Na Stadionie Narodowym w Warszawie od piątku trwa budowa szpitala tymczasowego dla osób zakażonych koronawirusem. Na początek ma się w nim znaleźć miejsce dla 500-1000 osób. W poniedziałek na stadionie może się pojawić ciężki sprzęt i budowa szpitala ma ruszyć na pełnych obrotach. Niewykluczone, że już w tym tygodniu szpital będzie gotowy na przyjęcie pacjentów.
Z informacji dziennikarzy "Faktów" TVN oraz portalu tvn24.pl wynika, że na Stadionie Narodowym zaczęły się prace mające prowadzić do uruchomienia pierwszego w Polsce tymczasowego szpitala. Ma powstać w salach na stadionie. - Trwa przygotowywanie instalacji do dostawy i rozprowadzania tlenu dla pacjentów - mówi nasz rozmówca zaangażowany w budowę szpitala. Przy stadionie mają powstać też chłodnie.
Według naszych nieoficjalnych informacji, polecenie koordynowania budowy tymczasowego polowego szpitala otrzymał od premiera Mateusza Morawieckiego szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Dziś odbyło się w tej sprawie spotkanie premiera, ministra zdrowia i kierownictwa Stadionu Narodowego.
"Niewykluczone, że już w tym tygodniu szpital będzie gotowy na przyjęcie pacjentów"
Według źródeł TVN i tvn24.pl w poniedziałek na stadionie może się pojawić ciężki sprzęt i budowa szpitala ma ruszyć na pełnych obrotach. - Niewykluczone, że już w tym tygodniu szpital będzie gotowy na przyjęcie pacjentów - mówi nasz rozmówca.
Na początek zostanie przygotowanych 500 łóżek, docelowo może być ich nawet 2 tysiące. Przy stadionie mają powstać też chłodnie - należy założyć, że części chorych nie uda się uratować, więc ich ciała mają trafić do specjalnie przygotowanych miejsc.
Podobne szpitale mają powstać w każdym województwie
Podobne szpitale mają powstać też w każdym województwie. Są już wytypowane dla nich mejsca. Ich budowę koordynują poszczególni wojewodowie.
- Do szpitali trafi sprzęt z magazynów Agencji Rezerw Materiałowych. Mamy magazyny pełne odpowiedniego sprzętu. Nie ma obaw, że czegoś zabraknie - mówi nam rozmówca związany z KPRM.
Lokalizacje dla szpitali tymczasowych były typowane pod koniec wakacji. - Mamy wiele lokalizacji rezerwowych, na wypadek konieczności otwierania kolejnych podobnych jednostek - mówi nam osoba, która uczestniczy w koordynacji budowy szpitala na Narodowym.
9 października wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł poinformował, że dla pacjentów zakażonych COVID-19 przeznaczonych jest 1166 łóżek, a łóżek intensywnej terapii z udziałem respiratora - 94. Tego samego dnia podjął decyzję o dołączeniu trzech warszawskich szpitali do placówek tak zwanego drugiego stopnia, czyli szpitali zakaźnych. Do szpitali covidowych dołączyły Szpital Czerniakowski przy Stępińskiej, Szpital Grochowski oraz 404 łóżka w szpitalu MSWiA na Wołoskiej, w tym 50 łóżek z respiratorami. - To daje nam naprawdę duże poczucie bezpieczeństwa, jeśli chodzi o możliwości leczenia - podkreślał wojewoda na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Dzięki temu liczba łóżek wzrosła.
W Warszawie miastu podlega dziesięć szpitali. Jak tłumaczyła Karolina Gałecka, rzeczniczka ratusza, są one na pierwszym poziomie covidowym, to oznacza, że tutaj kierowane są osoby, które mają podejrzenie zakażenia. Natomiast jeżeli po teście okazuje się, że pacjent jest zdrowy, to wraca do domu. Jeżeli jego stan się pogarsza, jest kierowany na drugi stopień, czyli do zakaźnych, które podlegają wojewodzie.
W piątek 16 października w województwie mazowieckim chorzy z potwierdzonym COVID-19 zajmowali 818 ze 1457 łóżek szpitalnych przeznaczonych dla pacjentów z koronawirusem. Zajętych było 66 ze 113 respiratorów dla pacjentów z COVID-19.
Liczba zajętych "łóżek COVID-19" w szpitalach oraz wykorzystywanych respiratorów rośnie w Polsce od kilkunastu dni. 1 października, ponad dwa tygodnie temu, zajętych było 2560 łóżek oraz 159 respiratorów. W niedzielę rano było 8076 zajętych łóżek oraz 649 respiratorów.
Źródło: Fakty TVN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock