"W nocy jesteśmy sami, ludzie umierają". Szpital odpowiada: nocna opieka jest zapewniona

Aktualizacja:
Źródło:
Uwaga TVN/ TVN24
Pacjenci szpitala miejskiego w Poznaniu skarżą się na sytuację na jednym z oddziałów
Pacjenci szpitala miejskiego w Poznaniu skarżą się na sytuację na jednym z oddziałówTVN
wideo 2/5
Pacjenci szpitala miejskiego w Poznaniu skarżą się na sytuację na jednym z oddziałówTVN

Narodowy Fundusz Zdrowia wszczął postępowanie w sprawie Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego w Poznaniu. Kontrole zapowiadają też władze województwa i miasta. Urzędnicy chcą wiedzieć, jak wygląda opieka nad pacjentami w placówce. To pokłosie materiału "Uwagi!" TVN, do którego odniósł się już też i szpital.

Od kilku miesięcy Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia w Poznaniu przekształcony jest w placówkę covidową, w której przygotowano ponad 400 łóżek dla pacjentów. Kilkoro chorych, którzy leżą na dawnym oddziale chirurgii ogólnej, przesłało do redakcji "Uwagi!" swoje relacje ze szpitala. Wielkopolski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie placówki.

Co mówią pacjenci?

- Zostawia się pacjentów na całą noc i nie wolno wciskać przycisków alarmowych, nikt tego nie robi. Pacjenci, którzy są podłączeni pod sprzęt, który pokazuje saturację na poziomie 15-20 proc., leżą tak całą noc. Pacjenci, którzy wymiotują całą noc, leżą tak we wszystkim. Pacjenci umierają w nocy, ponieważ nie otrzymują pomocy mimo wołania i krzyków – to fragment relacji przesłanej przez pana Macieja.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL

- Ludzie traktowani są jak przedmioty. W ciągu dwóch dni umarły trzy osoby. Od godziny 23 do 5.30 na oddziale nie ma nikogo, są tylko pacjenci – mówi jedna z chorych.

- W tej chwili na oddziale zostały dwie osoby z personelu, reszta jest na kwarantannie. Jest wiele takich sytuacji, gdzie pacjenci muszą pomagać drugim pacjentom. W przypadku zgonów, które tutaj były, tylko raz dokonywano reanimacji, kiedy pacjentka zeszła z tego świata na oczach personelu i próbowano ją ratować. Natomiast cała reszta to są zgony po nocy - twierdzi pan Maciej.

Od kilku miesięcy Szpital Miejski w Poznaniu przekształcony jest w placówkę covidowąTVN

Wątpliwości co do testów

Część pacjentów ma też wątpliwości co do warunków, w których wykonywane są testy na koronawirusa w szpitalu. - Można tu siedzieć w nieskończoność i tak niektórzy siedzą tu od września, mimo że od dawna nie mają objawów. Blokują miejsca pacjentom, którzy naprawdę potrzebują pomocy – mówi pan Maciej.

- Czuję się, jakbym była trzymana na siłę, bo czuję się zdrowa i mogłabym zrobić miejsce dla osoby, która naprawdę potrzebuje pomocy. Jak to możliwe, że miałam negatywny wynik i teraz znów pozytywny? Odpowiedzi nie mam do dzisiaj, a jestem tutaj 29. dzień – mówi jedna z pacjentek.

Pacjenci twierdzą, że jednego dnia wynik wychodzi negatywny, a następnego pozytywny. - Co się stało przez jeden dzień? Czy zachorowałem drugi raz? Testy są pobierane albo w pokoju, w którym leżą cztery osoby, albo na korytarzu, jeżeli pacjent tam leży. Pokoje przedtem nie są wietrzone czy dezynfekowane. A ludzie, którzy leżą cztery czy pięć tygodni w jednym pokoju, dostają do tego samego pokoju pacjenta, który świeżo przechodzi chorobę. Rano przychodzi lekarz i pobiera od zdrowego pacjenta wymaz. Czy wynik jest wiarygodny? – irytuje się Maciej Ziemski.

