Dramatyczne sceny rozegrały się w Kruszynie (województwo opolskie) podczas meczu Klasy A, pomiędzy drużynami LZS Kruszyna-Prędocin a LZS Burza Lipki. Jeden z piłkarzy zasłabł na boisku. Reanimacja trwała 45 minut, zanim zawodnik odzyskał przytomność. Mężczyzna został zabrany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala.
O tym dramatycznym zdarzeniu napisał portal "Prosto z Opolskiego". Sytuacja miała miejsce około godziny 18.20 w niedzielę, podczas końcówki meczu 4. kolejki rozgrywek Klasy A grupy 2 (siódma w hierarchii klasa ligowych rozgrywek piłkarskich w Polsce) w powiecie brzeskim, między drużynami LZS Kruszyna-Prędocin a LZS Burza Lipki.
Jak podano, "jeden z zawodników drużyny LZS Burza Lipki zasłabł, podejrzewano zawał".
Akcja reanimacyjna na boisku, pomogli strażacy
Od razu po tym, jak piłkarz stracił przytomność, na boisku rozpoczęła się akcja reanimacyjna, wezwano też pomoc. Na miejsce poleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Akcję ratunkową podjęli na początek strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Brzegu (województwo opolskie).
- W akcji uczestniczyły dwa zastępy z JRG Brzeg. Strażacy przez pierwsze 15 minut prowadzili akcję reanimacyjną. Po 15 minutach akcję przejęła załoga lądującego śmigłowca LPR. Po 45 minutach udało przywrócić się funkcje życiowe - poinformował aspirant Marek Zagórski z Państwowej Straży Pożarnej w Brzegu.
Jak informuje portal, po zakończonej akcji reanimacyjnej gracz drużyny z Lipek został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Opolu na dalsze, szczegółowe badania.
W ostatnim czasie najgłośniejszy przypadek reanimacji piłkarza na boisku miał miejsce podczas Euro 2020 Dania - Finlandia. Przytomność stracił wówczas reprezentant Duńczyków Christian Eriksen. Długo był reanimowany, okazało się, że miał zawał. Szybkie działanie służb medycznych uratowały życie piłkarzowi Interu Mediolan.
Źródło: tvn24.pl, prostozopolskiego.pl
Źródło zdjęcia głównego: prostozopolskiego.pl