bardziej może pomóc Ukrainie. Chcielibyśmy, aby z tej wojny wyłoniło się silne państwo ukraińskie z prężną gospodarką i nie rzucaliśmy słów na wiatr, tylko potwierdzaliśmy je czynami" - dodał.

Czytaj też: Zboże i dyplomatyczny spór. Prezydent o "odpryskowym wycinku całości relacji polsko-ukraińskich"

Szef polskiej dyplomacji przypomniał jednocześnie, że Polska nigdy nie była głównym odbiorcą ukraińskiego zboża. Przed inwazją Rosji na rynek polski sprzedawano niecały jeden procent ukraińskich zbiorów, a większość trafiała do średniozamożnych krajów Afryki i Azji.

"Dopiero po jednostronnym zamknięciu przez Rosję Morza Czarnego i wraz z pojawieniem się groźby światowego kryzysu żywnościowego, ukraińskie zboże zaczęło przepływać przez Polskę do portów Morza Bałtyckiego, a następnie do konsumentów na drugim końcu świata. Jednak to, co miało ułatwić awaryjny tranzyt ukraińskiego zboża, aby mogło ono dotrzeć do tradycyjnych odbiorców poza Europą, ostatecznie okazało się schematem pozwalającym na nieograniczoną sprzedaż zboża na polskim rynku. W pierwszych czterech miesiącach 2023 roku z Ukrainy do Polski wyeksportowano 600 razy więcej pszenicy niż rok wcześniej, co spowodowało zakłócenia na rynku i straty dla polskich rolników" - tłumaczył minister Rau.

Ukraińskie zboże w mariupolskim porcie Petro Andriuszczenko/Telegram

Zamiast do Afryki, transporty trafiały do Polski

"W czasie, gdy Rosja stopniowo zamykała korytarz zbożowy na Morzu Czarnym, miliony ton ukraińskiej pszenicy zamiast trafić do najbardziej potrzebujących krajów Globalnego Południa, trafiły do naszego kraju. Społeczności międzynarodowej brakowało woli politycznej, aby przełamać rosyjską blokadę Morza Czarnego; a nieuczciwi handlarze zbożem wykorzystywali korytarze tranzytowe przez Polskę, aby szybko zarobić. I polscy rolnicy zapłacili za to cenę" - podkreślił.

"W tej sytuacji polski rząd nie miał innego wyjścia, jak wkroczyć i chronić swoich rolników, wprowadzając zakaz importu ukraińskiego zboża – zwłaszcza że Komisja Europejska, która przecież ma reprezentować kraje członkowskie Unii Europejskiej, odmówiła im znaczącej pomocy. Dziś główne polskie partie polityczne – z lewej i prawej strony sceny politycznej – opowiadają się za utrzymaniem zakazu importu, co świadczy o tym, że jest to kwestia narodowego interesu gospodarczego" - zaznaczył szef dyplomacji RP.

"Solidarność działa w obie strony"

Odnosząc się do postawy samej Ukrainy w tej sytuacji, Rau zaznaczył, że "wielu Polaków zaskoczyło, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zarzuca obecnie Polsce brak solidarności".

"Solidarność – w okazywaniu której Polacy nie mają sobie równych na świecie – działa w obie strony. Oznacza to także sprawiedliwy podział obciążeń w koalicji wolnego świata, która zdecydowała się stać ramię w ramię z Ukrainą tak długo, jak będzie to konieczne. Naród polski ma uzasadnione powody, by zastanawiać się, dlaczego miałby dwukrotnie płacić rachunek za pomoc Ukrainie, podczas gdy bogatsze społeczeństwa europejskie wciąż nie chcą brać na siebie większej odpowiedzialności i zbyt długo prowadzą politykę współpracy z Moskwą" - wytknął.

"Bądźmy poważni i nie zamieniajmy tego sporu zbożowego w teatr polityczny. W sytuacji nadzwyczajnej priorytetem jest także bezpieczeństwo osób przybywających na ratunek, czego przykładem jest pomoc Ukrainie w jej egzystencjalnej walce z Rosją. Polska, udowodniwszy swoją rolę niezawodnego i godnego zaufania ratownika, musi chronić także swój dom. Polska będzie w dalszym ciągu wspierać wysiłki Ukrainy na rzecz przystąpienia do NATO i UE. Ale Warszawa będzie także sprzeciwiać się wszelkiej nieuczciwej konkurencji" - zapowiedział Zbigniew Rau.

Mularczyk: pewne tropy prowadzą do Berlina

Do sprawy kryzysu zbożowego odniósł się w piątek także wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk, który w wywiadzie dla RMF24 wyraził nadzieję, iż "te nieszczęsne wypowiedzi ukraińskich polityków się zakończą i zostanie zakończony również spór zbożowy". Podkreślił, że spór nie służy ani Polsce, ani Ukrainie, ani też "wspólnej sprawie pokonania Rosji w tej wojnie". - Powinien być wyciszony i wszelkiego rodzaju nieporozumienia rozwiązane. Natomiast my tego nie zapomnimy. To jest ważna przestroga dla nas wszystkich, jakie mechanizmy działają na Ukrainie i jakie interesy są tam realizowane - zaznaczył Mularczyk.

Jak stwierdził, prezydent Zełenski i niektórzy ukraińscy politycy zachowują się wobec Polski "w sposób absolutnie nieuczciwy". Podkreślił, że Polska nie pozwoli na to, by była obrażana za pomoc, której udzielała.

Ocenił, że Ukraina - zamiast szukać porozumienia z Polską - stara się ponad naszymi głowami robić ustalenia w Berlinie i Brukseli. - Widzimy, że są próby "bypassowania" Polski, czyli rozmów o sprawach Polski, tranzycie przez Polskę, o handlu ukraińskim zbożem ponad naszymi głowami. Niewątpliwie pewne tropy prowadzą do Berlina. Ostatnie częste wizyty wielu ministrów w Kijowie, również spotkania prezydenta Zełenskiego z ważnymi niemieckimi politykami, również z (szefową KE) Ursulą von der Leyen. Być może pewne ustalenia (są dokonywane - red.) ponad naszymi głowami – mówił Mularczyk.

Ograniczenia w imporcie i skarga Ukrainy

Ukraina złożyła w poniedziałek skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) na Polskę, Słowację i Węgry w związku z jednostronnym przedłużeniem przez te kraje ograniczeń na import ukraińskiej żywności. Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja 2023 roku, wygasł 15 września. Władze w Warszawie, Bratysławie i Budapeszcie zdecydowały jednak, że ustanowią własne regulacje, na podstawie których embargo wciąż będzie obowiązywać.

We wtorek podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku Wołodymyr Zełenski stwierdził, że "niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem". "Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora" - powiedział prezydent Ukrainy.

W środę polski resort dyplomacji przekazał, że trybie pilnym do MSZ wezwany został ambasador Ukrainy. Przekazano mu protest wobec sformułowań wygłoszonych przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ o tym, jakoby część państw UE pozorowała solidarność.

W czwartek agencja Reutera podała, że ministrowie rolnictwa Słowacji i Ukrainy uzgodnili utworzenie systemu licencji dotyczącego handlu produktami zbożowymi, co powinno umożliwić zniesienie przez Bratysławę embarga na import ukraińskiego zboża, a władze w Kijowie zgodziły się wstrzymać skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) przeciwko Słowacji. Zakaz sprowadzania zboża z Ukrainy do naszego kraju zostanie zniesiony, gdy system licencyjny (szczegóły na jego temat nie sa znane -red.) zacznie obowiązywać - przekazał słowacki resort w oświadczeniu przesłanym Reutersowi.

Czytaj też: Słowacja zmienia zdanie w sprawie zboża z Ukrainy

Autorka/Autor:wini//mm

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Pozostałe wiadomości

W czołowym zderzeniu samochodów na obwodnicy Kłodzka zginęły dwie osoby. Droga w czwartkowy wieczór była całkowicie zablokowana.

Kłodzko. Tragiczny wypadek na obwodnicy, nie żyją dwie osoby

Kłodzko. Tragiczny wypadek na obwodnicy, nie żyją dwie osoby

Źródło:
Telewizja Kłodzka, TVN24

Zdzisław Krasnodębski, od 10 lat europoseł PiS, tym razem nie znalazł się na listach kandydatów tej partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego. "Obecnie rozwiązujemy kontrakt" - napisał. Dodał, że w takiej sytuacji będzie mógł "swobodnie formułować swoje opinie o grze zespołu", w którym znajdował się przez dekadę i "o dobrych i złych decyzjach".

"Rozwiązujemy kontrakt". Zdzisław Krasnodębski nie wystartuje z list PiS-u w eurowyborach

"Rozwiązujemy kontrakt". Zdzisław Krasnodębski nie wystartuje z list PiS-u w eurowyborach

Źródło:
tvn24.pl, "Gazeta Wyborcza"

Rosja prowadzi działania hybrydowe. Ostatnio dotknęły one Polski, Niemiec, Litwy, Łotwy, Estonii, Czech i Wielkiej Brytanii - czytamy w oświadczeniu wydanym przez NATO w czwartek po południu. Pakt Północnoatlantycki podkreśla w nim, że sojusznicy "wspierają i wykazują solidarność" z krajami, które doświadczają działań Moskwy.

Rosja prowadzi "szkodliwe działania na terytorium Sojuszu". Oświadczenie NATO

Rosja prowadzi "szkodliwe działania na terytorium Sojuszu". Oświadczenie NATO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Viktor Orban jest koniem trojańskim Władimira Putina w Unii Europejskiej. A Mateusz Morawiecki - przepraszam, że to mówię - ale zachowuje się jak "pożyteczny idiota" - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy i europoseł. Odniósł się ten sposób do relacji byłego polskiego premiera i szefa węgierskiego rządu. Polityk mówił też, że Andrzej Duda nie wybierze polskiego komisarza w Unii Europejskiej po wyborach 9 czerwca, bo te kompetencje ma rząd.

Biedroń: Ileż można sprzyjać Putinowi w tej retoryce?

Biedroń: Ileż można sprzyjać Putinowi w tej retoryce?

Źródło:
TVN24

Pogoda w kolejnych dniach długiego majowego weekendu może zrobić się niebezpieczna. W wielu regionach Polski należy spodziewać się burz. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przedstawił prognozę zagrożeń.

Będzie słychać grzmoty. Mieszkańcy tych miejsc powinni zachować szczególną ostrożność

Będzie słychać grzmoty. Mieszkańcy tych miejsc powinni zachować szczególną ostrożność

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Niczego nie wykluczam, bo mamy do czynienia z kimś, kto niczego nie wyklucza - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron pytany przez "The Economist" o to, czy nadal nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę. Jak dodał, "Francja jest krajem, który przeprowadzał interwencje militarne, także w ostatnim czasie". - Gdyby Rosjanie przedarli się przez linię frontu, gdyby pojawiła się prośba ze strony Ukrainy, zasadne byłoby zadanie sobie tego pytania - stwierdził.

Macron o wysłaniu wojsk na Ukrainę, "gdyby Rosjanie się przedarli"

Macron o wysłaniu wojsk na Ukrainę, "gdyby Rosjanie się przedarli"

Źródło:
"The Economist", tvn24.pl

Turcja zatrzymała w czwartek wymianę handlową z Izraelem - przekazała agencja Bloomberg, powołując się na informacje z kręgów rządowych w Turcji. Podano, że zawieszony został cały eksport i import. Israel Katz, szef izraelskiej dyplomacji, odnosząc się do Recepa Tayyipa Erdogana, stwierdził, że "tak zachowuje się dyktator, lekceważący interesy narodu tureckiego".

Turcja wstrzymała wymianę handlową z Izraelem

Turcja wstrzymała wymianę handlową z Izraelem

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk skrytykował Mateusza Morawieckiego, który w prorosyjskim węgierskim tygodniku "Mandiner" miał stwierdzić, że "Bruksela stanowi zagrożenie dla demokracji europejskiej". Wcześniej Morawiecki powiedział o Viktorze Orbanie, że jest jego "przyjacielem". Były premier na wpis obecnego szefa rządu zareagował w czwartek wieczorem.

Morawiecki na okładce węgierskiego tygodnika. Wpis Tuska i odpowiedź byłego premiera

Morawiecki na okładce węgierskiego tygodnika. Wpis Tuska i odpowiedź byłego premiera

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na wojny domowe czas był wtedy, gdy wokół był pokój. Dziś, gdy za naszymi granicami jest wojna, przestrzeni na wzajemne wyniszczanie się wewnątrz już nie ma. Za długo próbowano dzielić Polskę na dwa obozy - powiedział w orędziu z okazji Dnia Flagi RP marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że "bezpieczną, mądrą i stabilną będzie tylko jedna Polska bardzo różnych Polek i Polaków".

"Jedna Polska bardzo różnych Polek i Polaków". Orędzie Szymona Hołowni

"Jedna Polska bardzo różnych Polek i Polaków". Orędzie Szymona Hołowni

Źródło:
TVN24

Listy Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu to nic innego, jak tylko tratwa ratunkowa, a może nawet arka Noego dla złodziei, dla przestępców - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Kotula (Lewica). Nieobecność Daniela Obajtka na czwartkowej konwencji PiS nie jest związana z tym, że 2 maja to dzień Polaków za granicą - stwierdziła Aleksandra Leo (Polska 2050-Trzecia Droga). Karol Karski (PiS) wyjaśnił z kolei, czemu na konwencji zabrakło Jacka Kurskiego.

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

Źródło:
TVN24

Było po godzinie drugiej w nocy, gdy pijany 28-latek wjechał fiatem punto w jeden z budynków w Nakle nad Notecią (woj. kujawsko-pomorskie), uszkadzając przy tym przyłącze gazowe. W związku z rozszczelnieniem instalacji, konieczna była ewakuacja mieszkańców.  

Kierowca w nocy wjechał w budynek, uszkodził przyłącze gazowe. Ewakuowano 37 osób

Kierowca w nocy wjechał w budynek, uszkodził przyłącze gazowe. Ewakuowano 37 osób

Źródło:
tvn24.pl

W Bieszczadach, między szczytami Obnoga a Krzemień, w czwartek wybuchł pożar. Z ogniem walczyło prawie 100 osób, zarówno z ziemi, jak i z powietrza. W akcji brał udział śmigłowiec Straży Granicznej.

W Bieszczadach płonęły połoniny. Śmigłowiec i prawie 100 osób w akcji

W Bieszczadach płonęły połoniny. Śmigłowiec i prawie 100 osób w akcji

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl, PAP

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

13 okręgów wyborczych i wiele znanych twarzy wśród kandydatów, a także sporo kontrowersji. Tak przedstawiają się listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego. W czwartek minął termin zgłaszania list kandydatów. Prezentujemy najciekawsze polityczne rywalizacje w każdym z okręgów.

Najciekawsze wyborcze starcia. O mandaty europosłów walczą "znane, sprawdzone nazwiska"

Najciekawsze wyborcze starcia. O mandaty europosłów walczą "znane, sprawdzone nazwiska"

Źródło:
TVN24, PAP

Chcemy rozpocząć dyskusję na temat przyszłej konstytucji dla Europy - powiedział w czwartek kandydat Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego Robert Biedroń. Jak dodał, "nie może być tak, że Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Szefowa sztabu, ministra ds. równości Katarzyna Kotula, poinformowała, że Lewica zebrała pod swoimi listami 350 tysięcy podpisów.

"Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Lewica proponuje "konstytucję dla Europy"

"Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki". Lewica proponuje "konstytucję dla Europy"

Źródło:
PAP

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Prokuratura złożyła wniosek, by nastolatek odpowiadał jak dorosły. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało na konwencji w Kielcach swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. W wydarzeniu nie wzięli udziału były prezes Orlenu Daniel Obajtek i były prezes TVP Jacek Kurski.

PiS zaprezentowało "lokomotywy" do Parlamentu Europejskiego. W Kielcach zabrakło Obajtka i Kurskiego

PiS zaprezentowało "lokomotywy" do Parlamentu Europejskiego. W Kielcach zabrakło Obajtka i Kurskiego

Źródło:
TVN24, PAP
W ostatniej chwili zabrali ją z drogi do domu pomocy społecznej

W ostatniej chwili zabrali ją z drogi do domu pomocy społecznej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Stacja TVN24 była w kwietniu najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 6,05 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. Konkurencję pozostawiły w tyle także "Fakty" TVN.

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24