Dzisiaj jest szósty dzień od kontaktu premiera z funkcjonariuszem SOP-u, który był chory, a tak naprawdę od szóstego dnia można wykonywać testy, które dają szansę na wiarygodność - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. We wtorek test Mateusza Morawieckiego dał wynik negatywny, ale szef rządu pozostaje na kwarantannie. Dworczyk dodał, że nie wiadomo, czy premier będzie "występował o skrócenie kwarantanny". Zapewnił przy tym, że "żaden z członków Rady Ministrów nie jest chory".
We wtorek późnym wieczorem rzecznik rządu Piotr Mueller poinformował o negatywnym wyniku testu na COVID-19 premiera Mateusza Morawieckiego. Dodał, że "premier pozostaje na kwarantannie do czasu stosownych, dalszych decyzji lekarza i służb sanitarnych".
Mueller przekazał, że kwarantanna szefa rządu jest następstwem potwierdzenia zarażenia u osoby, z którą miał kontakt w ostatni piątek 9 października. Rzecznik poinformował, że nie jest to żaden polityk. Na Twitterze wyjaśnił, że Morawiecki "odbywa kwarantannę w związku z zarażeniem funkcjonariusza SOP".
Dworczyk: żaden z członków Rady Ministrów nie jest chory
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk mówił w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 o stanie zdrowia premiera. Przekazał, że szef rządu nadal przebywa na kwarantannie, "a jeżeli chodzi o powtórne testowanie, to takie decyzje podejmie lekarz i inspektor sanitarny".
Dworczyk podkreślał, że "premier nie jest chory" na COVID-19.- Na kwarantannie jest jeszcze w tej chwili wicepremier (minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu - red.) Piotr Gliński, natomiast żaden z członków Rady Ministrów nie jest chory - dodał.
CZYTAJ NA KONKRET24: "Uzasadniony przypadek" skrócenia kwarantanny Dworczyka i "samoizolacja" Błaszczaka >>>
"Nie wiemy, czy premier wystąpi, czy nie będzie występował o skrócenie kwarantanny"
Szef kancelarii premiera był pytany, dlaczego szef rządu nie wystąpił zatem o skrócenie kwarantanny, tak jak zrobił to Dworczyk.
- Tego nie wiemy, czy premier wystąpi, czy nie będzie występował o skrócenie kwarantanny - przekonywał gość TVN24. - Dzisiaj jest szósty dzień od kontaktu pana premiera z funkcjonariuszem SOP-u, który był chory, a tak naprawdę od szóstego dnia można wykonywać testy, które dają szansę na wiarygodność stwierdzenia, czy osoba została zarażona, czy nie została zakażona - dodał.
Dopytywany, czy jeśli kolejny test premiera również będzie negatywny, to wystąpi on o skrócenie kwarantanny, Dworczyk odparł: - Te decyzje będą podejmowane w ustaleniu z lekarzem i Głównym Inspektorem Sanitarnym.
W poniedziałek 5 października między innymi Michał Dworczyk został skierowany na 10-dniową kwarantannę ze względu na kontakt z zakażonym koronawirusem posłem PiS Przemysławem Czarnkiem wskazanym na nowego ministra edukacji i nauki. W piątek 9 października po południu odbyło się zaś posiedzenie Rady Ministrów w formie wideokonferencji - podała na Twitterze kancelaria premiera. W posiedzeniu uczestniczył fizycznie między innymi Dworczyk.
Minister przedstawił również treść zgody na zwolnienie z obowiązku odbywania przez niego kwarantanny. Jak czytamy w piśmie, "decyzja uzasadniona jest ważnymi względami, o czym mowa we wniosku, oraz ujemnym wynikiem badania laboratoryjnego".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24