50 zarzutów usłyszał Rafał K. ps. Królik - jeden z szefów gangu specjalizującego się w kradzieżach luksusowych i dostawczych samochodów.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością samochodową sprawą gangu zajmowali się od ponad roku. - Pod koniec lipca wpadli na trop Rafała K. Z ich informacji wynikało, że może pojawić się na Żoliborzu i tam przygotowali zasadzkę - poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
32-letni "Królik" by zmylić poszukujących go policjantów, zmienił wygląd i posługiwał się fałszywymi danymi. Gdy zastawiono na niego zasadzkę, ukrył się w bagażniku swojego samochodu. - Ponieważ był pijany, trafił do izby wytrzeźwień. Dzisiaj zostanie przesłuchany i prawdopodobnie sąd zdecyduje o jego areszcie - powiedziała Kędzierzawska.
Gang kradł luksusowe i dostawcze samochody, zarówno w stolicy, jak i na terenie województwa mazowieckiego. Skradzione auta trafiały następnie do paserów. Złodzieje lokowali pieniądze w nieruchomościach: domach i atrakcyjnych działkach budowlanych w Warszawie i okolicach.
Policja zatrzymała już sześć osób w tej sprawie. 50 kolejnych członków grupy dopiero planuje zatrzymać. Zebrany dotąd materiał dowodowy pozwala już na postawienie grupie 179 zarzutów kradzieży aut.
Pierwszych trzech członków kierownictwa grupy - 30-letniego Tomasza M., 35-letniego Tomasza K. i 32-letniego Pawła S. zatrzymano pod koniec czerwca. Na jednej z należących do nich posesji zabezpieczono też skradzione luksusowe Audi. Policjanci ustalili również, że dwaj inni członkowie grupy - 30-letni Marcin G. i 38-letni Robert J. - przebywają w areszcie.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24