Nowa wojna kiboli w Krakowie? "Sześćdziesiątki" kontra "sztywni". Spłonął samochód

Źródło:
tvn24.pl
Spłonęły dwa samochody w Krakowie. Oba użytkowali kibole Wisły Kraków
Spłonęły dwa samochody w Krakowie. Oba użytkowali kibole Wisły Kraków tvn24
wideo 2/6
Spłonęły dwa samochody w Krakowie. Oba użytkowali kibole Wisły Kraków (materiał archiwalny)tvn24

W nowym konflikcie nie walczą, jak to miało miejsce do tej pory, zwaśnione gangi Wisły i Cracovii. Konflikt wybuchł pomiędzy kibolami samej Wisły. A konkretnie między tymi, którzy poszli na współpracę z wymiarem sprawiedliwości, a tymi, dla których rozmowy z policją to zdrada.

O tym, że na jednym z krakowskich osiedli w sobotę nad ranem spłonął samochód, tvn24.pl dowiedział się na początku tego tygodnia. Auto było użytkowane przez partnerkę Piotra K., ps. Piotrunio, do niedawna jednego z liderów gangu Wisła Sharks. W środę późnym wieczorem dostaliśmy potwierdzenie tego zdarzenia od policji.

"Panie Redaktorze, 21 listopada w godzinach porannych otrzymaliśmy zgłoszenie, że na jednym z nowohuckich osiedli doszło do pożaru samochodu marki Skoda Octavia. Na miejsce przybył patrol policji oraz załoga straży, która ugasiła pożar. Spaleniu uległo wnętrze samochodu. (...) Dochodzenie  prowadzą policjanci z miejscowego komisariatu, którzy będą ustalać okoliczności zdarzenia i sprawcę podpalenia" - tyle młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji, napisał do nas na temat samochodu, do którego ktoś wrzucił racę.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Zadanie dla CBŚP

Ale wiele wskazuje na to, że szukanie sprawców podpalenia białej skody w Nowej Hucie to zadanie bardziej dla funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji niż tych z miejscowego komisariatu. Bo po kilku miesiącach względnego spokoju na ulicach Krakowa znowu wybuchł konflikt pomiędzy pseudokibicami. I to taki, jakiego Polska jeszcze nie widziała: między sobą walczą kibole tej samej drużyny. 

W ostatnich kilkunastu latach w starciach na krakowskich ulicach pomiędzy kibolami Wisły i Cracovii zginęło kilka osób, kilkadziesiąt zostało ciężko rannych. Na porządku dziennym było odcinanie rąk lub dłoni maczetami, cięcia nożami, łamanie kości pałkami i łomami.

W grudniu 2017 policja uderzyła w gang "Zielonych" związany z Cracovią. Kierowanie nim prokuratura zarzuca między innymi sprowadzonej niedawno do Polski Magdalenie K., partnerce jednego z "Zielonych".

Z kolei w maju 2018 r., CBŚP zatrzymało kilkudziesięciu Sharksów, czyli członków bojówki Wisły. Kilka miesięcy później na współpracę z policją poszedł Paweł M., ps. Misiek, czyli przywódca Sharksów. Wówczas można było zastanawiać się, czy to nie koniec potęgi kibolskich grup pod Wawelem. 

Ale kontrolujące m.in. handel narkotykami kibolskie struktury przetrwały. Pomogła im w tym nieudolność małopolskiego wydziału Prokuratury Krajowej, kierowanej przez zaufanego człowieka Zbigniewa Ziobry, Piotra Krupińskiego. 

"Misiek" wciąż siedzi

Przez wiele lat śledczy z Krakowa nie potrafili zwerbować nikogo znaczącego ze struktur Sharksów. Dopiero po złamaniu "Miśka" przez policjantów CBŚP z Katowic, krakowskie śledztwo ruszyło z miejsca. Wkrótce status "sześćdziesiątki" (tak w slangu przestępczym nazywa się osoby, które zdecydowały się na współpracę ze śledczymi w zamian za złagodzenie kary na podstawie art. 60 Kodeksu karnego) zyskali kolejni bandyci z gangu Sharksów. Część z nich wyszła już na wolność z aresztu, "Misiek" jednak wciąż siedzi.

Jednak w toczącym się od ponad pięciu lat śledztwie podwładni Piotra Krupińskiego nie byli w stanie napisać jednego aktu oskarżenia, który obejmowałby całą działalność grupy Wisła Sharks. Że da się to zrobić, pokazali z kolei prokuratorzy z Katowicach, którzy w trwającym znacznie krócej śledztwie dotyczącym Psycho Fans, czyli bojówki Ruchu Chorzów w maju 2019 roku wysłali do sądu akt oskarżenia przeciwko 53 kibolom, którzy zostali zatrzymani razem z członkami gangu Sharksów.

Tymczasem dwa tygodnie temu Prokuratura Krajowa pochwaliła się wysłaniem do sądu aktu oskarżenia obejmującego tylko dwóch kiboli: "Miśka" i jego zastępcę "Zielaka". Obrońcy Pawła M. już zażądali zwrotu aktu oskarżenia ze względu na konieczność poprawienia rażących, ich zdaniem, błędów, które mogą skutkować m.in. uniewinnieniem kiboli w innych toczących się już postępowaniach. Nasi rozmówcy znający szczegóły sprawy podkreślają, że taka taktyka prokuratury (czyli oskarżanie pojedynczych osób, a nie całego gangu) ułatwi części kiboli obronę, bo część zarzutów dotyczących tych samych czynów została postawiona różnym osobom z uzasadnieniem zawierającym różne okresy. A to może skutkować nawet uniewinnieniem części kiboli ze względu na błędy proceduralne.

Prokuratura Krajowa nie potrafiła nam wyjaśnić, dlaczego zamiast jednego kompleksowego aktu oskarżenia, wypuściła jedynie strzęp obejmujący "Miśka" i "Zielaka". Chwali się za to, że wysłała już pięć aktów oskarżenia wobec 12 osób, dodając przy tym, że wobec 63 podejrzanych wciąż toczy się śledztwo.

"Skopek" chce odzyskać wpływy

Transparent wywieszony podczas meczu Wisły Kraków obrażający kiboli, którzy poszli na współpracę z policjątvn24.pl

W tym czasie wypuszczeni na wolność w zamian za współpracę kibole z grupy Sharksów nie próżnują. Do redakcji tvn24.pl już kilka miesięcy temu docierały sygnały, że Michał S., ps. Skopek po opuszczeniu aresztu próbuje odzyskać dawne wpływy wśród kiboli Wisły. Jako miejsce spotkań z kolegami wybrali sobie lokal z hamburgerami na jednym z nowohuckich osiedli i knuli, jak przejąć z powrotem władzę w ekipie kiboli Wisły. O tym, w jakim składzie odbywają się te narady, można się było przekonać, śledząc obrazki z trybun podczas meczów Wisły Kraków. Bo oprócz tradycyjnych transparentów część kibiców wywieszała płachty z hasłami "Niech każdy się dowie, kto sprzedał w Krakowie" i listą pseudonimów współpracowników prokuratury i policji.

Za hasłami wieszanymi na stadionie stała z kolei tzw. Młoda Ferajna. To młodzi kibole, głównie z Nowej Huty, którzy zwietrzyli miejsce dla siebie po zamknięciu starszych kolegów. Do tej pory dali się poznać głównie z dużej słabości do narkotyków i przechwałek w internecie. Jednak jakiś czas temu otrzymali wsparcie od kiboli Wisły, którzy zaczęli wychodzić na wolność po odsiedzeniu wyroków w głośnej sprawie śmierci Tomasza C., ps. Człowiek.

Chodzi o zdarzenie z 2011 roku, kiedy w biały dzień na jednym z krakowskich osiedli "Człowiek", lider kiboli Cracovii, otrzymał 64 ciosy, w tym jeden śmiertelny prosto w serce. I mimo że w aktach można znaleźć informację, kto go zadał, to śledczy nie zdecydowali się na postawienie nikomu zarzutu zabójstwa, a jedynie udziału w bójce ze skutkiem śmiertelnym. Efektem tego śledztwa były wyroki od 11 miesięcy do 10 lat więzienia. W trakcie ich ogłaszania wyroku zadowoleni bandyci śpiewali do sędzi "Jesteś szalona".

Jeden ze skazanych, Krzysztof J., ps. "Amok", skazany na 8,5 roku więzienia, niedawno wyszedł na wolność. Jak wynika z naszych informacji, przejął kontrolę nad "Młodą Ferajną". Po jego stronie stanęli też inni kibole, który nie poszli na współpracę z policją: "Maniek", "Murzyn", "Piszczu". O takich jak oni mówi się "sztywni".

Konflikt wewnętrzny

I to właśnie konflikt pomiędzy "sześćdziesiątkami", czyli kibolami, którzy poszli na współpracę, a "Młodą Ferajną" i starymi kibolami, którzy odmówili współpracy, doprowadził, jak twierdzą nasze źródła, m.in. do podpalenia skody na jednym z nowohuckich osiedli. Samochód należał do partnerki Piotra K. ps. Piotrunio, bliskiego współpracownika "Skopka". Stało się to kilka tygodni po tym, jak na profilach powiązanych z kibolami Cracovii ujawniono wyjaśnienia, w których zarówno "Piotrunio", jak i "Skopek" obciążają swoich kolegów z gangu Sharksów.

Nie wiadomo, kto podpalił samochód, ale z informacji tvn24.pl wynika,że w odwecie za to zdarzenie napadnięty został Krzysztof J., ps. Amok. Z kolei na krakowskim Prądniku napadnięta została inna grupa młodych kiboli, którzy nie chcieli się podporządkować "sześćdziesiątkom". Z informacji tvn24.pl wynika, że zwaśnione grupy kiboli Wisły zapowiedziały sobie odwet. Oczywiście zgodnie ze zmową milczenia w kręgach kibicowskich porachunki między kibolami nie zostały zgłoszone na policję. Na razie w tej sprawie nie ma żadnego śledztwa.

Sytuacja, która ma miejsce w Krakowie, jest dla obserwatorów kibicowskiego świata szokiem. Dla pseudokibiców nie ma nic gorszego niż pójście na współpracę z policją. Takie osoby są surowo karane przynajmniej ostracyzmem, na ich domach lub samochodach dawni koledzy umieszczają obraźliwe hasła, a oni sami muszą zmieniać dotychczasowe miejsca zamieszkania. W przypadku Wisły jest inaczej. W żadnej innej grupie kibolskiej tak wiele osób nie poszło na współpracę z policją. Z czołówki Sharksów nie dał złamać się właściwie tylko "Piszczu", a propozycję współpracy "Zielaka" odrzucili sami śledczy, uznając go za niewiarygodnego.

W przypadku kiboli Wisły nie pierwszy raz dochodzi jednak do wyjątkowych sytuacji. W końcu Sharksi byli jedyną bojówką, która w latach 2016-2018 przejęła władzę w ekstraklasowym klubie piłkarskim, a ich członek Damian D. pełnił funkcję wiceprezesa (dziś przebywa w areszcie jako podejrzany w śledztwie dotyczącym wyprowadzania pieniędzy z klubu).

PIŁKA NOŻNA I GANGSTERZY. ZOBACZ MATERIAŁ "SUPERWIZJERA" TVN >>>

Zapytaliśmy Prokuraturę Krajową, czy podjęła śledztwo w sprawie spalenia samochodu partnerki "Piotrunia". Poprosiliśmy też o skomentowanie ataku na osobę współpracującą z wymiarem sprawiedliwości. "Do Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie nie wpłynął wniosek o ściganie sprawców zdarzenia, o które Pan pyta" - odpisał nam dział prasowy PK. I odesłał do Krakowa. 

Autorka/Autor:Szymon Jadczak (szymon_jadczak@tvn.pl)

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Wygląda na to, że siły ukraińskie wycofują się pod presją władz USA z obwodu kurskiego po ponad siedmiu miesiącach od zajęcia części tego regionu na zachodzie Rosji - pisze portal francuskiego dziennika "Le Monde", powołując się na ukraińskich obserwatorów i brak doniesień o intensywnych walkach.

"Le Monde": wygląda na to, że Ukraina wycofuje się z obwodu kurskiego pod presją USA    

"Le Monde": wygląda na to, że Ukraina wycofuje się z obwodu kurskiego pod presją USA    

Źródło:
PAP

Wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski podjął decyzję o złożeniu dymisji ze sprawowanej funkcji - poinformował w czwartek wieczorem wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Wirtualna Polska podała wcześniej, że Ziejewski został wiceministrem, mimo że ma na koncie kilka prawomocnych wyroków.

Dymisja wiceministra aktywów państwowych

Dymisja wiceministra aktywów państwowych

Źródło:
Wirtualna Polska, PAP, TVN24

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump powiedział w czwartek, że z Ukrainą miały już miejsce rozmowy dotyczące między innymi ziem, jakie ewentualnie utraci ona w wyniku rosyjskiej napaści. Po chwili dodał jednak, że może nie straci żadnych swoich ziemi. Trump dodał, że prowadzone są "poważne dyskusje" jego delegacji z Rosją w sprawie rozejmu na froncie. - Dostajemy sygnał, że sprawy idą w porządku - powiedział o rozmowach swojego wysłannika w Moskwie. Przedstawiciel ukraińskiego rządu cytowany przez Reutersa przekazał, że Kijów nie zgodzi się na żadne ustępstwa terytorialne względem Rosji, i że nie było to dyskutowane z Amerykanami w Arabii Saudyjskiej.

Trump: Rozmawialiśmy z Ukrainą o tym, jakie ziemie straci. Reuters o wersji Kijowa

Trump: Rozmawialiśmy z Ukrainą o tym, jakie ziemie straci. Reuters o wersji Kijowa

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że Władimir Putin "w rzeczywistości przygotowuje odmowę" na propozycję 30-dniowego zawieszenia broni, mimo że wcześniej przywódca Rosji stwierdził, że jego państwo się z nią zgadza. Zełenski uznał także, że należy nasilić naciski międzynarodowe na rosyjskiego agresora poprzez wprowadzenie dodatkowych sankcji.

Zełenski: Putin boi się powiedzieć to Trumpowi. Szykuje odmowę

Zełenski: Putin boi się powiedzieć to Trumpowi. Szykuje odmowę

Źródło:
PAP

Donald Trump w trakcie spotkania z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem został zapytany o to, czy zamierza anektować Grenlandię. - Myślę, że do tego dojdzie - odpowiedział prezydent Stanów Zjednoczonych. Zwrócił się do Ruttego i powiedział, że siedzi "z człowiekiem, który mógłby być bardzo pomocny". - Wiesz Marku, potrzebujemy jej dla bezpieczeństwa międzynarodowego - dodał.

Szef NATO tuż obok, a Trump przed kamerami: mógłby nam pomóc anektować Grenlandię

Szef NATO tuż obok, a Trump przed kamerami: mógłby nam pomóc anektować Grenlandię

Źródło:
PAP

Prezydent Rosji Władimir Putin twierdzi, że bardzo popiera rozejm w Ukrainie, ale zastrzega, że Moskwie zależy na "trwałym pokoju". Ten zaś uda się osiągnąć tylko przez zlikwidowanie "podstawowych przyczyn konfliktu". O tym, czym według agresora, jakim jest Rosja, miałyby one być, w trakcie spotkania z mediami w czwartkowe popołudnie nie wspomniał. Poniżej prezentujemy najważniejsze punkty jego wystąpienia.

Putin o możliwym rozejmie w Ukrainie. Najważniejsze punkty jego wystąpienia

Putin o możliwym rozejmie w Ukrainie. Najważniejsze punkty jego wystąpienia

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Prezydencki minister Andrzej Dera przekazał w "Kropce nad i" w TVN24, że w sprawie obsady stanowisk ambasadorów - między innymi w w USA - "jest już porozumienie". Nie podał jednak żadnych konkretów. - Nie będę w studiu mówił o tym, jakie będą decyzje personalne pana prezydenta. Niedługo dowiecie się państwo o pierwszych nominacjach - poinformował.

Jest "porozumienie", niedługo "pierwsze nominacje".  Zapowiedź w sprawie ambasadorów

Jest "porozumienie", niedługo "pierwsze nominacje". Zapowiedź w sprawie ambasadorów

Źródło:
TVN24, PAP

Polska płaciła więcej. To było naprawdę imponujące, byłem pod wrażeniem - powiedział Donald Trump w czwartek w trakcie rozmowy z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte w Gabinecie Owalnym. Uwaga dotyczyła wydatków państw Sojuszu Północnoatlantyckiego na obronność i odnosiła się do niezadowolenia Trumpa z poziomu tych wydatków na przestrzeni lat.

Trump o Polsce: to było imponujące

Trump o Polsce: to było imponujące

Źródło:
TVN24, Reuters

Nie ma potrzeby, żeby omawiać tego typu ważne sprawy w gazetach, nawet w gazetach zacnych - powiedział w "Faktach po Faktach" Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych (Lewica), komentując słowa Andrzeja Dudy. W wywiadzie dla "Financial Times" prezydent zaapelował do Amerykanów o rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce. Z kolei europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba oceniając sposób głosowania posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji nad rezolucją o obronności Unii Europejskiej, powiedział, że "zagłosowali przeciwko bezpieczeństwu europejskiemu".

Andrzej Duda "zaskoczył" MSZ

Andrzej Duda "zaskoczył" MSZ

Źródło:
TVN24, RMF

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wezwała byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do natychmiastowych przeprosin po słowach, jakie padły podczas jego środowej konferencji prasowej. Polityk mówił o 40 milionach złotych, jakie miał przekazać fundacji na rzecz powodzian premier Donald Tusk. Prezes fundacji Jerzy Owsiak zdementował te doniesienia.

Ziobro mówił o 40 milionach dla WOŚP od premiera. Fundacja chce przeprosin

Ziobro mówił o 40 milionach dla WOŚP od premiera. Fundacja chce przeprosin

Źródło:
PAP

W Chinach zakończyło się doroczne posiedzenie parlamentu, po którym wielu oczekiwało zapowiedzi reform gospodarczych. Jednak zamiast nich wytyczony został całkiem nowy priorytet - bezpieczeństwo, które gwarantować mają armia i technologia. Co ta zmiana oznacza dla świata?

Już nie gospodarka. Chiny mają nowy priorytet

Już nie gospodarka. Chiny mają nowy priorytet

Źródło:
tvn24.pl

Przed Sądem Rejonowym w Zakopanem rozpoczął się proces w sprawie inwestora, który na Bachledzkim Wierchu buduje pięć domów. Budynki mają prawdopodobnie służyć turystom. Problem w tym, że wzniesiono je w parku kulturowym, gdzie obowiązuje całkowity zakaz zabudowy. Wcześniej inwestor mówił urzędnikom, że buduje... poidła dla koni.

Budował "poidła dla koni", powstały domy. Inwestor przed sądem

Budował "poidła dla koni", powstały domy. Inwestor przed sądem

Źródło:
tvn24.pl
Prezes PiS pozwał polityków za wypowiedzi o sprawie "dwóch wież". Jest wyrok

Prezes PiS pozwał polityków za wypowiedzi o sprawie "dwóch wież". Jest wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Rejonowy w Jaworznie umorzył postępowanie w sprawie 74-letniej lekarki oskarżonej o wpisywanie do dokumentacji medycznej badań, które w rzeczywistości nie zostały wykonane. Miała tym samym doprowadzić w spółce do szkody w wysokości ponad pół miliona złotych, które ta musiała zwrócić do NFZ. Sąd stwierdził jednak, że choć mogło dojść do przestępstwa, to prokuratura nie dostarczyła na to niezbitych dowodów.

Lekarka z sześcioma tysiącami zarzutów oszustwa, decyzja sądu

Lekarka z sześcioma tysiącami zarzutów oszustwa, decyzja sądu

Źródło:
tvn24.pl

Obecne sankcje nałożone za wojnę przeciwko Ukrainie dotyczą ponad 2000 Rosjan i podmiotów z Rosji. Numerem 1 na tej "czarnej liście" jest Władimir Putin. Unia Europejska chce, by po 15 marca przedłużono je na kolejne pół roku, ale potrzebuje jednomyślności. Tymczasem Węgry nie chcą już karać Putina i reżimu w Moskwie. - Pracujemy ciężko, by porozumienie zostało osiągnięte na czas - podkreśliła w czwartek rzeczniczka Komisji Europejskiej Anitta Hipper.

Numer 1 na liście to Władimir Putin. UE ma dwa dni, a na drodze stoją Węgry

Numer 1 na liście to Władimir Putin. UE ma dwa dni, a na drodze stoją Węgry

Źródło:
PAP

Na początku tygodnia dyrekcja szpitala powiatowego w Otwocku (Mazowieckie) poinformowała pracowników o braku pieniędzy na wypłaty. Jako powód wskazano problemy w rozliczeniach z Narodowym Funduszem Zdrowia. Ostatecznie - z dwudniowym opóźnieniem - zlecono przelewy, ale tylko dla części personelu. Bez wynagrodzenia za pracę w lutym pozostają w dalszym ciągu osoby z kierownictwa placówki. NFZ zaprzecza, aby po stronie funduszu były jakiekolwiek zaległości.

Zabrakło pieniędzy na wypłaty dla pracowników szpitala

Zabrakło pieniędzy na wypłaty dla pracowników szpitala

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Brytyjskie władze wszczęły dochodzenie po incydencie, do którego doszło w trakcie lotu linii EasyJet z Manchesteru do Hurghady. Maszyna miała w trakcie zniżania przelecieć zaledwie 235 metrów nad szczytem mijanej góry. Na pokładzie było 190 pasażerów.

W drodze do Egiptu przeleciał tuż nad szczytem góry. Na pokładzie 190 pasażerów

W drodze do Egiptu przeleciał tuż nad szczytem góry. Na pokładzie 190 pasażerów

Źródło:
CNN, The Sun

Poseł PiS Dariusz Matecki, który niedawno został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące, instruował swoich współpracowników, w jaki sposób usuwać ślady, między innymi z telefonów komórkowych. Odbywało się to poprzez tajną grupę "Wejście" na komunikatorze Signal. Szczegóły tych działań opisała "Gazeta Wyborcza". W czwartek doniesienia dziennika potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak. Wpisy, z których część została usunięta, są jednym z dowodów na zacieranie śladów i utrudnianie śledztwa dotyczącego Funduszu Sprawiedliwości.

Grupa "Wejście" z udziałem Mateckiego. Prokuratura potwierdza

Grupa "Wejście" z udziałem Mateckiego. Prokuratura potwierdza

Aktualizacja:
Źródło:
"Gazeta Wyborcza", TVN24

Ministerstwo Aktywów Państwowych przekazało blisko 964 miliony złotych Poczcie Polskiej na pokrycie kosztów związanych z obowiązkiem świadczenia usług w 2023 roku - poinformował w czwartek resort. Płatność była możliwa dzięki decyzji Komisji Europejskiej.

Przelew na potężną kwotę. Ministerstwo tłumaczy

Przelew na potężną kwotę. Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
PAP

W powietrzu, w wodzie i na lądzie trwają szeroko zakrojone poszukiwania 20-letniej studentki Sudikshy Konanki, która zaginęła na Dominikanie. Kobieta po raz ostatni widziana była 6 marca wczesnym rankiem w towarzystwie młodego mężczyzny. W czwartek poinformowano o nowych nagraniach z plaży, na której zaginęła 20-latka.

Wielkie poszukiwania studentki na rajskiej wyspie. Nowe ustalenia

Wielkie poszukiwania studentki na rajskiej wyspie. Nowe ustalenia

Źródło:
CNN, ABC
Czy Elon Musk zabierze nam internet? "To miałoby katastrofalne skutki"

Czy Elon Musk zabierze nam internet? "To miałoby katastrofalne skutki"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek Koalicja Antypiracka uhonorowała "Złotymi Blachami" policjantki i policjantów z jednostek policji w Chrzanowie, Łodzi i Nowym Targu. Nagroda przyznawana jest funkcjonariuszom za zasługi w zwalczaniu piractwa internetowego. W uroczystości zorganizowanej w Komendzie Głównej Policji w Warszawie uczestniczył wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Maciej Wróbel. 

Skutecznie walczyli z piractwem. Zostali wyróżnieni

Skutecznie walczyli z piractwem. Zostali wyróżnieni

Źródło:
TVN24

Stołeczny ratusz po raz trzeci organizuje loterię PIT. Osoby rozliczające się z podatku w Warszawie mają szansę wygrać między innymi samochód elektryczny, rowery oraz karty miejskie. Termin rejestracji zgłoszeń upływa 31 maja 2025 roku.

Ruszyła loteria PIT. Do wygrania samochód, rower lub karta miejska

Ruszyła loteria PIT. Do wygrania samochód, rower lub karta miejska

Źródło:
PAP

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24