"Docieramy do granic wydolności naszego systemu"

Źródło:
TVN24
Szułdrzyński: nie chcąc przeciążyć sieci szpitali, trzeba było tę decyzję podjąć
Szułdrzyński: nie chcąc przeciążyć sieci szpitali, trzeba było tę decyzję podjąćTVN24
wideo 2/22
Szułdrzyński: nie chcąc przeciążyć sieci szpitali, trzeba było tę decyzję podjąćTVN24

Decyzja, aczkolwiek wymuszona rozwojem sytuacji, jest bardzo niepokojąca – tak Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego, skomentował w "Faktach po Faktach" wydane przez NFZ zalecenie, by zaplanowane świadczenia medyczne zostały ograniczone lub zawieszone ze względu na sytuację epidemiczną. - Nie chcąc przeciążyć sieci szpitali, trzeba było tę decyzję podjąć – przyznał Konstanty Szułdrzyński z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

Narodowy Fundusz Zdrowia przekazał w poniedziałek wieczorem, że "w związku z rozwojem epidemii, na polecenie ministra zdrowia, centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo". W komunikacie na swojej stronie internetowej NFZ wyjaśnił, że zalecenie wydano po to, "aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

O tej rekomendacji rozmawiali w "Faktach po Faktach" w TVN24 dr n. med. Konstanty Szułdrzyński z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, członek Rady Medycznej przy głównym doradcy Prezesa Rady Ministrów oraz dr hab. n. med. Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego, dziekan wydziału medycznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

"Należy dług zdrowotny zacząć spłacać"

- Decyzja, aczkolwiek wymuszona rzeczywiście rozwojem sytuacji, jest bardzo niepokojąca. Bo to, co nazywamy już od dłuższego czasu długiem publicznym, czyli liczba niezrealizowanych świadczeń w okresie pandemii na rzecz osób, które nie chorują na COVID, lecz na choroby przewlekłe, rośnie – komentował dr Fal.

Według niego "należy ten dług zdrowotny zacząć spłacać". - Niestety sytuacja jest jaka jest i jest niepokojącym, że ten dług będzie narastał – przyznał.

Fal ocenił przy tym, że "te najbardziej istotne zabiegi, najtrudniejsze i na które pacjenci najbardziej oczekują, są jeszcze wykonywane i myślę, że one będą wykonywane". - Natomiast trzeba mieć świadomość, że również na proste zabiegi, jak planowa operacja woreczka żółciowego, również wielu czeka. Tutaj rzeczywiście może być to dosyć duży problem dla oczekujących na zabieg – mówił prezes PTZP. - Jedyne, co pozostaje, to mieć nadzieję, że jesteśmy na szczycie pandemii i od tego weekendu będzie już tylko lepiej – dodał.

Fal: należy ten dług zdrowotny zacząć spłacać
Fal: należy ten dług zdrowotny zacząć spłacaćTVN24

"Nie chcąc przeciążyć sieci szpitali, trzeba było tę decyzję podjąć"

Dr Szułdrzyński przekazał, że decyzja o rekomendacji nie była konsultowana z Radą Medyczną. - Większość takich decyzji jest z nami konsultowanych, natomiast tej chyba nie trzeba było konsultować – przyznał.

- Myślę, że napływ pacjentów do szpitali - a przede wszystkim do oddziałów intensywnej terapii, które są wąskim gardłem w naszym systemie - pokazał nam, że docieramy do granic wydolności naszego systemu. Nie chcąc przeciążyć sieci szpitali, trzeba było tę decyzję podjąć – ocenił gość TVN24.

Wyraził nadzieję, że "tego rodzaju obostrzenia będą miały charakter przejściowy". - Miejmy nadzieję, że ta fala (epidemii – red.) zmierza do końca, że program szczepień, który będzie się rozwijał bardzo dynamicznie, zwłaszcza w drugim kwartale, doprowadzi do powszechnej odporności i pewnego zduszenia pandemii, na co chyba wszyscy liczymy – dodał Szułdrzyński.

Szułdrzyński: nie chcąc przeciążyć sieci szpitali, trzeba było tę decyzję podjąć
Szułdrzyński: nie chcąc przeciążyć sieci szpitali, trzeba było tę decyzję podjąćTVN24

Szułdrzyński: brakuje nam kilkudziesięciu tysięcy lekarzy i znacznie większej liczby pielęgniarek

Doktor Szułdrzyński zauważył, iż "mówi się o tym, że polski system opieki zdrowotnej nie ma żadnych rezerw". - Natomiast jeśli gdzieś ten brak jest najbardziej widoczny, to nie jeśli chodzi o wyposażenie czy budynki, tylko właśnie jeśli chodzi o kadry – podkreślił.

- Ten niedobór kadr szacowany był w Polsce do tej pory na około 20 procent, jeśli chodzi o lekarzy. Myślę, że jeśli chodzi o pielęgniarki, to ten niedobór jest znacznie większy – ocenił.

- Pamiętajmy też o tym, że znaczna część lekarzy, ale też pielęgniarek, jest zatrudniona na umowach kontraktowych. Czyli nie są objęci Kodeksem pracy. Te osoby pracują często w kilku miejscach, często również w nadgodzinach. Jest to mechanizm, który do pewnego stopnia kompensował te braki czy ukrywał je przez to, że ludzie pracowali znacznie więcej niż na całym etacie. Im dłużej będzie trwała pandemia i ten stan nadzwyczajny, im większe będzie zmęczenie lekarzy, pielęgniarek i wszystkich pozostałych pracowników, tym trudniej będzie ich namówić do tego, żeby pracowali w nadgodzinach. A zatem te deficyty zatrudnienia będą coraz wyraźniejsze – przewidywał.

Jego zdaniem "rzeczywisty deficyt lekarzy w Polsce w tej chwili jest raczej rzędu 30-40 procent ich składu liczbowego". - To znaczy brakuje nam kilkudziesięciu tysięcy lekarzy i najprawdopodobniej znacznie, znacznie większej liczby pielęgniarek – wyjaśniał.

- Dramat polega na tym, że uzupełnienie tego rodzaju braków nie trwa roku ani nawet dwóch. To jest kilka, nawet kilkanaście lat, jeśli do studiów doliczymy również szkolenie podyplomowe, czyli specjalizację – dodał.

Szułdrzyński: brakuje nam kilkudziesięciu tysięcy lekarzy i najprawdopodobniej znacznie większej liczby pielęgniarek
Szułdrzyński: brakuje nam kilkudziesięciu tysięcy lekarzy i najprawdopodobniej znacznie większej liczby pielęgniarekTVN24

"Niedobory kadry, o których w tej chwili mówimy, prawdopodobnie się jeszcze zwiększą"

Fal zgodził się, że braki kadrowe "będziemy zapełniać przez kilkanaście lat".

Czy w ogóle zaczęliśmy już to robić? - To jest bardzo trudne pytanie – mówił. - Chociażby dane Eurostatu - publikowane jeszcze w grudniu,  dotyczące nie tylko Polski - pokazują, że około 10 do 15 procent lekarzy aktywnych we wszystkich krajach Europy deklaruje odejście z zawodu po pandemii ze względu na wypalenie zawodowe w czasie pandemii – powiedział.

- W związku z tym te niedobory kadry, o których w tej chwili mówimy, prawdopodobnie się jeszcze zwiększą – ocenił Fal.

Prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego radził, "co możemy zrobić, żeby ten trend odwrócić". - Sądzę, że tylko i wyłącznie możemy przyspieszyć nadawanie uprawnień osobom będącym w zaawansowanym etapie specjalizacji – powiedział.

- Możemy zwiększyć efektywność, tak jak robią na przykład Stany Zjednoczone od dawna, tworząc zespoły, gdzie lekarze kolejnego roku specjalizacji są jakby mentorami lekarzy niższego stopnia specjalizacji, co daje większą samodzielność i szybciej wprowadza tych lekarzy w pełnię funkcji doktorskiej. Oczywiście to musi być bardzo pilnie nadzorowane, bo mamy tutaj do czynienia z poluzowaniem wymogu, który teraz istnieje, ale uważam, że to jest dobry sposób – ocenił. - Są kraje, które z niego korzystają i myślę, że to jest jedna z dróg, którymi powinniśmy pójść – dodał profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Autorka/Autor:akr//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Federalne Biuro Śledcze potwierdziło ostatecznie, że podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii Donald Trump został raniony kulą. "To, co trafiło byłego prezydenta Trumpa w ucho, to był pocisk, cały lub rozdrobniony na mniejsze kawałki, wystrzelony z karabinu zmarłego" - głosi opublikowane w piątek oświadczenie FBI. Trump zapowiedział, że zorganizuje kolejny wiec w Butler, mieście, w którym doszło do zamachu.

FBI już wie, co raniło Donalda Trumpa

FBI już wie, co raniło Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Władze Meksyku oczekują od Stanów Zjednoczonych przekazania szczegółowego raportu z zatrzymania dwóch szefów kartelu narkotykowego z Sinaloa - Ismaela Zambady Garcii "El Mayo" i Joaquina Guzmana Lopeza, syna przebywającego w więzieniu "El Chapo". Zarzuca się im między innymi handel fentanylem. - Nadal nie wiemy, czy (zatrzymanie - red.) nastąpiło wskutek dobrowolnego oddania się tych osób w ręce władz USA - powiedziała Icela Rodriguez, szefowa Sekretariatu ds. Bezpieczeństwa i Ochrony Obywatelskiej.

Meksyk chce szczegółowego raportu od USA po zatrzymaniu dwóch baronów narkotykowych

Meksyk chce szczegółowego raportu od USA po zatrzymaniu dwóch baronów narkotykowych

Źródło:
PAP

Zostało mało czasu, ale wiceprezydent Kamala Harris wciąż może wygrać wyścig o Biały Dom - pisze "Economist". Dziennik wskazuje na elementy strategii, na które kandydatka demokratów powinna zwrócić uwagę.

Rozpoczyna się "prawdziwy pojedynek". Co musi zrobić Kamala Harris, by wygrać?  

Rozpoczyna się "prawdziwy pojedynek". Co musi zrobić Kamala Harris, by wygrać?  

Źródło:
PAP

Zapłonął olimpijski znicz w Paryżu. Przeprowadzono ataki na infrastrukturę kolejową we Francji. Na warszawskim basenie doszło do zatrucia chlorem. Uruchomiono procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski. Sejm odwołał dwie członkinie komisji do spraw pedofilii. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Źródło:
PAP, TVN24

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

Ponad 20 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Ponad 20 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24