Kosiniak-Kamysz: PiS proponowało poparcie kandydata PSL do Trybunału

Kosiniak-Kamysz przyznał, że pojawiła się propozycja możliwości poparcia ze strony PiS, jeżeli PSL wystawiłoby własnego kandydata do TK
Kosiniak-Kamysz: PiS proponowało poparcie kandydata PSL do Trybunału
Źródło: RMF FM
- Było normalnie, ale normalność dzisiaj jest w cenie - mówił na antenie RMF FM lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, na temat wczorajszego spotkania liderów partyjnych m.in. w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

- Ja widzę w tym jakąś nadzieję, że można przynajmniej ze sobą normalnie rozmawiać. O efektach nie powiemy jeszcze dziś, bo to zależy od kilku rzeczy - czy dobre tempo tych spotkań będzie utrzymane. Bo jeśli to było jedno spotkanie, to jest jakaś gra, jakiś kolejny akt w tym całym dramacie czy jakimś innym spektaklu - powiedział.

PSL nie wystawi swojego kandydata do TK

Jak stwierdził poseł, na spotkaniu nie było "aż tak cudownie i wspaniale". - Było normalnie, ale normalność dzisiaj jest w cenie - wyjaśnił. Odniósł się też do krytyki ze strony PO względem wczorajszego spotkania.

- Sami wzięli w tym spotkaniu udział - jak uznawali, że to jest gra od początku, to mogli nie przychodzić. Lepiej - moim zdaniem - jest rozmawiać i stworzyć nawet jakąś podstawę zaufania, bo bez niej nie pójdziemy do przodu - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz przyznał też, że pojawiła się propozycja możliwości poparcia ze strony PiS, jeżeli PSL wystawiłoby własnego kandydata do Trybunału Konstytucyjnego. - Nie wystawiliśmy kandydata, to nie jest klucz problemu. Myślę, że też pokazujemy swój charakter i to, co nam często było zarzucane, że jesteśmy tak pazerni na stołki - udowadniamy w tym przypadku, że jest zupełnie odwrotnie - powiedział.

"Nie stawiałbym warunku publikacji wyroku"

Mówiąc o warunkach kolejnych spotkań Kosiniak-Kamysz stwierdził, że proponował, aby każda ze stron, każdy z uczestników pokazał jedną wartość, która jest fundamentalna w sporze o Trybunał i jeden element, z którego można się cofnąć.

- Też było takie ustalenie, żebyśmy w ciągu dwóch, trzech tygodni przedstawili swoje propozycje. To musi być dotrzymane i musi być w szybkim tempie kolejne spotkanie - dodał.

Jego zdaniem nie jest konieczny warunek publikacji wyroku, aby doszło do dalszych rozmów. - Na dzień dzisiejszy nie stawiałbym takiego kategorycznego warunku. To wtedy zamyka drogę do dalszej dyskusji. Poznajmy swoje linie brzegowe i warunki, w jakich chcemy się poruszać. Określenie tego daje szanse na dalsze rozmowy - powiedział.

Lider PSL odniósł się też do projektu nowej ustawy antyaborcyjnej, która miałaby całkowicie zakazać aborcji. - Większość PSL-u, w tym ja, może poprzeć te rozwiązania - powiedział poseł. - Na pewno nie będziemy za odrzuceniem w pierwszym czytaniu - można te przepisy pozmieniać w komisji, popracować nad nimi - dodał.

Autor: mart/kk / Źródło: RMF FM

Czytaj także: