"Może się wydawać, że sytuacja ulega polepszeniu. To może być anomalia"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
Prof. Maria Gańczak: może się wydawać, że sytuacja ulega polepszeniu, to może być anomalia, artefakt
Prof. Maria Gańczak: może się wydawać, że sytuacja ulega polepszeniu, to może być anomalia, artefaktTVN24
wideo 2/24
Prof. Maria Gańczak: może się wydawać, że sytuacja ulega polepszeniu, to może być anomalia, artefaktTVN24

To, jak kształtuje się epidemia, czy rzeczywiście jesteśmy na szczycie fali, będzie wiadomo mniej więcej po dziesięciu dniach – powiedziała w TVN24 epidemiolog, profesor Maria Gańczak. Profesor Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego mówił, że wkrótce okaże się, "ile koronawirusa zostało rozprzestrzenionego w trakcie świąt". Z kolei na brak komunikacji pomiędzy ministerstwem a ochroną zdrowia zwracał uwagę prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, profesor Andrzej Matyja. Dodał, że medycy są "na granicy wytrzymałości".

Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w środę 14 910 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Resort przekazał też informację o śmierci 638 zakażonych osób. Zajętych łóżek i respiratorów dla pacjentów z COVID-19 jest już ponad 78 procent. Tydzień temu w środę 31 marca ministerstwo informowało o 32,9 tys. zakażeń. Najwyższą dobową liczbę zakażeń odnotowano dotychczas 1 kwietnia – 35,3 tys.

Od początku epidemii w Polsce zakażenie koronawirusem potwierdzono już u 2 471 617 osób, z których 55 703 zmarły.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Kiedy poznamy, jak kształtuje się epidemia?

W jakim momencie epidemii jesteśmy? Na to pytanie odpowiadała w TVN24 profesor Maria Gańczak, epidemiolog i wiceprezydent Sekcji Kontroli Zakażeń Europejskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.

Oceniła, że patrząc na dane dobowe w kontekście trzech ostatnich dni, "może się wydawać, że sytuacja ulega polepszeniu". - To może być anomalia, artefakt, bo ludzie nie zgłaszają się do placówek ochrony zdrowia w okresie świąt i przedświątecznym. W związku z tym wykonujemy mniej testów i również dane, które pozyskujemy, są nieadekwatne – tłumaczyła.

- To, jak kształtuje się epidemia, czy rzeczywiście jesteśmy na szczycie fali, czy osiągniemy przyrost dzienny na podobnym poziomie przed kolejne kilka czy kilkanaście dni, to wszystko będzie wiadomo mniej więcej po dziesięciu dniach, kiedy u osób, które mogły ulec zakażeniu w skutek większej mobilności w czasie świąt, większej liczby kontaktów, zaczną się objawy choroby i kiedy te osoby wykonają u siebie test w kierunku koronawirusa – opisała.

Profesor Gańczak powiedziała, że "za tydzień będziemy mogli powiedzieć, w którym miejscu fali jesteśmy". Zwróciła uwagę, że "niezmiennie, dzień po dniu, zwiększa się liczba hospitalizowanych". - To nam mówi o skali trzeciej fali. To się przekłada na liczbę zajętych respiratorów – wymieniła. Przypomniała, że "system ochrony zdrowia nie jest z gumy". - Nawet jeśli będą pozyskiwane łóżka, to te łóżka trzeba zaopatrzyć w sprzęt i ludzi – zaznaczyła.

Prof. Maria Gańczak: może się wydawać, że sytuacja ulega polepszeniu, to może być anomalia, artefakt
Prof. Maria Gańczak: może się wydawać, że sytuacja ulega polepszeniu, to może być anomalia, artefaktTVN24

Profesor Fal: wydaje się, że trzecia fala ma się ku końcowi

Sytuację komentował na antenie TVN24 także profesor Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego. Zwracał uwagę, że "liczba ciężkich przypadków, osób hospitalizowanych szczególnie na oddziałach intensywnej terapii czy na łóżkach respiratorowych, jest najwyższa mniej więcej od 10 do 14 dni po szczycie zachorowań".

- Dlatego, że tyle trwa mniej więcej rozwój tej ciężkiej postaci choroby. Oczywiście znamy przypadki, kiedy przebiega to dużo szybciej, ale średnio tak to wygląda. Jeśli mniej więcej 10 dni temu mieliśmy absolutny szczyt zachorowań, to teraz mamy szczyt zajętych łóżek respiratorowych – mówił profesor Fal.

Gość TVN24 ocenił, że "liczba nowo chorujących to jest bardzo optymistyczna wielkość, powinna nas napawać optymizmem". - Pomimo tej świadomości, że w Polsce święta trwają o jeden dzień dłużej niż w większości krajów Europy – zaznaczył.

- Jeśli popatrzymy na porównanie z innymi krajami, to ten spadek (liczby zachorowań - red.) dotyczy tej części Europy, gdzie mieliśmy też wspólne wzrosty dwa tygodnie temu. I wydaje się, że ta trzecia fala, dzięki wprowadzanym restrykcjom, ma się ku końcowi – ocenił.