Obecnie jest tak, że aby pacjent mógł opuścić oddział, musi dwukrotnie uzyskać negatywny wynik testu PCR, który jest bardzo czuły.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Epidemiolog z prawie 30-letnim stażem, profesor Janusz Kocik proponuje, by zamiast testów PCR używać testów antygenowych. - Nawet jeżeli pacjent wyeliminowuje wirusa i jest już negatywny, to przebywanie w zamkniętym pomieszczeniu z osobą, która jest pozytywna i wydziela wirusa, może doprowadzić do kolejnej kontaminacji, skażenia dróg oddechowych i pacjent znowu zacznie być pozytywny w wymazie.

Jak rozwiązać problem? - Po kilkunastu dniach można uznać, że jeżeli pacjent nie ma objawów, to w zasadzie wyzdrowiał. To, że wykrywamy ślady genetyczne, nie ma już znaczenia klinicznego, nie będzie innych zakażeń. Można go wypisać do domu. Ale jeżeli chcemy być w 100 procentach pewni, że nie będzie zakażał, można wykonać test antygenowy. Ten test jest dodatni tylko wtedy, kiedy zakażamy – wyjaśnia prof. Kocik.

Problem z dostępem do dializ

Chorzy skarżą się też na problemy z dostępem do dializ. Jedną z takich osób jest pan Edward, który mimo braku objawów zakażenia koronawirusem znalazł się na tamtejszym oddziale ze względu na konieczność przeprowadzania dializ.

- Wczoraj było fatalnie. Ponad tydzień byłem bez dializy. Byłem wykończony – opowiada Edward Łopiński i dodaje: - Dializa powinna być wykonywana co drugi dzień. Wczoraj chodziłem po korytarzu już na kolanach, wszystko mnie bolało, to było nie do zniesienia.

- Dziadek powiedział mi, że jeszcze dzień albo dwa i więcej nie wytrzyma. Rozmowa trwała chwilę, bo nie był w stanie mówić. Czuliśmy bezsilność i to, że została już chyba tylko modlitwa. Gdzie dzwoniliśmy, to albo odkładali słuchawki, albo mówili, że to nie ich sprawa – mówi reporterowi "Uwagi!" Ewelina Łopińska.

Pan Edward miał się doczekać dializy po dziewięciu dniach. Dlaczego mimo braku objawów koronawirusa musi przebywać na oddziale? Z informacji uzyskanych od NFZ wynika, że do tej pory było tak, że pacjent, który wymagał dializ i został zakażony koronawirusem, musiał trafić do szpitala.

- Stworzyliśmy w Szamotułach stację dializ, która przeznaczona jest tylko dla pacjentów pozytywnych, czyli zakażonych koronawirusem. W pierwszym tygodniu po jej uruchomieniu ze szpitala wypisano kilkanaście osób. Sytuacja się poprawiła. Będziemy sprawdzać, dlaczego znów jest niepokojąca – wyjaśnia Marta Żbikowska-Cieśla, rzecznik wielkopolskiego NFZ.

"Lekarze działają teraz jak w stanie wojny"

O sytuacji w szpitalu reporter "Uwagi!" rozmawiał z wiceprezydentem Poznania, bo placówka podlega magistratowi.

- Jeżeli był taki przypadek, to będziemy reagować, będę rozmawiał z dyrekcją. Ale podkreślam, lekarze działają teraz jak w stanie wojny. Tam jest za mało personelu w stosunku do potrzeb. Mamy teraz 400 pacjentów, jesteśmy w fazie największej epidemii i może zdarzają się jakieś przypadki, które nie do końca są właściwe, mogę za to przeprosić – stwierdza Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania.

We wtorek rzeczniczka wielkopolskiego oddziału NFZ poinformowała, że wszczęto postępowanie wyjaśniające w sprawie szpitala.

