- Ta słabość do byłych funkcjonariuszy to albo coś tutaj jest na rzeczy, albo taki jest bałagan w służbach, że oni nie wiedzą, kogo zatrudniają - tak Paweł Kukiz skomentował w środę w "Kropce nad i" w TVN24 fakt zatrudniania byłych członków służb bezpieczeństwa PRL w służbach podległych Ministerstwu Obrony Narodowej.
We wtorek tvn24.pl ujawnił, że do centrali Służby Kontrwywiadu Wojskowego został przyjęty były funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa PRL Jan Kudrelek. Na Twitterze resort obrony napisał, że "p. Jan Kudrelek nie jest i nigdy nie był pracownikiem SKW" a "wykonywał doraźne czynności na podstawie umowy-zlecenie".
Kukiz mówił o Kudrelce kilka lat temu
Kukiz w 2014 roku napisał o Janie Kudrelce piosenkę. Na początku utworu zamieścił fragment podania o przyjęcie do Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW imienia Dzierżyńskiego sporządzonego właśnie przez Kudrelka. Piosenką sprzed trzech lat dzisiejszy parlamentarzysta ujawnił, kim jest współpracownik obecnego szefa MON.
- Bierzecie takie kreatury różne, a prawdziwych specjalistów, fachowców wywalacie na bruk - komentował Kukiz, zwracając się w programie Moniki Olejnik pośrednio do ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza i jego współpracowników z MON. - Ja jeszcze rozumiem jakieś spotykanie się przy kawie - dodawał. - Można się nie zgadzać światopoglądowo, ale lubić się jako ludzie, ale zatrudnianie człowieka z przeszłością esbecką, ta słabość do byłych funkcjonariuszy to albo coś tutaj jest na rzeczy, albo taki jest bałagan w służbach, że oni nie wiedzą, kogo zatrudniają - podkreślał.
Zapytany przez Monikę Olejnik o sposób, w jaki obniżająca wysokość emerytur funkcjonariuszom służb PRL ustawa dezubekizacyjna dotyka także tak zwanych zwykłych osób, gość "Kropki nad i" odpowiedział:
- Dla mnie nie do pomyślenia jest, by pani z wydziału paszportowego została pozbawiona emerytury, a pan Piotrowski [Grzegorz, zabójca księdza Jerzego Popiełuszki - przyp. red.] morderca, bandyta chodził sobie na wolności - dodał szef Kukiz '15.
Konflikt Duda - Macierewicz
Kukiz zapytany o konflikt szefa MON z prezydentem Andrzejem Dudą odpowiedział, że problem leży w rozdzieleniu i jasnym określeniu kompetencji obu funkcji.
- To jest cały czas dowód na niedoskonałość konstytucji. Powinny być jasno określone kompetencje prezydenta, jasno określone kompetencje ministra obrony narodowej. Dla mnie osobiście jest rzeczą logiczną i naturalną, że prezydent jest wybierany na pięcioletnią kadencję to te pięć lat on ma pewne. Natomiast minister może być wymieniony w momencie zmiany rządu - powiedział Kukiz.
Kukiz '15 chce zakazu alkoholu w Sejmie
Paweł Kukiz powiedział również, co sądzi o pomyśle członka swojego ugrupowania, Stanisława Tyszki, o tym, by zakazać w Sejmie sprzedaży alkoholu: - Ja gdybym miał robić cokolwiek z alkoholem, postawiłbym przy mównicy alkomat i w niektórych przypadkach prosiłbym posła jednego czy drugiego przemawiającego o to, by dmuchnął. Czy on mówi od serca, czy to wódka "płacze". Dopytywany, czy widział posłów pod wpływem alkoholu na mównicy, odparł: - Niejednego pani redaktor.
Według Kukiza najbardziej irytująca jest sytuacja, gdy posłowie uznają Sejm za miejsce pracy w momencie pobierania wynagrodzenia, czyli diety poselskiej, a gdy chodzi o możliwość spożywania alkoholu - już nie.
"Trzymam za nich kciuki"
Kukiz zapytany o protest głodowy lekarzy - rezydentów odpowiedział, że trzyma za nich kciuki. - Sam wyszedłem ze szpitala kilka dni temu. Mam jedną pretensję do tego środowiska. Nie potraficie się wszyscy razem zebrać. Pielęgniarki coś tam wywalczą swojego, za chwilę ktoś tam inny wywalczy coś innego. Walczcie razem - powiedział Kukiz. - Harowanie po sześć lat studiów, pół życia nauki i poniżej średniej krajowej? - pytał szef Kukiz '15.
Autor: MarNie//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24