Profesor Fal o wzrostach liczby osób hospitalizowanych z powodu COVID-19TVN24

W opinii profesora Fala "istnieje jedno niebezpieczeństwo - jak bardzo byliśmy spójni z tymi restrykcjami podczas świąt". - Jak bardzo byliśmy odpowiedzialni lub nieodpowiedzialni? Odpowiedź na to pytanie przyjdzie nie szybciej niż w weekend. Wtedy zobaczymy efekt świąt. Myślę, że niedziela, poniedziałek to będzie efekt pokazujący nam, ile koronawirusa zostało rozprzestrzenionego w trakcie świąt – oceniał.

- Do tego czasu sądzę, że będziemy obserwować albo równe, albo wręcz spadki zachorowań, wynikające z jednej strony z wprowadzonych ograniczeń, a z drugiej strony pamiętajmy, że liczba zaszczepionych i odpornych Polaków też wzrasta – komentował profesor Fal. - To też będzie miało coraz większe przełożenie na liczbę infekcji – dodał.

Profesor Fal o tym, kiedy zobaczymy "efekt świąt"TVN24

Prof. Matyja: w tej chwili pracujemy na granicy wytrzymałości

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w środę na konferencji prasowej, że obowiązujące obostrzenia epidemiczne zostaną przedłużone do 18 kwietnia. Do tej kwestii odniósł się w TVN24 profesor Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Jak ocenił, "ta decyzja jest potrzebna i słuszna".

Pytany, czy szczyt zachorowań mamy już za sobą, gość TVN24 odparł, że "sytuacja jest dużo tragiczniejsza niż przedstawił pan minister". - Obserwujemy to na co dzień – mówił prof. Matyja.

Jak wyjaśnił, "w tej chwili pracujemy na granicy wytrzymałości, takiej czysto ludzkiej". - I nie słyszeliśmy ani jednego słowa, że jeszcze ten system funkcjonuje, że niesiemy pomoc naszym potrzebującym, że to dzięki ogromnemu zaangażowaniu lekarzy, pielęgniarek i całego personelu medycznego – komentował.

Prof. Matyja: w tej chwili pracujemy na granicy wytrzymałości
Prof. Matyja: w tej chwili pracujemy na granicy wytrzymałościTVN24

- Myślałem, że chociaż w dniu, jaki dzisiaj mamy, czyli Światowym Dniu Zdrowia i Dniu Pracownika Służby Zdrowia usłyszymy od pana ministra słowa podziękowania za to, co robimy. Odniosłem takie wrażenie, że lekarze, personel medyczny są elementem nieistotnym – dodał.

Na informację o wpisie resortu zdrowia na Twitterze, który rano opublikował życzenia ministra Niedzielskiego dla pracowników ochrony zdrowia, profesor Matyja stwierdził, że "to powinno być rozpoczęcie konferencji prasowej".

- My tego wsparcia wszyscy oczekujemy, ale to już jest kwestia komunikacji (ministra – red.) z naszym środowiskiem. Brakuje tego kontaktu, on praktycznie nie istnieje – dodał.

Autorka/Autor:pp, akw/adso, dap

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Papież Franciszek w oświadczeniu, przygotowanym wcześniej i opublikowanym w niedzielę przez służby prasowe Watykanu, przekazał, że z "ufnością kontynuuje kurację". W najnowszym komunikacie o jego stanie zdrowia poinformowano, że miał "spokojną noc" i odpoczął". Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Tylko w tym tygodniu informowaliśmy Państwa o kilku groźnych wypadkach na przejazdach kolejowych. Co roku w takich wypadkach ginie kilkadziesiąt osób. Wielu wypadków dałoby się uniknąć, gdyby kierowcy zachowywali należytą ostrożność lub celowo nie naruszali przepisów.

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Czerwone pulsujące światło przed przejazdem kolejowym to sygnał, który kierowcy wciąż ignorują

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, stwierdził w sobotę, że nie wyobraża sobie wysłania polskiego wojska do Ukrainy. - Z chęcią wysłałbym do pomocy państwu ukraińskiemu polskich przedsiębiorców, którzy mogliby odbudowywać potencjał Ukrainy - dodał podczas wystąpienia w Świnoujściu.

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Nawrocki: nie wysłałbym do Ukrainy polskiego wojska, tylko przedsiębiorców

Źródło:
PAP

Mieszkaniec Józefowa nad Wisłą wyszedł z domu. Kiedy po trzech godzinach nie wrócił, jego żona zawiadomiła policję. Policjanci znaleźli mężczyznę stojącego w nurcie rzeki. Był osłabiony, trafił do szpitala.

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie. Byłego więźnia obozu Auschwitz, historyka i dziennikarza, współtwórcę Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN żegnali podczas prywatnej uroczystości bliscy, przyjaciele oraz przedstawiciele władz państwowych. - Marian, choć niewielki posturą, był naprawdę twardy, odważny i przekonany o swojej misji. Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił Piotr Wiślicki, przyjaciel zmarłego i przewodniczący Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny.

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Pożegnanie Mariana Turskiego. "Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce"

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium