"Jaka jest wasza opowieść na kolejne 2,5 roku?". Szłapka przepytany 

Adam Szłapka
Adam Szłapka o roli rzecznika rządu: to duże, ciekawe wyzwanie
Źródło: TVN24
Rząd ma w końcu swojego rzecznika. To Adam Szłapka. W "Faktach po Faktach" w TVN24 z tego, jak widzi swoją pracę i jak zamierza przekonywać wyborców do popierania ekipy Donalda Tuska, przepytywał go Piotr Kraśko. 

Premier Donald Tusk na piątkowej konferencji prasowej przedstawił rzecznika rządu. Będzie nim przewodniczący Nowoczesnej, dotychczasowy minister do spraw europejskich Adam Szłapka.

Szłapka: nie można powiedzieć, że wszystko było dobrze

Nowy rzecznik rządu był gościem piątkowych "Faktów po Faktach".

- To jest taki moment, że "wszystkie ręce na pokład". Jest sporo rzeczy do przekazania. Nie można powiedzieć, że wszystko było dobrze, bo gdyby wszystko było dobrze, to by nie było takich właśnie emocji związanych z funkcją rzecznika - powiedział.

Dodał, że "jest ileś rzeczy, ileś procesów komunikacyjnych, które trzeba zbudować". - Premier prosi, to trudno odmówić. Duże, ciekawe wyzwanie i na pewno zbudujemy taki zespół, że cały rząd będzie teraz zaangażowany w tę komunikację - mówił o swojej nowej funkcji Szłapka.

Nowy rzecznik rządu opisywał, że teraz przed nim będzie "dużo pracy z telefonem, z odbieraniem tego telefonu, z informowaniem". - Ale koniec końców to może być bardzo fajna funkcja, nie niewdzięczna - podsumował.

- Przez kilkanaście miesięcy o ważnych projektach mówiliśmy za mało - przyznał Adam Szłapka.

Jako "wyzwanie komunikacyjne" związane z nową funkcją Szłapka wskazał to, że będzie rzecznikiem koalicji złożonej z różnych ugrupowań.

Szłapka pytany o "opowieść rządu na kolejne 2,5 roku"

- Jaka jest wasza opowieść na kolejne 2,5 roku? - zapytał prowadzący rozmowę Piotr Kraśko.

- Przede wszystkim musimy uwolnić polską gospodarkę, żeby się szybciej rozwijała, bo Polska może już niedługo być jedną z 20 najmocniejszych gospodarek całego świata. My naprawdę dzisiaj odgrywamy kluczową rolę w Europie i naprawdę mamy mocne papiery do tego, żeby się bardzo dynamicznie rozwijać. I to się dzieje - przekonywał gość TVN24.

Jako inny przykład zasług rządu Szłapka wymienił stworzenie pakietu deregulacyjnego. Na uwagę prowadzącego, że na razie to zapowiedzi, odparł, że "to się wydarza cały czas". - Już część ustaw jest w Sejmie. Pracujemy nad tym - mówił. 

- Na pewno będziemy bardzo mocno wzmacniali polski przemysł zbrojeniowy (…). Mamy gigantyczne środki do wykorzystania z Unii, KPO. Powinny na tym zyskać przede wszystkim polskie firmy. (Musimy - red.) inwestować bardzo dużo w polską obronność, polskie bezpieczeństwo - podkreślił.

- No i to, co też na pewno jest priorytetem, to bardzo mocne postawienie na energetykę. To coś, co było zaniedbane przez ostatnie lata, także za rządu Prawa i Sprawiedliwości. No bo dzięki zainwestowaniu w to, co możemy odczuć w naszych kieszeniach, to tańsza energia i to jest kolejna dźwignia polskiej gospodarki - kontynuował Szłapka.

Adam Szłapka: mamy mocne papiery do tego, żeby się dynamicznie rozwijać
Źródło: TVN24

Szłapka o "gigantycznych zmianach" w funkcjonowaniu kolei

Szłapka pytany o osiągnięcia, którymi mógłby pochwalić się rząd, wspomniał o "gigantycznych zmianach, jeśli chodzi o kwestię kolei", między innymi o liczbę połączeń.

