Mamy w Polsce 166 potwierdzonych przypadków wariantów Beta, Gamma i Delta. U osób po dwóch dawkach szczepienia odnotowaliśmy zakażenie jedynie w trzech przypadkach - poinformował rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. W rozmowie z TVN24 przekazał szczegóły postępowania sanepidu wobec osób zakażonych wariantem Delta lub tych, którzy mieli kontakt z takimi osobami. Podał, że osoby zaszczepione będą jedynie objęte nadzorem sanitarnym, a niezaszczepione - kwarantanną.
Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz w rozmowie z TVN24 mówił o potwierdzonych przypadkach bardziej zaraźliwej odmiany Delta koronawirusa. Przekazał, że dotąd w Polsce potwierdzono 113 przypadków tego wariantu. - Porównując do innych państw na pewno nie jest to dużo - ocenił.
- Dotychczas wielu inspektorów sanitarnych kierowało wszystkie osoby z kontaktu z wariantem Delta na kwarantannę, tak było przynajmniej do wczoraj, gdzie inspektorzy nawet osoby zaszczepione, w trosce o stan zdrowia, kierowali na kwarantannę - powiedział.
Andrusiewicz przekazał, że po analizie wyników zakażeń wariantami Beta, Gamma i Delta mamy 166 potwierdzonych przypadków. - Jedynie niecały dwa procent przypadków, czyli trzy przypadki, to przypadki, gdy po dwóch dawkach szczepienia odnotowaliśmy zakażenie - poinformował.
- Co za tym idzie? Nie jest potrzebna kwarantanna. Mamy informacje, że te szczepionki, które mamy w Polsce, są w pełni skuteczne i zapobiegają hospitalizacji, zgonowi, poważnemu przejściu (choroby). Te trzy przypadki (zakażeń) świadczą o tym, że szczepionka nas chroni, stąd też sanepid będzie wdrażał jedynie pewien nadzór sanitarny, czyli będziemy w kontakcie z osobami, które miały kontakt z osobą zakażoną, ale są zaszczepione - wyjaśnił.
Pytany, jak będzie wyglądał taki nadzór, opisał, że takie osoby "zostaną odnotowane w systemie sanepidu i pracownik co jakiś czas zadzwoni do takiej osoby".
Rzecznik MZ powiedział przy tym, że ci, który się nie zaszczepili, będą poddani kwarantannie. - Często w przypadku wirusów o mutacji Beta, Gamma, Delta to jest kwarantanna 14-dniowa, a nie 10-dniowa - uściślił. - Tutaj inspektorzy często wydłużają zarówno kwarantannę, jak i izolację z uwagi na troskę o resztę społeczeństwa - tłumaczył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24