Msza św. pogrzebowa powinna być sprawowana nad trumną z ciałem a nie nad urną z prochami - mówią wytyczne watykańskie. Polska praktyka rozmija się jednak z nimi. Episkopat ograniczył więc ją specjalnym dokumentem. Ks. prof. Mateusz Matuszewski, liturgista, konsultor Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, uspokaja, że "proboszczowie nie będą jednak odmawiać wpuszczania urny do kościoła".
Polscy biskupi chcą wprowadzać prawidłowy porządek pochówków osób, które po śmierci zostały poddane kremacji. Msza pogrzebowa w kościele powinna odbyć się jeszcze przed kremacją ciała. - Ale bez kategorycznych zakazów wnoszenia urny do kościoła podczas mszy pogrzebowej – podkreśla ks. prof. Mateusz Matuszewski.
Finanse też ważne
- Nauka Kościoła nie zmieniła się co do sposobu grzebania człowieka – przypomina liturgista, ale dodaje: - Właściwym sposobem jest sprawowanie obrzędów w obecności ciała zmarłego i pochowanie go do grobu. Jednak Katechizm Kościoła Katolickiego i Kodeks Prawa Kanonicznego dopuszczają kremację zwłok, jeśli nie wynika ona z pobudek przeciwnych Kościołowi.
Dokument regulujący przebieg pogrzebu w przypadku kremacji zmarłego z uzasadnionych powodów Watykan wydał w 1977 roku. Dokument mówi, że obrzęd powinien przebiegać dwustopniowo – najpierw Msza św. z trumną z ciałem zmarłego w kościele, z udziałem całej wspólnoty, następnie – czasem następnego dnia albo nawet kilka dni później - kremacja i obrzędy pogrzebowe w kameralnym gronie najbliższej rodziny w miejscu, gdzie urna zostanie złożona i z udziałem duchownego, który odmówi stosowne modlitwy.
Taki przebieg mają pogrzeby na całym świecie, ale nie w Polsce. Odbywają się pogrzeby, gdzie podczas mszy św. w kościele wystawiana jest urna z prochami zmarłego. – To wynika z kwestii praktycznych, ale i finansowych, pogrzeb już po kremacji jest na pewno tańszy niż dwudniowe obrzędy – podkreśla ks. prof. Matuszewski.
Zwyczajów nie można zmieniać jednym dekretem. Poza tym będą uzasadnione przypadki – np. gdy ktoś umrze za granicą i do Polski zostaną sprowadzone jego prochy. Wtedy msza św. pogrzebowa będzie sprawowana z urną w kościele Ks. prof. Mateusz Matuszewski
Uzasadnione przypadki
Dodatek do "Obrzędów pogrzebowych" – po rocznych konsultacjach - został zatwierdzony przez Watykan latem ubiegłego roku i opublikowany jesienią, jednak nie zawiera kategorycznego nakazu odmowy wystawiania urny z prochami zmarłego w kościele podczas Mszy św. pogrzebowej. – W dokumencie jest napisane jak powinno być, ale jest jednocześnie powiedziane, że wiernych trzeba wychowywać do właściwej praktyki – mówi ks. prof. Matuszewski.
Episkopat pracuje teraz nad listem do wiernych, w którym biskupi wytłumaczą jak powinien poprawnie wyglądać pogrzeb z kremacją. - Nie jest tak, jak piszą to dzisiaj media, że proboszczowie zaczną odmawiać wpuszczenia urny do kościoła na Mszę – tłumaczy ks. prof. Matuszewski. – Zwyczajów nie można zmieniać jednym dekretem. Poza tym będą uzasadnione przypadki – np. gdy ktoś umrze za granicą i do Polski zostaną sprowadzone jego prochy. Wtedy msza św. pogrzebowa będzie sprawowana z urną w kościele – dodaje.
Liczba kremacji w Polsce rośnie. W 2004 r. odbyło się ich 15 tys., w 2008 już 25,4 tys.
Źródło: KAI
Źródło zdjęcia głównego: TVN24