Włoscy europarlamentarzyści odwiedzili w sobotę Michałowo w województwie podlaskim. Rozmawiali między innymi z aktywistami z Grupy Granica i mieszkańcami. - Słyszeliśmy historie, które są przerażające - mówił Brando Benifei, deputowany do Parlamentu Europejskiego.
Włoscy europarlamentarzyści chcieli się dowiedzieć, jak wygląda sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. - Słyszeliśmy historie, które są przerażające, o sytuacji migrantów przybywających z Białorusi wykorzystywanych jako narzędzie geopolitycznej gry - powiedział TVN24 Brando Benifei, deputowany do Parlamentu Europejskiego.
Dodał, że "ci ludzie cierpią i pozostają w lasach". - Dowiedzieliśmy się, że wielu mieszkańców okolicznych miejscowości pomaga im ryzykując, że poniosą odpowiedzialność karną - relacjonował. - Panuje atmosfera zagrożenia. To nie powinno być możliwe w Europie. Musimy respektować fundamentalne prawa migrantów. Musimy znaleźć rozwiązania - stwierdził.
Straż Graniczna: 125 osób próbowało nielegalnie przekroczyć granicę ostatniej doby
Straż Graniczna poinformowała w niedzielę, że ostatniej doby granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 125 osób. "Wobec 51 cudzoziemców funkcjonariusze SG wydali postanowienia opuszczeniu terytorium RP" – czytamy na Twitterze Straży Granicznej.
SG dodała, że "kilkudziesięcioosobowe grupy próbowały siłowo przekroczyć granicę na odcinkach placówek w Dubiczach Cerkiewnych i Mielniku".
Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa poinformował, że około godziny 17.30 w okolicach Starzyny kilkudziesięciu policjantów interweniowało w związku z próbą siłowego przekroczenia granicy. - Policjanci zabezpieczali prace związane z naprawą uszkodzonego ogrodzenia. Interwencja została zakończona koło 22 – dodał.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Do 2 grudnia - w związku z presją migracyjną - w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, który oznacza między innymi zakaz przebywania na tym obszarze - poza mieszkańcami - osób nieuprawnionych, między innymi dziennikarzy. Zakaz dotyczący mediów oznacza, że informacje z granicy pochodzą niemal wyłącznie od czynników oficjalnych - polityków i służb. Niemożliwe jest w związku z tym dziennikarskie, rzetelne weryfikowanie tych doniesień.
Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią ma stanąć stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 kilometrów i wysokości 5,5 metra powstanie na Podlasiu. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu, kamery dzienne i nocne. Na Lubelszczyźnie naturalną zaporą jest Bug.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24