Jest coraz więcej prób nielegalnego przekraczania granicy w województwie lubelskim. Migranci są gromadzeni przy brzegu Bugu. Są próby przekraczania granicy pontonami - mówił w Radiu Zet wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. - Odnotowujemy bardzo niebezpieczne przypadki - dodał. Nadbużański Oddział Straży Granicznej, od 8 listopada informujący o sytuacji w regionie, niemal codziennie wskazuje jednak, że dni i noce mijają spokojnie. Tylko 18 i 19 listopada przekazał dane o dwóch próbach przekroczenia na Bugu granicy państwa.
Wiceszef MON odniósł się we wtorek rano do kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. - To kolejna noc, kiedy mieliśmy do czynienia z kolejnymi atakami i próbami przekroczenia granicy (przez migrantów – red.). My tych prób odnotowujemy w ciągu doby od kilkunastu do kilkudziesięciu - mówił w Radiu Zet.
Powiedział, że "dostrzegamy w ostatnich dniach zmianę nieco kierunku, gdzie migranci próbują przekraczać granicę". - Zdecydowana większość była na terenie województwa podlaskiego. Teraz coraz więcej prób jest podejmowanych na terenie województwa lubelskiego, czyli (na terenie - red.) oddziału nadbużańskiego Straży Granicznej - dodał Skurkiewicz.
- Odnotowujemy tam bardzo niebezpieczne przypadki. Imigranci są gromadzeni przy brzegu Bugu, bo tam zdecydowana większość granicy jest na Bugu. Są próby przekraczania (granicy - red.) przez pontony. Są zawracane te pontony tak samo - mówił wiceminister obrony narodowej. Dodał, że to sytuacja niepokojąca.
Nadbużański Oddział Straży Granicznej: od 8 listopada w raportach pojedyncze incydenty
We wtorek rano rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kapitan Dariusz Sienicki przekazał, że minionej nocy na lubelskim odcinku granicy polsko-białoruskiej było spokojnie. - Nie odnotowaliśmy żadnych niepokojących zdarzeń czy prób nielegalnego przekroczenia granicy – powiedział.
Komunikaty o podobnej treści - spokojnej nocy i braku incydentów - Nadbużański Oddział Straży Granicznej przekazuje niemal codziennie od 8 listopada, a więc dnia, w którym doszło do wzrostu napięcia na granicy z Polską w okolicach Kuźnicy na Podlasiu. 11 listopada doniesienia z lubelskiego odcinka granicy nie zostały opublikowane, a dobowe "raporty" różniły się opisaniem pojedynczych incydentów jedynie 19 i 18 listopada.
W piątek rano 19 listopada kapitan Dariusz Sienicki informował, że w czwartek w późnych godzinach popołudniowych "na wysokości placówki SG w Janowie Podlaskim funkcjonariusze oraz żołnierze udaremnili czterem emigrantom próbę nielegalnego przekroczenia granicy z terytorium Białorusi do Polski za pomocą łodzi pontonowej". Rzecznik dodał, że osoby te zostały zawrócone na Białoruś.
Do podobnej sytuacji doszło w w środę, 17 listopada w pobliżu miejscowości Sławatycze. Rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej przekazał 18 listopada rano, cytowany przez PAP: "Jedynym takim zdarzeniem, które można uznać za próbę nielegalnego przekroczenia granicy była sytuacja w pobliżu miejscowości Sławatycze, gdzie patrolujący granicę żołnierze dostrzegli trzy osoby na rzece granicznej Bug, które znajdowały się w łodzi. Po stronie białoruskiej na brzegu funkcjonariusze dostrzegli grupę osób, chowającą się w krzakach".
Dodał, że na widok żołnierzy "osoby w łódce zawróciły na białoruski brzeg, a grupa, która była na brzegu oddaliła się w głąb terytorium Białorusi". - Prawdopodobnie mieli plan przedostania się do Polski - dodał.
Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Media nie mają do niego dostępu, dlatego mogą polegać niemal wyłącznie na oficjalnych komunikatach władz i służb.
Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wyposażony w urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości powstanie na Podlasiu. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu, kamery dzienne i nocne.
Polsko-białoruski odcinek granicy w województwie lubelskim przebiega wzdłuż Bugu i liczy 171 km.
Źródło: Radio Zet, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna