W filmie opublikowanym na rządowej platformie epodreczniki.pl więcej mówi się o niższych rachunkach za ogrzewanie i nowych szlakach handlowych po stopnieniu lodowców niż o niebezpiecznych zjawiskach pogodowych. Aktywiści Młodzieżowego Strajku Klimatycznego żądają jego usunięcia. Ministerstwo Edukacji Narodowej w odpowiedzi na pytania tvn24.pl poinformowało, że zawiesza wyświetlanie filmu i prosi o opinię Ministerstwo Klimatu.
Epodreczniki.pl to rządowa platforma, na której znajdują się tysiące materiałów edukacyjnych. Przez lata nie cieszyła się specjalną popularnością, zyskała jednak spore zainteresowanie, gdy nasze szkoły w marcu przeszły na zdalne nauczanie. Minister Dariusz Piontkowski chwalił serwis i zachęcał nauczycieli i rodziców do korzystania z niego w czasie pracy z uczniami w ramach edukacji na odległość.
W zeszłym tygodniu ministerstwo chwaliło się statystykami serwisu. W pierwszym dniu nauczania na odległość - 25 marca - strona zanotowała 4,5 mln odsłon. Z danych MEN (od 11 marca do 8 kwietnia) wynika, że codziennie korzysta z niej ponad 460 tys. użytkowników, generując ponad 2 mln odsłon w ciągu doby.
Dwa negatywy, masa pozytywów
Wzmożone zainteresowanie stroną sprawiło też, że jej użytkownicy bardziej wnikliwie przyjrzeli się zawartym na niej treściom. Z falą krytyki spotkał się film stworzony dla zajęć z chemii w szkole podstawowej o życiu na Ziemi. To element lekcji o ociepleniu klimatu.
Film zaczyna się od pytania: "Czy zastanawiało cię, dlaczego na naszej planecie istnieje życie?", by płynnie przejść do efektu cieplarnianego. "To dzięki niemu na Ziemi możliwe jest życie" - stwierdza lektor. Następnie mówi o negatywnych i pozytywnych skutkach nasilenia tego efektu. O negatywnych - m.in. niebezpiecznych zjawiskach pogodowych, takich jak huragany i podnoszeniu się poziomu mórz - lektor mówi przez równo 27 sekund. Następnie o pozytywnych aż przez 94 sekundy.
"Co ciekawe, naukowcy zauważają też pozytywne strony nasilenia efektu cieplarnianego zarówno w skali domowej, jak i globalnej" - zauważa, by jako przykład podać, że w skali budżetu domowego to m.in. mniejsze wydatki na ogrzewanie zimą.
Cieplejszy klimat - prawie same zalety?
Więcej uwagi poświęca kwestiom makro. "Ciekawa wydaje się też koncepcja mówiąca o tym, że z powodu nasilenia efektu cieplarnianego kolejna epoka lodowcowa na Ziemi może nadejść o dziesiątki tysięcy lat później. Dzięki temu być może unikniemy głodu, upadku rolnictwa, epidemii czy gwałtownego spadku liczby ludności" - mówi lektor. By zaraz stwierdzić, że w skali całej planety, w skali makro, pozytywnych skutków jest więcej. I wymienia przykłady: "topnienie lodowców Grenlandii sprawia, że do oceanu Atlantyckiego trafia 300 tysięcy ton łatwo przyswajalnych związków żelaza, wykorzystywanych przez wiele morskich organizmów. Podwyższenie temperatury to wydłużenie okresu wegetacji, możliwe byłoby zbieranie plonów dwa razy w roku, a cieplejszy klimat umożliwiłby uprawianie większej liczby gatunków roślin. Zwiększona zawartość tlenku węgla cztery w atmosferze to dobra wiadomość dla roślin, które dzięki temu gazowi stają się bujniejsze i bardziej odporne na susze".
Na koniec tej części lekcji lektor zauważa, że należy też wspomnieć o potencjalnych bogactwach naturalnych: ropie naftowej czy rudach metali, ukrytych pod skorupą lodową oraz temu, że dzięki roztopieniu części lodowców statki handlowe mogłyby pływać inną, krótszą drogą.
Lekceważenie badań naukowych
"Ten film jest skandalem. Za publiczne pieniądze Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało materiał, który lekceważy wyniki badań naukowych, powiela mity i opiera się na niesprawdzonych źródłach" - komentuje prof. Zbigniew Karaczun z Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego dla portalu smoglab.pl, który zajmuje się m.in. monitorowaniem stanu zanieczyszczenia powierza w Polsce.
Prof. Karaczun, który jest ekspertem Koalicji Klimatycznej zwraca uwagę, że uczniowie nie dowiedzą się m.in. o utracie różnorodności biologicznej i zamieraniu raf koralowych, wzroście zachorowań na choroby wektorowe, czyli wywołane przez pataogeny przenoszone przez owady, o śmiertelności powodowanej przez narastające fale upałów, o suszy i głodzie, który może powodować. Nie mówi się też o migrantach klimatycznych i konfliktach o wodę. A uczeń z takiej lekcji może wyjść z przekonaniem, że zmiany klimatu właściwie są całkiem korzystne.
Ministerstwo: zawieszamy film, czekamy na opinię Ministerstwa Klimatu
Zapytaliśmy MEN m.in. o to, ile kosztowało stworzenie filmu, czy jego treść była konsultowana z resortem, kto jest autorem scenariusza i czy uznają za właściwie mówienie o zaletach ocieplenia klimatu.
MEN nie odpowiedziało na większość naszych pytań. Anna Ostrowska, rzeczniczka MEN zapewniła za to, że platforma epodreczniki.pl "jest systematycznie uzupełniania i weryfikowana pod kątem zgodności z obowiązującą podstawą programową oraz aktualną wiedzą".
- Należy jednak pamiętać, że e-materiały i e-podręczniki zostały stworzone przez ekspertów w danej dziedzinie i z uwagi na rozbieżności w stanowiskach naukowców, mogą wywoływać kontrowersje w środowiskach prezentujących odmienny pogląd - stwierdziła Ostrowska. Dodała, że w filmie przedstawiono zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki globalnego ocieplenia oraz podkreślono istnienie różnych opinii wśród naukowców.
Po krytyce Ośrodek Rozwoju Edukacji zawiesił tymczasowo wyświetlanie filmu - do momentu uzyskania opinii eksperta do spraw chemii. - Jednocześnie zwróciliśmy się także z prośbą do Ministerstwa Klimatu o opinię w sprawie wspomnianych materiałów - informuje Ostrowska.
Twórca filmu: ostateczne poprawki ekspertów zleceniodawcy
Film w ramach projektu unijnego wykonała firma Learnetic. Był on częścią zamówienia, które polegało na stworzeniu 150 interaktywnych materiałów edukacyjnych.
Czy decydowała o jego ostatecznej treści? Lech Wikaryjczyk z Learnetic podkreśla, że każdy z materiałów był tworzony według wzoru dostarczanego przez zleceniodawcę, czyli Ministerstwo Edukacji Narodowej. I to według niego MEN określało zawartość materiałów. Dodaje, że eksperci z firmy Learnetic tworzyli scenariusz filmu, który następnie był opiniowany przez ekspertów z podległego ministerstwu Ośrodka Rozwoju Edukacji (ORE). A po wprowadzeniu uwag scenariusz był ponownie opiniowany, aż do momentu otrzymania akceptacji ze strony ORE.
- Scenariusz pierwotnie przygotowany przez firmę Learnetic nie zawierał informacji o pozytywnych skutkach ocieplenia klimatu, a jedynie o negatywnych. Ostateczna wersja materiału jest efektem poprawek wprowadzanych przez ekspertów merytorycznych, wyznaczonych przez zleceniodawcę i różni się znacznie od wersji pierwotnie przez nas proponowanej - twierdzi Wikaryjczyk.
Młodzieżowy Strajk Klimatyczny żąda usunięcia filmu
Tymczasem stanowisko w sprawie materiału opublikował Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Jego aktywiści domagają się usunięcia filmu z rządowego serwisu.
"Cała narracja zbudowana w wideo umniejsza skali kryzysu, nie wspominając nawet o zgodności z konsensusem naukowym. Zdecydowanie nie jest to również poważne podejście do tematu, nie podkreślono nienaturalności zmian w strukturze klimatu, spowodowanych głównie działalnością człowieka oraz konieczności jak najszybszego zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych" - czytamy w opinii aktywistów z MSK na temat filmu.
Członkowie MSK podkreślają, że ministerstwo ma obowiązek przekazywać informacje, które przygotują młodzież na świadome, odpowiedzialne wkroczenie w dorosłe życie. "Oficjalne rządowe materiały edukacyjne powinny być więc szczególnie rzetelne, wartościowe i ogólnodostępne. Powinniśmy i powinnyśmy móc czerpać z nich sprawdzoną wiedzę i wyczerpujące, wiarygodne informacje. Stoimy w obliczu kryzysu klimatycznego, który stanowi największe zagrożenie, z jakim ludzkość miała dotąd styczność" - podkreślają młodzieżowi aktywiści.
Nowy przedmiot? Niepotrzebny
To, jak dzieci i młodzież uczone są na temat zmian klimatu, od wielu miesięcy jest przedmiotem sporu politycznego.
W zeszłym roku Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do MEN z wnioskiem o wprowadzenie do szkół specjalnego programu zajęć na temat zmian klimatycznych i sposobów przeciwdziałania ich skutkom.
"Jako Rzecznik Praw Obywatelskich dostrzegam silny związek pomiędzy kryzysem klimatycznym a prawami człowieka i obywatela, do ochrony których zostałem powołany. Na uwagę zasługuje zwłaszcza przyszła sytuacja dzieci i osób starszych, które mogą zostać szczególnie dotknięte skutkami podwyższenia średniej temperatury na ziemi i pogorszenia się stanu środowiska naturalnego" – pisał Bodnar.
Ministerstwo zapewnia jednak, że kształtowanie postaw proekologicznych odbywa się na wszystkich etapach edukacji i dodatkowe zajęcia w tym zakresie nie są potrzebne.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: epodreczniki.pl