Pacjenci zarzucają poznańskiemu szpitalowi niewłaściwą opiekę
Pacjenci zarzucają poznańskiemu szpitalowi niewłaściwą opiekę TVN24

- Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej skargi od pacjenta ani rodziny. Wszelkie informacje, które posiadamy, pochodzą z doniesień medialnych. Wszczynamy postępowanie i prosimy szpital o wyjaśnienia. Otrzymaliśmy już wstępną odpowiedź, ale ona nas nie usatysfakcjonowała, bo była zbyt ogólna. Dlatego jeszcze raz poprosiliśmy o odniesienie się do konkretnych zarzutów. Pytamy o dostęp do dializoterapii, o sposób traktowania pacjentów i opiekę nad pacjentami. Wystąpiliśmy do pionu medycznego szpitala, by ten nadzór nad pacjentami poprawić - mówi TVN 24 Marta Żbikowska-Cieśla.

Kontrole zapowiadają też wydział zdrowia urzędu wojewódzkiego oraz urząd miasta.

"Szpital zawsze słynął z dobrej opieki"

Dzień po emisji materiału w programie "Uwaga!" w TVN, szpital wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że wyjaśni wszystkie poruszone w reportażu kwestie.

"W związku z emisją reportażu Uwaga TVN informujemy, że Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia w Poznania niezwłocznie wdrożył wewnętrzną kontrolę, której celem jest analiza wszystkich wskazanych w reportażu nieprawidłowości. Szpital zawsze słynął z dobrej opieki nad pacjentami i czujemy się zobowiązani niezależnie od sytuacji kadrowej i epidemicznej do utrzymania standardów leczniczych. Po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli poinformujemy o jej wynikach” - napisano na stronie szpitala.

Do części zarzutów kierowanych przez jednego z bohaterów materiału odniesiono się podczas konferencji.

Konferencja w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim w Poznaniu
lekarze poz

- Absolutną nieprawdą jest to, że pacjenci nie mają żadnej opieki podczas nocy. Pielęgniarki na nocnej zmianie przynajmniej dwa razy na 1,5-2,5 godziny wchodzą do pacjentów i czynią różne czynności medyczno-pielęgnacyjne. Jest to absolutna nieprawda również, że przyciski wywoławcze przy pacjentach nie działają. Wyjątek stanowią pacjenci na intensywnej terapii, gdzie po prostu nie mogą ich obsługiwać – powiedział lek. med. Mariusz Stawiński, zastępca dyrektora do spraw opieki zdrowotnej w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim w Poznaniu.

Doktor Stawiński odniósł się też do sytuacji nagranej przez pacjenta. Chodzi o moment, w którym jeden z chorych osuwa się na ziemię.

- Takie sytuacje w szpitalu się zdarzają. Temu panu została udzielona szybko pomoc. Ale tego już ten pan nagrywający nie raczył pokazać. Całość zdarzenia trwała około dwie minuty. Pomocy udzielili salowa i pielęgniarz. Ten pacjent po wyleczeniu trafił już do domu. Do sytuacji doszło w godzinach popołudniowych, więc jest to zmanipulowane. Sytuacja ta ma odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej - zapewnia Stawiński.

Podczas konferencji poruszono również kwestię kłopotów z dializoterapią.

- Nie ma żadnej selekcji pacjentów w przypadku dializoterapii. Należy zaznaczyć, że nasz szpital nie posiada żadnej stacji dializ. My robimy to metodami zastępczymi i najlepiej jak potrafimy. Wszystkie urządzenia, o które wnioskowaliśmy, są czynne. Robimy to na oddziale kardiochirurgii. Jest to obarczone olbrzymią pracą personelu. Jedyne kryterium, jakim się posługujemy to kryteria biochemiczne, kwalifikując na dany termin pacjenta - podkreślił Stawiński.

Autorka/Autor:asty, aa/gp

Źródło: Uwaga TVN/ TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Amerykański Departament Stanu zna sprawę polskiego sędziego, który uciekł na Białoruś - mówi w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Mark Toner z Departamentu Stanu USA. Toner dodaje, że Stany Zjednoczone są świadome wyzwań wschodniej flanki NATO, które stwarza agresywna postawa Rosji i wojna w Ukrainie oraz robią wszystko, by wspierać w nich Polskę i innych sojuszników. Był też pytany o sprawę polskiego sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś. Przekazał, że Departament Stanu zdaje sobie sprawę z tego, co się wydarzyło. - Ale jest to wewnętrzna kwestia rządu polskiego - dodał.

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W piątkowy wieczór nad Polską pojawiła się zorza polarna. Zachwyciła swoim kolorem i wyjątkowością. Na Kontakt24 spływają od internautów zdjęcia, na których udało się uchwycić ten widok.

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Zorza nad Polską. Niezwykłe widoki na niebie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Około 100 osób zostało rannych w wyniku zderzenia się pociągów na wiadukcie w Buenos Aires – podała stacja TN. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych, ale kilkadziesiąt osób trafiło do szpitali. - Słyszeliśmy huk zderzających się wagonów - relacjonowała jedna z uczestniczek wypadku. Dodała, że "wiele osób leżało na podłodze" i widziała "ciężko rannych".

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Zderzenie pociągów na wiadukcie, dziesiątki rannych

Źródło:
PAP, Reuters, TN

Rosyjska ofensywa pod Charkowem prawdopodobnie będzie zwiększać intensywność - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Jak stwierdził, należy zakładać, że Rosjanie mogą szykować się do bezpośredniego ataku na miasto.

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

USA nie wykluczają ataku na Charków. Rosja chce stworzyć "płytką strefę buforową"

Źródło:
PAP

Na Słońcu doszło do kilku silnych rozbłysków, w wyniku czego w kierunku Ziemi podążają duże ilości plazmy. Oznacza to, że najbliższej nocy na niebie może pojawić się zorza polarna. "Mogą to być najlepsze warunki do obserwacji zorzy polarnej nad Polską od kilku-kilkunastu lat" - napisał Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach".

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Burza geomagnetyczna. "Przed nami noc, na którą współczesny świat prawdopodobnie nie był gotowy"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach,

Chwile grozy na basenie w Tczewie. Gdyby nie 10-letni Tymon, nie wiadomo, czy nie skończyłoby się tragicznie. Koleżanka Tymona nagle zniknęła pod wodą. Chłopiec wołał ratowników na pomoc, ale w końcu sam wyciągnął dziewczynkę na powierzchnię. Wszystko widać na filmie z monitoringu. Widać też, gdzie byli wtedy ratownicy. 

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Ratownicy nie reagowali, gdy dziewczyna zniknęła pod wodą. Uratował ją 10-letni Tymon

Źródło:
Fakty TVN

Mamy do czynienia albo z napastliwym i obrzydliwym kłamstwem politycznym, do czego formacja pani Szydło i ona sama już nas trochę przyzwyczaiła, albo mamy do czynienia z jakąś niesłychaną historią - powiedział Bartłomiej Sienkiewicz, komentując wypowiedź Beaty Szydło dotyczącą sprawy Tomasza Szmydta, w "Faktach po Faktach". Jak mówił, "pora na komisję, która zbada, w jaki sposób rosyjskie wpływy w państwie polskim się rozszerzyły za czasów PiS, ponieważ wniosek z tego jest oczywisty - ktoś czegoś nie dopilnował". - Czy to była głupota i ochrona swoich, czy to była zła wola? To kluczowe pytanie w tej chwili dla wewnętrznej polityki Polski - stwierdził.

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Sienkiewicz o słowach Szydło: to obrzydliwe kłamstwo polityczne albo niesłychana historia

Źródło:
TVN24

Jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, czy tropienie kogoś, kto rzeczywiście pracował dla jakiegoś obcego wywiadu, to od tego mamy służby, a nie komisje - mówił w "#BezKitu" marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując pomysł powołania komisji do badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce.

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Hołownia: jeżeli chodzi nam o łapanie agentów, to od tego mamy służby, a nie komisje

Źródło:
TVN24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Blisko rozbicia kumulacji było w Polsce, gdzie pojawiła się wygrana drugiego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 10 maja 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Może być tak, że nie będzie kredytu zero procent, a zostanie zastąpiony on innym rozwiązaniem - stwierdził w piątek w radiowym wywiadzie wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wcześniej, w czwartek pismo w sprawie programu Mieszkanie na start skierował do resortu rozwoju zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich.

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Głośny projekt pod znakiem zapytania. "Może być tak, że go nie będzie"

Źródło:
tvn24.pl

Pożar wybuchł na terenie składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Gęsty czarny dym widoczny był nawet kilkadziesiąt kilometrów dalej. Sprawdź, jaki jest prawdopodobny scenariusz rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń związanych z pożarem.

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Trasa chmury zanieczyszczeń z Siemianowic. IMGW o prawdopodobnym scenariuszu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, TVN24

Ogromny pożar w Siemianowicach Śląskich. Ogień pojawił się na terenie składowiska odpadów. Kłęby czarnego dymu widać było z kilku kilometrów. Podczas gaszenia pożaru składowiska poszkodowanych zostało dwóch strażaków. Pożar jest opanowany. Trwa dogaszenie. Trudno na razie przewidzieć, kiedy się zakończy.

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Dwóch strażaków poszkodowanych, trwa dogaszenie pożaru. Alert RCB obowiązuje

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W Siemianowicach Śląskich, na terenie składowiska odpadów, wybuchł pożar. Burmistrz Czeladzi przekazał, że woda w rzece Brynicy jest zanieczyszczona chemikaliami. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt 24. 

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Brynicą spływa woda zanieczyszczona chemikaliami. To pokłosie pożaru w Siemianowicach Śląskich

Źródło:
Kontakt 24, TVN24, Wprost, Gazeta Wyborcza

To jest nie tylko naplucie w twarz sędziom zaangażowanym w obronę praworządności. To jest przede wszystkim pokazanie gestu Lichockiej obywatelom, którzy przez osiem lat stali pod sądami - powiedział sędzia Igor Tuleta, komentując poprawki wprowadzone przez Senat do nowelizacji ustawy o KRS.

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Senat wprowadził zmiany w noweli ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie gestu Lichockiej obywatelom

Źródło:
Trójka Polskie Radio

"Precz z Zielonym Ładem" - krzyczeli rolnicy w Warszawie, ale na szubienicy powiesili nie Zielony Ład, tylko kukłę Donalda Tuska. Może zapomnieli, że to unijny komisarz z Prawa i Sprawiedliwości do Zielonego Ładu namawiał i podkreślał, że to program rolny PiS-u? Na miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego na ulicach Warszawy można było usłyszeć, że Unia to "eurokołchoz".

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Kukła Donalda Tuska na szubienicy podczas protestu w Warszawie. Demonstranci mówili o "eurokołchozie"

Źródło:
Fakty TVN

Prokuratura Okręgowa w Płocku, która w marcu 2022 r. przedstawiła Radosławowi K. zarzuty zabójstwa trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat (Piotra, Adriana i Oskara), skierowała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa i umieszczenie mężczyzny w zakładzie psychiatrycznym. Biegli uznali, że K. jest niepoczytalny.

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Podejrzany o zabicie trzech chłopców nie stanie przed sądem

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

- Sąd ma świadomość, że tak naprawdę największą karą dla oskarżonego będzie dalsze życie ze świadomością, że do śmierci jego syna doszło tylko i wyłącznie z jego winy. Ta nieformalna kara, w przeciwieństwie do tej oficjalnej kary pozbawienia wolności, nie ulegnie zatarciu - tak wyrok dla 32-latka, który po pijanemu spowodował wypadek, w którym zginął czteroletni Miłosz, uzasadniał sędzia Łukasz Kaczmarzewski.

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Ojciec był pijany, Miłosz nie żyje. Wyrok sądu i "największa kara, która nigdy nie zostanie zatarta"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciała prawdopodobnie dwóch dziewczynek w wieku trzech i pięciu lat znaleźli w piątek policjanci na prywatnej posesji w gminie Szczucin w powiecie dąbrowskim (Małopolska). Na miejscu pracuje prokurator. W sprawie zatrzymano 40-letnią matkę dzieci.

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Ciała "prawdopodobnie dwóch małych dziewczynek" w pogorzelisku. Matka zatrzymana

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Liczba ofiar śmiertelnych po wypadku autobusu, który spadł do rzeki w centrum Petersburga wzrosła do siedmiu - poinformował w piątek wieczorem Komitet Śledczy Rosji. Ratownicy wyciągnęli z zatopionego pojazdu dziewięć osób. Tuż po wypadku dwie z nich były w stanie ciężkim, cztery w stanie śmierci klinicznej. Kierowca autobusu został zatrzymany. Jak podały media, miał usiąść za kierownicą po 20-godzinnej zmianie, po kilku godzinach odpoczynku.

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Autobus wpadł do rzeki. W centrum miasta

Źródło:
Meduza, tvn24.pl

W Bułgarii został ogłoszony stan epidemii z powodu krztuśca. Ministerstwo zdrowia w Sofii poinformowało, że w kraju odnotowano już 843 zachorowania. 80 procent przypadków choroby dotyczy dzieci do pierwszego roku życia.

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Stan epidemii w Bułgarii. Najczęściej chorują dzieci do pierwszego roku życia

Źródło:
PAP

Polska Prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej poinformowała o zatrzymaniu przez białoruskie władze dwóch zakonników. Ojcowie Andrzej Juchniewicz i Paweł Lemech posługują w sanktuarium w Szumilinie koło Witebska.

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

"Dywersyjna działalność na szkodę białoruskiego państwa". Zakonnicy zatrzymani

Źródło:
PAP, Radio Swoboda, Katolik.life

Kijów spodziewa się, że pierwsze myśliwce F-16 zostaną dostarczone na Ukrainę w czerwcu i lipcu - donosi w piątek Reuters, powołując się na wysokiej rangi źródło w ukraińskim wojsku. Nie podano jednak, kto ma dostarczyć odrzutowce.

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Ukraina czeka na myśliwce F-16. Reuters: jest data pierwszej dostawy

Źródło:
Reuters, PAP

Jaka pogoda będzie w wakacje? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej opublikował eksperymentalną długoterminową prognozę na lato 2024. Trzy miesiące mogą okazać się cieplejsze niż zazwyczaj - wynika ze wstępnych przewidywań.

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Pogoda na wakacje. IMGW pokazał prognozę

Źródło:
IMGW

Kacza rodzina udała się na spacer przez centrum Warszawy. Stadko złożone z matki i dwunastu małych kaczuszek zdecydowało się na przekroczenie jednej z najszerszych i najbardziej ruchliwych ulic stolicy.

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Kacza rodzina na spacerze w centrum. Wstrzymali dla nich ruch, nikt nie protestował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogli wskazać Zdjęcie XX-lecia. Koniec głosowania to dokładnie 10 maja o godzinie 23.59. Wyboru można było dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Internauci wybierali Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo. Ostatni dzień głosowania

Źródło:
TVN24

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Palestyna coraz bliżej członkostwa w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zgromadzenie Ogólne uchwaliło w piątek rezolucję popierającą przyznanie Palestynie statusu stałego członka. Wśród 143 państw głosujących za rezolucją była Polska. Przyznanie statusu stałego członka musi zatwierdzić jeszcze Rada Bezpieczeństwa.

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Polska poparła przyznanie Palestynie statusu stałego członka ONZ

Źródło:
PAP

Już 11 czerwca platforma streamingowa Max zadebiutuje w Polsce. Czym będzie się różnić od HBO Max, które zastąpi? Jakie pakiety będą dostępne w jej ramach? Jakie tytuły zostaną dodane do jej biblioteki? Wyjaśniamy.  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Max nadchodzi. 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o nowej platformie  

Źródło:
TVN24.pl