Stwierdził, że "zasadnicza różnica" w funkcjonowaniu kolei polega na poprawie punktualności. Mówił, że trzy lata temu punktualność wynosiła 75 procent. - Teraz dochodzimy do 95 procent - dodał. 

Na uwagę prowadzącego, że planowe połączenia trudno uznać za sukces rządu, Szłapka odpowiedział: - Jak powietrza nam brakuje, to też wiemy, że nam brakuje. I zaczniemy doceniać, jak to jest ważne. Ale myślę, że jeżeli coś naprawdę działa, a nie działało wcześniej, to warto o tym mówić i powinniśmy o tym mówić. 

Szłapka o "gigantycznych zmianach" w funkcjonowaniu kolei
Źródło: TVN24

Szłapka: wszystkie protesty wyborcze muszą zostać wyjaśnione

Nowy rzecznik rządu odniósł się też do protestów po wyborach prezydenckich. 16 czerwca upłynął termin ich składania. Teraz rozpatrzeniem zajmuje się Sąd Najwyższy. Później, na podstawie sprawozdania PKW, rozstrzyga o ważności wyborów. Musi to zrobić w ciągu 30 dni od podania wyników wyboru do publicznej wiadomości, a tym samym ostatnim dniem, do którego musi zapaść to rozstrzygnięcie, jest 2 lipca. Szłapka pytany o proces rozpatrywania protestów wyborczych podkreślił, że "wszystkie muszą zostać wyjaśnione".

- Nikt tych wyborów nie może kwestionować, no bo nie ma na razie podstaw do tego. Ale nikt też nie może uważać, że jakby nic nie było, żadnych problemów, bo wszyscy widzieliśmy, że te problemy były - mówił Szłapka.

Koalicja rządząca, w tym minister sprawiedliwości Adam Bodnar i premier Donald Tusk, mówią o konieczności wyłączenia wszystkich sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego od orzekania w sprawach protestów wyborczych. Izba, w brzmieniu wyroków europejskich sądów, działa nielegalnie.

Szłapka: każdy obywatel ma prawo złożenia protestu

Nowy rzecznik rządu pytany o tę kwestię przypomniał o rozwiązaniu, które koalicja rządząca proponowała w trakcie kampanii prezydenckiej. - Każdy obywatel ma prawo złożenia protestu. O tym mówi konstytucja. Wybory są absolutnie podstawą funkcjonowania systemu demokratycznego. To nie jest nasza wina ani zasługa, że doprowadzono do takiego chaosu prawnego. My zaproponowaliśmy prezydentowi rozwiązanie - przekonywał Szłapka, wspominając o tzw. "ustawie incydentalnej".

Projekt ustawy zakładał, że o ważności wyboru prezydenta ma orzekać 15 sędziów najstarszych służbą na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego. Ustawa przeszła przez Sejm i Senat, ale jej podpisania odmówił prezydent Andrzej Duda

Szłapka: wszystkie protesty wyborcze muszą zostać wyjaśnione
Źródło: TVN24

Szłapka o sporach w koalicji: to jest jeden z naszych problemów

Na początku tygodnia wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat z Lewicy opublikowała wpis, w którym stwierdziła, że "PSL to główny hamulcowy wszelkich zmian". W dołączonym nagraniu wyjaśniła, że chodzi o blokowanie ustawy, która miałaby ułatwiać rozwody. - Rozumiem frustrację, bo pewnie ona wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet niż pani (Magdalena) Biejat. I pewnie te uszczypliwości tiktokowe z tego wynikają - odpowiedział szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

W tym kontekście Szłapka był pytany, jak zamierza reagować na spory pojawiające się w koalicji. - Na szczęście to jest wymiana pomiędzy liderami partyjnymi, a niekoniecznie ministrami w tym przypadku. To jest jeden z naszych problemów i trzeba trzymać w takich sytuacjach język za zębami - skomentował Szłapka.

- My nie musimy być tacy sami, my nie musimy dokładnie tak samo myśleć, ale publicznie się po prostu nie możemy kłócić. Będę się starał z każdym na ten temat rozmawiać - zaznaczył polityk. 

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: